Nagle rozległ się huk. Strzeliła wielka błyskawica. Thor wyglądał bardziej jak bóg niż kiedykolwiek. Podświetlały mu się oczy i wokół latały pioruny. Widok był niezły.
- Fajne wejście - powiedziałam do Thora.
- Dzięki - odpowiedział uśmiechając się do mnie.
- Wow to jest Thor! - usłyszałam bardzo znajomy mi głos. Odwróciłam się i zobaczyłam całą moją klasę przyglądającą się zdarzeniom w centrum.
- Co wy tu robicie? Natychmiast wracajcie do opery! - krzyknęłam i podleciałam w ich stronę.
- Czemu? Tu jest o wiele ciekawiej niż tam! - stwierdził Thompson.
- Flash, bez dyskusji. Strange, możesz ich zabrać? - zwróciłam się do doktorka.
- Jasne - pojawił się obok mnie. - Dzieciaki, panie Harrington. To nie jest miejsce dla was - powiedział i otworzył portal, do którego wepchnął klasę.
| 114 słów :(( |
JAKBYM MOGŁA TO BYM WAM DZIESIĘĆ TYSIĘCY SŁÓW NAPISAŁA ALE NIE MAM CZASU KOMPLETNIE
TAK WAS ZA TO OKROPNIE PRZEPRASZAM ZE JA NIE MOGE
YOU ARE READING
Hope For Love | Avengers
Fanfiction𝗃𝗎𝗌𝗍 𝗍𝖺𝗅𝗄 𝗍𝗈 𝗁𝗂𝗆, 𝗁𝖾 𝗐𝗈𝗇'𝗍 𝖻𝗂𝗍𝖾 𝗒𝗈𝗎 𝘪 𝘭𝘰𝘷𝘦 𝘪𝘵 𝘸𝘩𝘦𝘯 𝘩𝘦 𝘴𝘮𝘪𝘭𝘦𝘴 𝒔𝒉𝒆'𝒔 𝒇𝒂𝒍𝒍𝒊𝒏' 𝒊𝒏 𝒍𝒐𝒗𝒆 𝐨𝐨𝐩𝐬, 𝐲𝐨𝐮 𝐦𝐞𝐬𝐬𝐞𝐝 𝐮𝐩 ⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘⋆℘ Have you ever wondered what would happen if...