Harley najwyraźniej musiał wcześniej o mnie wspomnieć Justinowi, by ten mógł powiedzieć „więc ona jest twoją siostrą".
Szkoda że Harley nigdy nie wspomniał mi o Justinie.
Uśmiechnęłam się gdy pokonałam drogę powrotną do stolika moich braci. Powiedziałam Rayne, Jacksonowi oraz Dante co wydarzyło się z Jeff'em. Prawdę mówiąc Jackson wstał i szukał Jeff'a tak samo jak Dante, ale uspokoili się kiedy powiedziałam im co zrobił Justin i o jego rozmowie z Harleyem.
-Wreszcie - wymamrotał Jackson.- Już najwyższa pora by Harley sobie uświadomił, że on nie pocałował tej dziwki.- dodał.
-Czekaj, czekaj, czekaj! Ty lubisz Justina? - zapytałam, szok wypełniał mój głos.
Jackson wzruszył ramionami.
-Ta, jest dobrym chłopakiem. Trochę jebnięty jak Dante, Harley i ja, ale i tak jest dobrym facetem.- pokiwał głową.
-Wcześniej, na kampusie zachowywałeś się jakbyś go nienawidził.- stwierdziłam.
Potrząsnął głową.
-Nie, Harley zachowywał się w ten sposób. Ja jedynie poszedłem z nim by skonfrontować Justina za krzyczenie na ciebie- co jak powiedział było nieporozumieniem. Ten spór pomiędzy nim a Harleyem zaczął się około czterech miesięcy temu z powodu tej suki Lisy.- wyjaśnił Jackson.
-Nigdy jej nie lubiłam, wiesz że powiedziała mi że to nie w porządku że wasza trójka bardziej troszczy się o mnie niż o swoje dziewczyny lub dziewczyny z którymi sypiacie.- grymas pojawił się na mojej twarzy.
Dante zmarszczył brwi.
-Suka z niej, w życiu rodzinnym jesteś moją jak i chłopców pierwszorzędną dziewczyną, a w związkach jest nią Rayne. Zgaduję że była zazdrosna, bo jesteś też numerem jeden Harleya.- Dante wzruszył ramionami.
Uśmiechnęłam się.
-Och, myślę że bratem tygodnia jest teraz Dante.
Ten się zaśmiał i podniósł pięść do góry tak, jakby to było pewnego rodzaju osiągnięcie.
-Awe papi, queue era tan lindo.-Rayne uśmiechnęła się promiennie do Dantego, który się zaśmiał i pocałował ją w usta.
-Huh?-Jackson zapytał mnie wyglądając na zdezorientowanego.
Zaśmiałam się.
-Albo powiedziała że jest słodki, albo że to co powiedział było słodkie.-wzruszyłam ramionami.
-Oh prawda, znam ją od lat i wciąż rozumiem tylko proste słowa po hiszpańsku.-mruknął sprawiając że się zaśmiałam.
-Dante teraz już praktycznie mówi biegle, prawda bracie.- zakpiłam z Dante, ale on mnie zignorował i wymamrotał pieszczoty do Rayne, które właściwie były bardzo słodkie.
Podczas gdy ja i Jackson rozmawialiśmy, Justin oraz Harley pojawili się przy stoliku żartując i trącając się nawzajem.
Wyraźnie ich męska więź została na nowo ożywiona, sposób w jaki żartobliwie szturchali siebie nawzajem był naprawdę słodki.
Jackson uśmiechnął się kiedy zobaczył Justina i wstał by uścisnąć go po męsku.Ich trójka wymieniła parę słów i zaśmiali się patrząc w moim kierunku.
-Co?-warknęłam czując się niekomfortowo z tym że patrzyli na mnie śmiejąc się.
-Mówiłem, charakter jak Harley.- uśmiechnął się Jackson.
VOUS LISEZ
Brawlers
FanfictionZapraszam na polskie tłumaczenie 'Brawlers'. Tłumaczenie pochodzi z oficjalnego blogspotu http://tlumaczenie-brawlers.blogspot.com/2013/07/wstep.html. Dla waszej wygody postanowiłam przenieść go na Wattpad. Miłego czytania !