9. Za nowe, lepsze życie

3.4K 192 13
                                    

Piątek

~ pov Roksana 

9:00. Wstałam na dźwięk cholernego budzika. Nie mogłam dzisiaj pospać dłużej, bo umówiłam się z Kubą już na 11:00. Dawno się nie widzieliśmy i chcieliśmy nadrobić ten czas, spędzając ze sobą cały dzień. Niestety przyjedzie samochodem, przez co  nie będziemy mogli się niczego napić. Obiecał mamie, że zawiezie ją o drugiej w nocy na lotnisko, więc pojedzie po nią prosto ode mnie, zawiezie na lotnisko i wróci już do siebie do domu. 

Od razu po wyczołganiu się z łóżka, poszłam wstawić wodę w diabelskim czajniku, by zrobić sobie kawę na rozbudzenie. W międzyczasie przygotowałam sobie płatki na mleko i włożyłam miseczkę do mikrofali.  Podczas jedzenia przeglądałam telefon i postanowiłam napisać do Kai na Facebooku. 

Do Kai:
Hej, melduję że Ja i Twoja koszulka, będziemy  jutro około czternastej.  Miłego dnia :* 

Nie czekając aż odpisze, udałam się pod szybki prysznic. Po prysznicu zmieniłam sobie opatrunek i  poszłam  do pokoju wybrać ubranie, które miałam zamiar włożyć.  Potem wróciłam się do łazienki, umyłam zęby i pomalowałam się tak jak zawsze, czyli podkład, tusz i kredka na linie wodną oka, by je lekko zmniejszyć i podkreślić. Zdążyłam ogarnąć jeszcze włosy i usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko pobiegłam je otworzyć.

- Cześć kocie - wykrzyczał od razu Kuba

- Cześć Łajzo - powiedziałam i rzuciłam mu się na szyje, po czym weszliśmy w głąb mieszkania

Kuba był wysokim, przystojnym szatynem mającym na głowie wieczny chaos. Zawsze mówił, że to taki artystyczny nieład, ale tak naprawdę stał przed lustrem godzinę by te włosy tak wyglądały. Miał zielone oczy i mocno zarysowane kości policzkowe. Dziewczyny zawsze za nim szalały, ale on szalał za mężczyznami. Dzisiaj ubrany był w czarne dresowe spodnie i jasną luźną bokserkę z palmami. 

Usiedliśmy i od razu zaczął wypytywać mnie o wystający spod bluzki plaster. Opowiedziałam mu wszystko ze szczegółami, łącznie z tym, że wszystkie Moje uczucia do niej odżyły. Kubę poznałam dopiero w liceum, ale zdążyłam mu wszystko opowiedzieć o niej i o tym co działo się w gimnazjum, więc wiedział doskonale o kim mówię. Był sceptycznie do tego nastawiony, więc od razu rozpoczął swój monolog. 

- Słońce, nie chcę gasić Twojego zapału, bo widzę ten uśmiech gdy o niej opowiadasz, ale powinnaś przemyśleć waszą relację. Kibicuję Ci z całego serca i chciałbym, żeby to odwzajemniała, ale nie chcę byś cierpiała. Przemyśl czy warto się pakować w coś co może nie być odwzajemnione. Tym bardziej, że Ty miałaś trzynaście lat wtedy i dobrze trwało to twoje zauroczenie trzy lata, ale teraz ? Teraz może Ci się tylko wydawać, że coś czujesz a tak naprawdę to zwykły sentyment do obiektu pierwszego zauroczenia. Ile Ona ma teraz lat? 

- Jak zaczynała mnie uczyć to miała dwadzieścia osiem, więc teraz będzie miała z trzydzieści pięć. I wiem, wiem. Ja to wszystko wiem. Ale nie potrafię wybić jej sobie z głowy i serca. Nie mam pojęcia czy to zauroczenie, sentyment, czy prawdziwe uczucia. I nie dowiem się tego. Bo na szczęście to tylko kolejny epizod. Oddamy sobie ubrania i znów nasze drogi się rozejdą. 

Porozmawialiśmy szczerze o całej tej sytuacji. Kuba jest dla mnie ogromnym wsparciem i osobą, która z naszej paczki, do której należy jeszcze Marta, myśli najtrzeźwiej. Po trudnych tematach przyszła pora na pizze i pierwszy odcinek wyczekiwanego przez nas serialu, wiedźmina. Często robiliśmy sobie serialowe, bądź filmowe maratony. Dzisiaj niestety byliśmy we dwójkę, chociaż lepiej dla Marty, która nie lubi tego typu produkcji. 

~pov Kaja 

W myślach powtarzałam wszystko co miałam przygotować i zrobić. Ale wyszło na to, że już wszystko udało mi się załatwić. Rano poszłam do sklepu po wódkę, sok do drinków i sprite. Kupiłam również ciastka, paluszki i dwa pudełka chińszczyzny, na kolacje. Zakupy nie zajęły mi dużo czasu, więc dość szybko wróciłam do domu. Na spokojnie posprzątałam mieszkanie, wzięłam długą kąpiel i się ubrałam. Włożyłam czarną koronkową bieliznę, jasne obcisłe jeansy i granatową koszulę z kołnierzykiem, zapinaną na guziki. Wyglądałam naprawdę dobrze. Jeśli chodzi o makijaż to pomalowałam się mocniej niż zwykle. Gotowa czekałam na przyjazd Ewy.

W tamtej ławce, naprzeciwWhere stories live. Discover now