30.

28 5 3
                                    

Perspektywa Luna

No to pora zacząć przedstawienie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

No to pora zacząć przedstawienie. -Potarłam ręce z uśmiechem.

-Teraz ty idziesz, a my zaczekamy. -Powiedziała do mnie.

-Okey. Nie wiem, co ubrać. -Westchnęłam, stając przed szafą.

Podeszła do mnie, zamyśliła się.

-Bida. -Odparła.

-Nie byłam przygotowana na tą okazję.

-Dobra, dam ci coś.

Zaśmiałam się. Nosiła 2 rozmiary mniej jak nic.

Po jakimś czasie przyniosła mi czarną spódniczkę i czerwoną bluzkę z głębokim dekoltem.

-Nie wiedziałam, że ciocia kupuje ci takie ubrania...

-Jack mi kupił. Na ciebie powinny być dobre.

Czyli ciuchami ją przekupuje? Żal... Kiwnęłam głową bez słowa. Wzięłam dyskretnie telefon i ubrania. Po chwili znalazłam się w łazience. Ubierałam się po woli. Usiadłam na sedesie i włączyłam swoje ulubione gry. Nie wiem ile czasu grałam, ale usłyszałam pukanie do łazienki.

-Ile się będziesz stroić? -Wysyczała kuzynka.

Szybko otworzyłam drzwi, chowając telefon.

-Właśnie miałam wychodzić.

-Co tak długo?

-Nie byłam pewna, czy chcę by ktoś mnie widział "w tym". -Wskazałam na skąpy dekolt w bluzce. Oczywiście miałam to gdzieś, po prostu to była pierwsza rzecz, jaką udało mi się wymyślić.

-Dobrze wyglądasz! Chodź już. -Pociągnęłam mnie za rękę w stronę pokoju.

-A makijaż?

-Och nie... Zapomniałam. -Westchnęła. -Błagam cię! Szybko. Spóźnimy się.

"O to mi przecież chodzi! A najlepiej jakbyśmy w ogóle tam nie dotarli" -Pomyślałam.

-Spróbuję pomalować się dość szybko. Przynieś proszę moje kosmetyki, pomaluję się w łazience.

-Zaraz będę.

Pobiegła do pokoju, a ja z powrotem zamknęłam się w łazience.

Zapukała dwa razy, a ja lekko uchyliłam drzwi i zabrałam od niej kosmetyczkę.

Malowałam się starannie, trochę od niechcenia. Trochę bardzo od niechcenia. Nie miałam ochoty na tą imprezę. Najlepiej poszłabym teraz spać. Czuję zmęczenie, ale z drugiej strony nie mogę puścić jej samej. Jakby coś jej się stało, miałabym ogromne wyrzuty sumienia! Dzięki tej imprezie mogę poznać bliżej jej środowisko i w razie czego zareagować. Jak będę siedzieć i się temu przyglądać, to nie dość, że okłamuję ciocię, narażając jej zaufanie do mnie, to jeszcze nijako narażam na niebezpieczeństwo moją kuzynkę. Jestem od niej starsza i zawsze odgrywałam rolę starszej siostry. Moja rola jest dla niej bardzo ważna, jeśli chodzi o ten moment. Jeszcze ją wykorzysta, zrobi dziecko, zostawi na lodzie. Opamięta się wtedy, kiedy będzie zdecydowanie za późno.

Droga ucieczki cz. 1 || Road Trip, 1D || ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now