Rozdział 36

499 22 0
                                    

- Dobrze, więc kamieni nieskończoności jest sześć. Kamień Dusz, Przestrzeni, Rzeczywistości, Umysłu, Mocy i Czasu. Tak się składa, że posiadaczem jednego z nich jestem ja. - powiedział doktorek.

- Na serio? Niech pan pokaże! - krzyknął Flash.

- Niestety nie mogę, ponieważ wyrządził on już dosyć złego. Wasza koleżanka może potwierdzić. - wskazał na mnie.

- Ta, trochę było słabo. - uśmiechnęłam się lekko.

- Czy to znaczy, że Pan jest jakimś magikiem? - zapytała Betty.

- On ma magiczne moce, sama widziałam. - stwierdziłam.

- Pokaże Pan coś? - spytał Thompson.

- Nie, ponieważ nie jest to temat na lekcje. - odpowiedział.

- Ej, Peter. - szepnęłam do chłopaka.

- Co tam? - powiedział w ten sam sposób.

- Mam ochotę na coś szalonego. Zabierzesz mnie na wycieczkę po dachach? - zaproponowałam.

- Jasne. - oznajmił. - Po szkole?

- Tak. - uśmiechnęłam się.

| 118 słów |

Ajjj wiem, że któtkie, ale nie miałam dzisiaj czasu pisać

Wiecie, że wstawiam rozdziały codziennie, więc czasami będą one krótkie :p

Hope For Love | AvengersWhere stories live. Discover now