- Czemu nie możemy zwiedzać miasta z innymi? - zapytałam.
- Fury kazał mi, wziąć was, żeby coś ustalić - stwierdził.
- Okej, to gdzie my w ogóle idziemy? - rzekłam.
- Do hotelu. Tam połączymy się z nim online. - powiedział.
Kiedy doszliśmy do pokoju doktorka, zaczął włączać laptopa. Na ekranie pojawiło się przychodzące połączenie od dobrze znanego mi, czarnoskórego szefa S.H.I.E.L.D. Stephen od razu je odebrał.
- Witajcie, jak wiecie jesteście jak narazie jedynymi obrońcami planety - zaczął Nick. - Chciałem wam powiedzieć, że jeżeli cokolwiek dziwnego by się działo, macie niezwłocznie kontaktować się ze mną. Mam się dowiadywać jako pierwszy. Zrozumiano?
- Jasne jak słońce - odpowiedziałam. - Coś jeszcze ma pan do powiedzenia?
- Nie, to tyle. Macie zawsze być pod telefonem! - oznajmił i się rozłączył.
- Okej, to było szybkie - stwierdził Peter.
- Teraz już możemy wrócić do reszty? - spytałam.
- Tak, możecie już iść - powiedział. Wzięłam Petera za rękę i teleportowałam nas z powrotem do miejsca rozdzielenia się.
- Chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję - zachwiał się lekko, przez co się cicho zaśmiałam.
- Oj, nie marudź. Oszczędziłam nam właśnie długi spacer.
- Fakt - zaśmiał się. - Fajne masz okulary.
- Wyglądam w nich okropnie. To jest jakaś sztuczna inteligencja Starka. Masz, przymierz - podałam mu przedmiot.
- Nie wiem czy powinienem - stwierdził.
- Oj załóż.
- No okej.
- Teraz są twoje. Wyglądasz w nich o wiele lepiej niż ja - uśmiechnęłam się.
- Nie mogę tego przyjąć. Tobie Tony powierzył te okulary - zdjął je.
- Dobra, jak nie chcesz, to nie - wzruszyłam ramionami.
| 231 słów |
Lol ostatnio strasznie to krótkie mi wychodzi
![](https://img.wattpad.com/cover/225518782-288-k354600.jpg)
YOU ARE READING
Hope For Love | Avengers
Fanfiction𝗃𝗎𝗌𝗍 𝗍𝖺𝗅𝗄 𝗍𝗈 𝗁𝗂𝗆, 𝗁𝖾 𝗐𝗈𝗇'𝗍 𝖻𝗂𝗍𝖾 𝗒𝗈𝗎 𝘪 𝘭𝘰𝘷𝘦 𝘪𝘵 𝘸𝘩𝘦𝘯 𝘩𝘦 𝘴𝘮𝘪𝘭𝘦𝘴 𝒔𝒉𝒆'𝒔 𝒇𝒂𝒍𝒍𝒊𝒏' 𝒊𝒏 𝒍𝒐𝒗𝒆 𝐨𝐨𝐩𝐬, 𝐲𝐨𝐮 𝐦𝐞𝐬𝐬𝐞𝐝 𝐮𝐩 ⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘ Have you ever wondered what would happen if...