Rozdział 44

333 23 3
                                    

Agata stwierdziła że lepiej będzie jak ona będzie prowadzić samochód. Zgodziłam się.

Siedziałam na miejscu pasażera obok Agaty. Zauważyłam że im bliżej byliśmy domu Łukasza tym bardziej byłam zestresowana i zaczynały mi się coraz bardziej trząść ręce.

- Tini nie denerwuj się. Nerwy szkodzą dziecku pamiętaj.

- Wiem ale nie mogę wyrzucić z głowy myśli że Łukasz mnie wyrzuci z domu krzycząc że zniszczyła mu życie albo zrobiłam to specjalnie dla pieniędzy.

- Wiesz znam już Łukasza dosyć długo i wiem że cię kocha i wie że nie jesteś z nim dla pieniędzy. Uwierz mi jesteś dla niego całym światem. Na pewno nie znienawidzi cię przez to że wydasz na świat jego dziecko. Według mnie nie mig sobie wymazać lepszej matki dla swojego syna lub córeczki. Kimkolwiek będzie na pewno będzie je kochał całym sercem tak samo jak ciebie.  - po tych słowach aż mi się łza w oku zakręciła. To były najpiękniejsze słowa jakie mogła mi w tym momencie powiedzieć. Przestałam już się tak mocno denerwować. Jednak lekki niepokój jeszcze czułam.

Kiedy wchidzilysmy do domu usłyszałam jak Łukasz z kimś rozmawia i się na szybko ubiera kiedy tylko mnie zauważył odrazu się rizlaczyl i pobiegł do mnie by się przytulić. Oczywiście odwzajemniłam gest ale Łukasz się zorientował że jest coś na rzeczy.

- Coś się stało Kubie? - spytał lekko zaniepokojony Agaty jednak tak tylko zaprzeczyła.

- No to o co chodzi.? - zapytał a ja czułam że zaraz się rozpłacze.

- Pójdę zrobić chrebatę. - stwierdziła Agata i zostawiła mnie razem ze zdezorientowanym Łukaszem.

- Chodź usiądźmy sobie. - powiedziałem i złapałam Łukasza za rękę. Poszliśmy usiąść na sofie w salonie.

Usiedlismy na przeciwko siebie twarzą w twarz. Łukasz trzymał mnie za ręce i patrzył wzrokiem który łamał mi serce na milion kawałków.

- Co się stało Tini. - zapytał Łukasz zmartwiony tonem przerywając ciszę która była między nami.

- Wiesz nie bardzo wiem jak mam ci to powiedz........... - i w tym momencie wszedł najlepszy psuje wszystkich chwil z Łukaszem. Jakub Błaszczykowski we własnej osobie.

- O Tini a ty nie byłaś u mnie? - powiedział i chciał wejść w głąb domu ale w samą porę pojawiła się Agata która szybko pociągnął Kubę do kuchni i szybko posłał mi spojrzenie że nic mi nie powie i mam spokojnie załatwić to z Łukaszem.

- Okej nie wiem co tu się dzieje ale teraz jesteś najważniejsza ty. Możesz mi zaufać. Powiedz mi co ci jest?

- Jak już mówiłam nie bardzo wiem jak ci to powiedzieć. Jesteśmy że sobą krótko ale bardzo cię kocham. Wiem że kiedyś przyszedł by na to czas ale nie teraz. Nie jesteśmy jeszcze gotowi niestety życie lubi płata różne figle........ Jestem w ciąży.

___________________________

Strasznie się cieszę trzeci rozdział dzisiaj. Mam nadzieję że się podobało. Postaram się jeszcze dzisiaj coś wstawić ale nie obiecuję. Do następnego. ❤️♥️

Wilcztca15

Miłość idealna || Ł.P.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz