Rozdział 45

269 18 2
                                    

Ważne ogłoszenia na końcu rozdziału. :)

~ Martina ~

- jestem w ciąży. - Wydusiłam to z siebie tak szybko, że nawet nie wiem czy Łukasz zrozumiał o powiedziałam. Patrzyłam na niego strasznie zdenerwowana i oczekiwałam na jego jakikolwiek ruch. Czułam jakby serce miało wylecieć mi z piersi. Jego mina nie wyrażała nic. Nie wiem czy się cieszył czy był zły. Nie wiem czy zaakceptuje dziecko. A co jeśli nie będzie go chciał ? Albo wyrzuci mnie z domu ? Albo jeszcze coś gorszego.

Łzy zaczęły cisnąć mi się do oczu. Gy zauważyłam, że Łukasz zaczyna otwierać usta żeby coś powiedzieć, w mojej głowie utworzyło się milion scenariuszy na to jak mnie wyrzuca z domu, oskarża że zrobiłam to specjalnie żeby wyłudzić od niego pieniądze i wiele wiele więcej. Pod napływem tylu emocji zaczęłam mówić.

- Zanim coś odpowiesz muszę ci powiedzieć że ja też jestem tym bardzo zaskoczona. To dla nas naprawdę wielki cios, nie chcę żeby to dziecko cokolwiek między nami zmieniło. Bardzo cię kocham. Może nie jesteśmy ze sobą długo ale łączy nas coś niesamowitego. Wiem że nie rozmawialiśmy o dzieciach ale mamy szansę na założenie prawdziwej rodziny. Nie chcę żebyś myślał że to chodzi o kasę albo coś innego. - Podczas mojego monologu z oczu zaczęły lecieć mi strumienie łez. - Jesteś dla mnie najważniejszy.

Tłumaczyłam się przed nim jak małe dziecko, a Łukasz tylko na mnie patrzył i nawet przez chwilę nie miał zamiaru mi przerwać. kątem oka widziałam jak Agata i Kuba przyglądają nam się zza drzwi kuchennych. Czekając na jego odpowiedź trochę się uspokoiłam ale nadal czułam jakbym miała zemdleć.

Po chwili - która była dla mnie wiecznością - Łukasz się do mnie uśmiechną i mnie przytulił.

- Z tego powodu było to całe przedstawienie i tak się denerwowałaś głuptasie ? Może i nie rozmawialiśmy o dzieciach.Ale kocham cię całym sercem. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie już życia bez ciebie. Dziecko tylko bardziej zaciśnie nasze więzy. Jesteś najlepszym co mnie spotkało w życiu. - Pocałował mnie i mocno przytulił. A w tedy z kuchni wyłonili się Kuba i Agata. Zaczęli nam gratulować. Cieszę się że miałam z kim porozmawiać o tym wszystkim kiedy nie było przy mnie Emmy. Gdyby nie Agata nie dałabym obie z tym wszystkim rady.

________________________________________________________

UWAGA !! UWAGA !!

1. Z okazji moich dzisiejszych urodzin wrzucam ten rozdział, a jutro z tej samej okazji będzie maraton. Składać się będzie prawdopodobnie z 5 rozdziałów.

2. Na koniec maratonu będzie zorganizowane Q&A. Więc jeśli masie do mnie jakieś pytania piszcie albo tu w komentarzach albo jak ktoś woli w prywatnej wiadomości.

3. Mam nadzieję że rozdział się podobał. Przepraszam że taki krótki ale jutrzejsze będą dłuższe.

4. Na koniec chciałam wam podziękować za prawie 10 000 wyświetleń. Jest to dla mnie coś o cym nawet nie marzyła. Strasznie wam dziękuje że ze mną jesteście <3 <3

Wilczyca15

Miłość idealna || Ł.P.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz