Rozdział 63

185 14 1
                                    

~ Rano ~

Wstałam około godziny 8.30. Łukasza nadal nie było w domu więc tak ja postanowiłam wczoraj wieczorem trochę się ogarnęłam i zaczęłam robić śniadanie. Zrobiłam kanapki oraz ciasto na naleśniki żeby od razu je zrobić i żeby zjadł sobie ciepłe. W szklanki nalałam ulubionego soku Łukasza pomarańczowego. I tak przygotowane leżało wszystko na stole. Ja z kolei poszłam obejrzeć jakiś film w telewizji.

Łukasz wrócił do domu około godziny 9. Tak jak się spodziewałam wrzucił z koszmarnym bólem głowy i na kacu. Odwiozła go Agata bo jego samochód stoi w domu.

Razem zjedliśmy śniadanie i dałam mu jakaś tabletkę na ból głowy. Kiedy już mi trochę przeszło to postanowiłam wypytać się go trochę jak minęła impreza. Powiedział tyko że było sporo alkoholu i że nie pamięta. 

Po obiedzie zadzwoniłam do Agaty żeby zapytać się w jakim stanie jest Kuba ale coś czuje że w pod od bym do Łukasza.

Miałam rację Kuba też jest na kacu i nic nie pamięta. Łukaszowi już trochę przeszło i dzwonił do niego Kuba ze jutro zaprasza nas na turniej FIFY. No tak jak nie na boisku to będą grać w piłkę na konsoli.

Następnego dnia po śniadaniu Łukasz pojechał do Kuby. Ja miałam dołączyć trochę później ponieważ miała mnie odwiedzić Emma. Dawno się nie widziałyśmy i chciałyśmy porozmawiać.

Chciałam przejrzeć internet bo może jacyś wścibscy ludzie zrobili zdjęcia tej imprezy ale zdążyłam zrobić sobie tylko herbatę i do drzwi zadzwoniła Emma. Kiedy ją zobaczyłam wyglądała na wyraźnie zdenerwowaną.

- Cześć, coś się stało ?

- Nie, nie wiem a u ciebie i Łukasza wszystko ok ? Gdzie on jest ?

- Wszystko dobrze i poszedł do Kuby bo zrobili sobie turniej FIFY. A tobie co się stało coś nie tak z Maco ?

- Nie po prostu, nie wiem jak i powiedzieć coś.

- To na razie nie mów chodź napijmy się herbaty, i porozmawiamy.

Emma usiadła przy stole a ja poszłam zrobić jej też herbatę. Nie wiem o co jej chodzi ale jest widocznie czymś bardzo przejęta. Może zerwała z Marco i nie wie co robić dalej, ale to do niej niepodobne. Kiedy ostatni raz zerwał z nią chłopak przez pierwszą godzinę płakała a potem stwierdziła że to drań i na nią nigdy nie zasługiwał, a później poszłyśmy na lody .

- No dobra to opowiadaj co u Marco i jak było na imprezie. Może od niego się czegoś dowiedziałaś.

- A czemu Łukasz ci nic nie mówił ?

- Ani on ani Kuba nie pamiętają nic z tamtego wieczoru, może Marco coś pamięta.

- Pamięta.

- No to super opowiadaj.

- Może kiedy indziej.

- Dobra, to o czym chcesz porozmawaić.

Przez godzinę rozmawiałyśmy o sklepie Emmy ale widziałam że coś ją męczy a że jest prawie jak moja siostra nie mogę patrzeć jak się tak czuje.

- Emma posłuchaj widzę jak coś cię męczy. Jeśli jest to coś wspólnego ze mną powiedz mi obiecuję że nie będę o nic się denerwować jesteś jak moja siostra. A jeśli to coś innego to wiedz że zawsze ci pomogę i możesz liczyć na mnie w każdej sprawie.

- To nie jest takie proste Tini. Nie chcę cie zranić.

- Nie martw się o mnie powiedz co się dzieje ?

Widziałam że stres narastał jeszcze bardziej jednak widziałam że che mi powiedzieć. Wyciągnęła telefon. Nie mówiłam nic bo nie chciałam powiedzieć nic złego. Po chwili szukania czegoś w internecie znowu spojrzała na mnie.

- Dobrze pokarzę ci coś ale wiedz że nie wiem czy to jest stu procentowa prawda. - powiedziała i podała mi swój telefon. To co tam zobaczyłam połamało mi serce na milion kawałków.

Zobaczyłam tam artykuł o mnie i Łukaszu, pod tytułem " Znany gwiazdor BVB przyłapany na zdradzie". Pod spodem zobaczyłam zdjęcie na którym był Łukasz bez koszulki z jakąś babą w samym staniku którzy się całowali. Przeczytałam każde słowo artykułu. Pisali o tym że ostatnio paparazzi zauważyli na moim palcu pierścionek zaręczynowy i że Łukaszowi nie podobało się to wszystko dlatego postanowił mnie zdradzić.

Pierwsze co chciałam zrobić to pojechać do tej dziewczyny i ją chyba udusić. Ale w artykule nie było nic czego mogłabym się o niej dowiedzieć nawet jej twarz na zdjęciach była zamazana.

Kiedy Emma zobaczyła że skończyłam patrzeć w ten artykuł wstała i mnie mocno przytuliła. Wtedy już nie wytrzymałam i moje zdziwienie przerodziło się w smutek i potworną wściekłość.

- Posłuchaj ie wiadomo czy to prawda i czy doszło do czegoś więcej.

- Zawieź mnie proszę do niego - powiedziałam, i popatrzyłam jej w oczy.

- Dobrze, chodź

Wzięłam swój telefon i wsiadłyśmy do samochodu Emmy. Jechałyśmy jakieś 10 min. Podczas tej drogi przejrzałam chyba z 20 artykułów na ten temat bo zdążyło się to już rozprzestrzenić. I na niekorzyść Łukasza niektóre zdjęcia pokazywały tyle żeby było widać że to była stu procentowa zdrada. Łzy leciały mi po policzkach ciurkiem, Emma próbowała mnie uspokoić jednak nie bardzo jej to wychodziło. Kiedy jednak zatrzymała się na podjeździe u Błaszczykowskich mój obezwładniający smutek przerodził się we furię i łzy przestały lecieć.




_________________________________________________________

I znowu dwa dni spóźnienia. Ale dzisiaj będzie jeszcze jeden. Przepraszam za opóźnienie ale mam koszmarne problemy z internetem.

Mam nadzieję że rozdział się podobała.

Do następnego.

Wilczyca15

Miłość idealna || Ł.P.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz