Rozdział 31

396 25 1
                                    


Na samym początku mojego spotkania z Łukaszem pytałam siebie dlaczego w ogóle tutaj jestem. Ale już po godzinie dziękowałam sobie że jednak przyszłam.

Spotkałam Łukasza w parku. Spacerowałam wieczorem jak kiedyś z rodzicami. Oglądanie gwizd na niebie jest najlepszą rzeczą na świecie. Piszczek akurat wracał od Kuby. Zaprosił mnie na kawę do siebie. Nie chciałam być niegrzeczna więc się zgodziłam. Przez całą drogę rozmawialiśmy o dosłownie wszystkim nie było niezręcznej ciszy.

Kiedy weszliśmy do domu, Łukasz zaprowadził mnie do salonu a sam poszedł do kuchni. Na kominku zobaczyłam zdjęcia jego jako dziecko oraz z Kubą. Widać że są najlepszymi przyjaciółmi.

Gdy Łukasz wrócił do salonu z naszymi napojami spytał się czy chce obejrzeć film. Akurat w telewizji leciał "Romeo i Julia". Bardzo lubię ten film więc to zostawiliśmy. W pewnym momencie poczułam jak Piszczek kładzie rękę na moje ramię. Pewnie udzielała mi się magia filmu przez co wtuliłam się w niego. Siedzieliśmy tak przez cały film.

A tera siedzimy już od kilku chwil i nie czuje nic oprócz wielkiego ognia palącego się w moim sercu. Jeszce nikt nie całował mnie tak jak Łukasz. Kiedy nasze usta złączały się w pocałunku czułam jakby mój żołądek tańczył ze szczęścia. Chciałam czegoś więcej i czułam że Piszczek też.

W pewnym momencie chwycił mnie i podniósł. Skierowaliśmy się w stronę jego sypialni ( Chyba :D). Położył mnie na łóżku i jeszcze przez jakiś czas się całowaliśmy.


- Jesteś pewna ? - spytał pomiędzy pocałunkami. Ja tylko na zgodę pokiwałam głową.

Każdy jego dotyk na moim gołym ciele mnie palił. Jeszce nigdy tak się nie czułam. Każdy pocałunek każdy dotyk był dla mnie jak narkotyk.

Po tym wszystkim co się działo musiałam pójść napić się wody. W samej koszulce Piszczka było mi trochę zimno ale dało się przeżyć. Kiedy nalałam sobie wody usłyszałam że ze salonu dobiega dźwięk mojego dzwonka.

Telefon dzwonił coraz głośniej nie wiedziałam co się dzieje i nagle ..........





.......... Się obudziłam. Budzik dzwonił niemiłosiernie a Emma na mnie krzyczała że mam w końcu wyłączyć to ustrojstwo. Nie miałam zielonego pojęcia co się właśnie stało. Dopiero po kilku sekundach dotarło do mnie że to wszystko było tylko snem.....

_____________________________________________________________

Mamy następny rozdział. Mam nadzieję że się podobało.

Wilczyca15

Miłość idealna || Ł.P.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz