5. Indywidualna lekcja

4K 193 17
                                    

~pov Roksana 

Ja i Ona. W jednym łóżku. Chyba się przesłyszałam, albo ona oszalała. Ona nawet nie zdaje sobie sprawy z moich uczuć do niej, z moich myśli i pragnień. Jestem tylko byłą uczennicą i nic więcej. I tak muszę ją traktować, by się nie pogrążyć. I tak widać u niej zakłopotanie, po zadanym przez nią pytaniu. Właśnie, zadała pytanie. Muszę coś odpowiedzieć przecież. Roksana nie zrób nic głupiego. 

- Oczywiście, jeśli Pani tak odpowiada to jestem za - powiedziałam jak przystało na grzeczną, poukładaną kobietę. Ta niegrzeczna, która jest we mnie, musi niestety się opanować, bo inaczej źle się to skończy

Kaja radośnie się do mnie uśmiechnęła. Moja odpowiedź ją tak ucieszyła, czy mi się zdawało?

To chodźmy na górę, dam ci jakąś moją koszulkę i pewnie będziesz chciała się odświeżyć, więc dam Ci ręcznik też i  ty się tam ogarniesz w łazience, a Ja pościele łóżko, chyba ze chcesz od razu spać to nie wiem

Matko.. ile ta kobieta słów potrafi wypowiedzieć na jednym oddechu. Na lekcjach robiła tak samo. Nie dość, że dużo mówiła i znacznie odchodziła od tematu zajęć, to jeszcze nie dało się jej zrozumieć przez jej chaotyczną składnię. Roześmiałam  się na to wspomnienie.

- Co cie tak rozśmieszyło? - kobieta patrzyła na mnie z ciekawością. W sumie teraz już mogę jej powiedzieć, przecież już mnie nie uczy

- Powiedziała Pani to tak szybko i lekko chaotycznie. Przypomniałam sobie swoje lekcje z Panią w gimnazjum. Często nie potrafiłam Pani zrozumieć, inni uczniowie również i po lekcjach każdy pytał każdego, o czym były zajęcia. Już nie mówiąc o tym, że zmieniała Pani co chwilę temat i do każdego wtrącała jakiegoś poetę czy wiersz, który się akurat Pani przypomniał. Widać, że to poezja jest czymś w języku polskim co kocha Pani najbardziej. Przez to i ja ją pokochałam - powiedziałam rozmarzona przypominając sobie te czasy. Ocknęłam się po chwili,  oblewając się rumieńcem wywołanym wspomnieniami. Kobieta patrzyła na mnie z zaciekawieniem, ale nie podjęła tego tematu

- Przepraszam, ja po prostu tak mam haha ale teraz mam nadzieję zrozumiałaś, czy może jednak powinnam powtórzyć? Wiesz, wiele osób mi to mówi, że zamiast lekcji wprowadzającej powinnam pokazać uczniom sposób na to by potrafili zrozumieć to co mówię - nie potrafiła przestać się śmiać. Jest taka urocza. Jej śmiech i uśmiech.. Ten widok nigdy mi się nie znudzi

- A to jest na to sposób? To może teraz da mi Pani indywidualną lekcję? - ugh źle to zabrzmiało.. Ale nadal się śmieje, więc chyba jednak jest dobrze. Jej usta. Mogłaby mi dać indywidualne lekcje ale z czegoś innego

- Na pewno bycie skupionym pomaga w zrozumieniu, a ty zawsze nie wiedzieć czemu gdzieś mi odpływałaś. Zresztą nadal to robisz,  nawet teraz odpłynęłaś ze wzrokiem utkwionym w moje usta - powiedziała głosem miłym, aczkolwiek lekko poważniejszym. Miała minę jakby starała się mnie rozszyfrować, ale uśmiech już znikł.

Lepiej na ustach niż na piersiach, proszę Pani 

- Przepraszam.. Odpływanie za to to moja specjalność, często tak mam.  Mogłabym prosić o ręcznik i wskazanie mi łazienki ? Chciałabym się już odświeżyć. Jestem już  zmęczona - powiedziałam z widocznym zakłopotaniem. Powinnam się ogarnąć, bo jeszcze narobię głupot .

- Tak, oczywiście. Wszytko jest na górze - powiedziała i ruszyła po schodach, a Ja zaraz za nią. O mamo jaki ona ma tyłek!  kurwa Roksana, miałaś się ogarnąć! 

Pani Kaja dała mi koszulkę, ręcznik, i pokazała łazienkę, która w sumie mieści się w sypialni, po czym zostawiła mnie już samą. Na szczęście ma i wannę i prysznic, przez co nie zmoczę sobie opatrunku. Puściłam sobie wodę i zaczęłam się rozbierać. Weszłam do wanny. Przyjemne ciepło otuliło moje ciało, kocham to uczucie. Mogłabym nie wychodzić z wody. Ale dzisiejsza kąpiel niestety nie będzie tak samo długa jak zawsze. Byłam obolała i śpiąca, chociaż nie wiem czy będę potrafiła przy niej zasnąć. 

~pov Kaja 

Odpływasz ze wzrokiem utkwionym na moich ustach.. Kaja jesteś idiotką.. Co mi w ogóle strzeliło do głowy, żeby takie coś powiedzieć!? Co ona sobie teraz o tobie myśli ? Zamyśliła się i nawet pewnie nie zdawała sobie sprawy z tego gdzie utkwiony jest jej wzrok. Skończona idiotka. Wariuje przy niej. Ciekawe co jeszcze głupiego zrobię, zwłaszcza gdy położy się obok mnie. Położy.. Czeka mnie długa noc. Będę tak blisko niej, a jednak tak daleko 

Siedziałam na przyszykowanym już do spania łóżku wyzywając się w myślach za to co powiedziałam i za to jak się zachowuje. Zawsze jestem opanowana, a przy niej nie poznaję samej siebie. Jak Ty to robisz Roxi?  Drzwi od łazienki otworzyły się, a w nich stała Ona. Ona w samych bokserkach i mojej koszulce. Czuję jak moja szczęka opada.  Wygląda tak seksownie. Bluzka jest za szeroka na nią, na mnie zresztą też bo obie należymy do tych chudszych. Jedynie ma większe piersi. Piersi ? Pod koszulką widać ich zarys. Czyli nie założyła stanika.. Zakrywa je tylko ta koszulka. I nic więcej.  Czuje jak się rumienię, a oddech mi przyśpiesza. Zrób coś zanim znowu wyjdziesz na idiotkę. Zachowujesz się jakbyś nigdy cycków nie widziała. Kaja, na Boga, przecież jesteś hetero.

- Łóżko gotowe także możesz się kłaść, ja pójdę się odświeżyć - Szybko weszłam do łazienki, zanim ona cokolwiek zdążyła odpowiedzieć. Módl się żeby nie widziała tego rumieńca i nie wzięła za ufo. Chociaż jestem pewna, ze ufo przewyższa cię inteligencją i kulturą osobistą.

~ Pov Roksana

Stałam jak wryta nie wiedząc co tak właściwie się wydarzyło. Tak szybko uciekła, jakbym ją wystraszyła. Zrobiłam coś nie tak ?  Położyłam się do łóżka i odwróciłam tyłem do drzwi od łazienki. Nie zasnę teraz.  Nie ma opcji. Za dużo myśli i w dodatku gorąco. Odkryłam się i dalej myślałam o jej reakcji. Nie potrafię sobie tego jakoś logicznie wytłumaczyć. Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi, a zaraz potem kroki. Poczułam jak materac lekko się obniża. Leży już obok mnie. Dziwne uczucie, jakby wszystko było snem. Zawsze marzyłam o tym by zasnąć z nią  wtuloną we mnie. Jedna część marzenia spełniona, ale ta druga, najważniejsza nadal pozostaje marzeniem.

- Śpisz już? - usłyszałam ciche pytanie, ale nie odpowiedziałam. Zamknęłam oczy udając, że śpię. Usłyszałam jej głośne odetchnięcie. Odetchnęła z ulgą, dlatego że śpię ? czemu ? Może nie chciała ze mną już rozmawiać.. czyli jednak coś zrobiłam.. Tylko co? 

Kobieta przybliżyła się do mnie niebezpiecznie. Poczułam jeszcze większe ciepło. Przykryła mnie pościelą. To akurat było miłe, więc dlaczego wcześniej tak się dziwnie zachowywała ? Nie rozumiem tej kobiety. Ale jest trochę za blisko. Mogłaby się już odsunąć jeśli nie chce bym się na nią rzuciła. Zaraz, co ona robi ? Jej dłoń wylądowała na moich włosach delikatnie je przeczesując, po czym przejechała nią po moim policzku. 

- Dziękuję za dzisiaj.. i przepraszam. Śpij dobrze Roksi - wyszeptała tak, że ledwo usłyszałam. Odsunęła się ode mnie i położyła. A ja nadal w szoku przez jej bliskość nawet nie drgnęłam. Nadal czułam jej ciepłą dłoń na policzku. I za co ona przeprasza ?  Znowu za tego mężczyznę, czy jednak za dziwne zachowanie ? i.. Roxi ?

***

- Roxi? Mogłabyś zostać jeszcze chwilę?- powiedziała nauczycielka, zatrzymując mnie w momencie gdy już chciałam wychodzić z sali

- Oczywiście, proszę Pani. Coś się stało ? I skąd "Roksi" ? - spytałam, a kobieta odpowiedziała mi pięknym uśmiechem

- Podoba mi się po prostu to zdrobnienie i chyba je lubisz, bo wszyscy uczniowie tak do ciebie mówią. Chyba, że wolisz "słoneczko" tak jak mówi Marta - na twarzy kobiety pojawił się lekki grymas niezadowolenia, czyżby zazdrość ? - ale wracając do tematu to wypadałoby, żebyś poprawiła mi kartkówkę z gramatyki, ale najpierw przyjdź do mnie na konsultację to Ci jeszcze to wytłumaczę 

- Dobrze, przyjdę na pewno, bo niezbyt to zrozumiałam. I.. może mi Pani mówić jak chce, słoneczko również mi odpowiada. Do widzenia 

***

Roksi, hah tęskniłam za tym. Jest coś słodkiego w tym jak ona to mówi. 

Yhh to wszystko wraca.. wspomnienia i uczucia wracają.. to się może źle skończyć.. Coraz bardziej zmęczenie dawało mi się we znaki. Aż w końcu zasnęłam. 

W tamtej ławce, naprzeciwWhere stories live. Discover now