13.

48 5 0
                                    

Perspektywa Mii

Perspektywa Mii

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Od rana bawiłam się z siostrą. Czułam się wyczerpana i padnięta. Wczoraj dość późno wróciłam do domu i nie dano mi było pospać chociaż do 12... Poczułam mocne uderzenie poduszką w twarz i wtedy właśnie otrząsnęłam się ze swojego snu. Dziś śnił mi się Brook i Niall. Szczegółów nie pamiętam. Nie wiem dlaczego śnił mi się Brook, ale Niall chyba dlatego, że ciągle o nim myślę od ostatniego spotkania.

-Baw się ze mną. -Wyrwała mnie z rozmyśleń Alishia.

-Ali, nie mogę już.

-Ale bawisz się ze mną tylko 2 minuty!

-Chyba godziny. -Spojrzałam na nią z wyrzutem.

-Dla mnie to jak 2 minuty.

"A dla mnie jak pół mojego życia." Jestem zmęczona, chcę spać. Wstałam, rzuciłam szybko, że jak bd głodna, to ma mnie obudzić, a póki co idę spać. Ma 10 lat, poradzi sobie. Mamy nie ma. Wybrała się do swojej przyjaciółki. To dobrze. Rzadko się spotykają, kiedyś były nierozłączkami... Kariera, dom, rodzina i ich życie towarzyskie nie wygląda już jak kiedyś.

Zasnęłam. Obudziłam się i spojrzałam szybko na zegarek. Była prawie 14:00. W domu było dość cicho. Trochę się wystraszyłam i pobiegłam do pokoju siostry.

Nie było jej tam. Rzuciłam się do drzwi w salonie. Odetchnęłam z ulgą. Oglądała bajkę.

-Nie jesteś głodna? -Spytałam.

-Jestem.

-To czemu mnie nie budzisz?

-Tak ładnie spałaś. -Patrzyła na mnie dużymi, niebieskimi oczami. Uniosła lekko konciki ust.

Odwzajemniłam uśmiech.

-Zaraz podgrzeję.

Już po jakimś czasie obiad był gotowy do zjedzenia. Spałaszowałyśmy nasze ulubione dania.

-Ali, idź poczytaj. -Rozkazałam jej.

-Mia, ale mi się tak nie chce! -Kręciła się na kanapie, a ja w tym czasie kończyłam zmywać naczynia.

-Idź. -Lekko podniosłam głos. Kiedy skończyłam zmywać, podeszłam do niej i namawiałam ją przez chwilę na odrabianie lekcji. Nie była skłonna do ugody, więc wyłączyłam telewizor i schowałam pilot. Po chwili marudzenia i płaczu, moja siostra posłuchała mnie i z dużą oporą podreptała do pokoju.

Postanowiłam się trochę zrelaksować. Zrobiłam sobie maseczkę z aloesem. Oczywiście akurat wtedy musiał ktoś zadzwonić do drzwi wejściowych!

-Ali, otwórz. -Brak odpowiedzi. -Alishia! -Krzyknęłam z łazienki. Ugh! Podbiegłam do drzwi, szarpałam się z zamkiem.

-Chwileczkę! -Krzyknęłam. Byłam pewna, że to Aria i Luna. Miałyśmy się dziś spotkać.

Droga ucieczki cz. 1 || Road Trip, 1D || ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now