Rozdział 42

253 22 2
                                    

Misiac później

~ Tini ~

Misiac zleciał nam jak mrugnięcie okiem. Nawet się nie zorientowałam że stałam się już trochę rozpoznawalna w Dortmundzie. Kiedy wychodzilismy gdzieś z Łukaszem kibice chcieli zdjęcie również że mną. Było to zazwyczaj mile ale jak chcieliśmy pobyć z Łukaszem sam na sam to zaczęło mi to już trochę przeszkadzać. Nasz związek układał się wręcz cudownie. Kibicowałam mu na każdym meczu. Praktyczne mieszkałam już u niego.

W dzień Łukasz chodził na treningi a ja w tym czasie pracowałam w salonie u Emmy. Dostałam nawet mały awans bo klientki chciały mojej opinii. Dawno już nie widziałam się z Emmą już od miesiąca jest w Mediolanie na pokazie mody. Marco cały czas mnie sypytuje co u niej jak jestem na treningu z Łukaszem.

Na stadionie mocno zrzylam się z Agatą. Kuba już do Łukasza nie przyjeżdżał sam ale ze swoją wybranką.

____________________

Tego ranka wstałam dużo wcześniej od Łukasza. Dzisiaj nie było treningu więc postanowiłam mu nie przeszkadzać i pozwoliłam mu dłużej pospać. Już od kilku dni okropnie się czułam. Pewnie się czymś zatrułam. Agata twierdziła że to nie zatrucie ale ja nie przyjmowała do siebie takiej myśli.

Dwa dni temu Agata przyniosła mi test ciążowy ale do tej pory bałam się go zrobić. A co jeśli jestem w ciąży? Przecież jestem z Łukaszem od miesiąca to wszystko mogłoby popsuć. Już sama nie wiem co mam robić. Jednak postanowiłam w końcu zrobić ten test.

Siedziałam w łazience i czekałam na wynik. To było najbardziej stresujące pięć minut w moim życiu nie dowiary że jeśli na tym małym urządzeniu będą dwie kreski może posypać się całe moje dotychczasowe życie. Łudziłam się że to nie dziecko że mam jakie dłuższe problemy żołądkowe. Chociaż w głębi serca wiedziałam jaka jest odpowiedź.

W między czasie poszłam do naszej sypialni gdzie jeszcze Łukasz sobie smacznie spał. Patrzyłam chwilę na niego i wszystko co się wydarzyło od mojego przyjazdu tutaj wydaje mi się coraz bardziej nierzeczywiste. Jakbym tkwią w jakims śnie i za chwilę miała się obudzić kiedy Emmą wskakuje do mojego łyżka krzycząc że zaraz się spóźnimy.

Odwlekałam sprawdzenie testu więc wolnym krokiem zeszła na dół gdzie w salonie leżał test. Modliłam się by pokazał negatywny wynik.

Kiedy zobaczyłam wynik wiedziałam że już nie nue będzie takie samo. Szybko założyłam buty wzięłam kluczyki do auta Łukasza i zaczęłam jechać. Nie wiedziałam gdzie ale chciałam być sama i zaczerpnąć trochę świeżego powietrza.

__________________________________

I następny rozdział. Mam nadzieję że się wam podobał.

Do następnego 😘

Wilczyca15

Miłość idealna || Ł.P.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz