#14

7.6K 266 12
                                    

* LILI P.O.V.*

- Nie mogę uwierzyć, że mi się spodobał! - wyrzuciłam z siebie i uderzyłam głową o blat stoliku.
- No wiesz, jest tego plus. Przykładowo.. yyy... dobra, chujowa sytuacja. - Sam skrzywiła się. - Nick też powiedział mi to samo, co Lucas tobie. Jaki jest.. przykro mi młoda.

Automatycznie podniosłam głowę do góry obdarzajac przyjaciółkę nienawistnym spojrzeniem.
- Jestem od ciebie 3 miesiące młodsza.
Sam zaśmiała się, zaczynając zbierać swoje rzeczy ze stołówki.
- Ale jednak. Dobra lecę, mam geografię i przy okazji poprawę zagrożenia.
- Nie miałabyś tego problemu, gdybyś chociaż raz nauczyła się na sprawdzian. - zauważyłam słusznie.
- Tha, a wtedy uczyłabym tyle ile ty, a przy okazji miała 2 na koniec, faktycznie warto. - posłała mi całusa w powietrzu.
- Ty głupia pi...

Nagle zabrzmiał dzwonek głusząc moją wypowiedź. Miała szczęście...

- Też cie kocham Lil. Paa. - rzuciła na odchodne i wyszła ze stołówki.

Powoli zebrałam swoje rzeczy i ruszyłam do wyjścia ze szkoły. Miałam godzinę okienka, a że następną godziną była przedsiębiorczość, postanowiłam się zerwać.
Przy szafkach uczniów wpadłam na kogoś. Gdy uniosłam wzrok zobaczyłam parę oczu bezczelnie wpatrujacych się w moje.

- Tristian, odejdź. Nie mam ochoty na rozmowę. - bez słowa więcej, minęłam chłopaka i szłam dalej.
Do moich uszu dobiegł dźwięk kroków i sekundę później szedł po mojej prawej.
- Co się stało? - jego głos zabrzmiał prawie uprzejmie, ale wiedziałam, że to tylko przykrywka, żeby zemścić się na moim bracie.
Nie miałam pojęcia, co Lucas mu zrobił, ale wiedziałam jedno. Napewno na to nie zasługiwał. Miałam zamiar bronić swojego brata, za wszelką cenę.  Tak jak on zrobił to na imprezie.
- Stało się to, że jesteś dupkiem. - odwarknelam i przyspieszyłam tempa. Poczułam lekkie szarpniecie za nadgarstek i nim się spostrzegłam stałam odwrócona twarzą do Tristiana.
- Hej, o ile pamiętam, to TWÓJ brat przypieprzył mi na urodzinach Tracy. - jego zachowanie zmieniło się, a oczy stały się dwiema wąskimi szparkami. Jego ręce wbijały mi się boleśnie w skórę.
- Nawet nie wiesz, jak żałuję, że go powstrzymałam.

Spróbowałam odepchnac chłopaka, ale on wykorzystał mój ruch i uderzył moimi plecami o szafki za mną.
- Odpierdol się ode mnie! Jesteś chory myśląc, że coś uzyskasz grając w tak durne gierki.
- Skąd wiesz, że to gra... - odparł uśmiechając się do mnie krzywo i przybliżając usta do ucha. - Może naprawdę mi się podobasz. Można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. - Jego oddech muskał je, a następnie poczułam, lekkie ugryzienie.

Moim ciałem wstrząsnął dreszcz.
Obrzydzenia.

Widocznie chłopak źle go odebrał, ponieważ znowu się uśmiechnął i przycisnął mnie biodrami, wsuwając kolano między moje nogi. Pod wpływem paznokci wbijajacych się w nadgarstek, jeknełam.
- O tak. - odpowiedział z triumfem w głosie. - To nie ostatni raz, kiedy dzięki mnie jęczysz.
Przesunął jedna dłoń na mój pośladek i ścisnął go.
- Tristian, do jasnej kurwy! Zostaw mnie!
Jego dłoń przeniosła się na moje krocze, podwijając sukienkę.
Żałowałam, że ją założyłam.
Palec znalazł się niebezpiecznie blisko mojego wejścia.

Pod wpływem impulsu uniosłam kolano wymierzając mu cios w krocze. Chłopak syknął z bólu i odsunął się ode mnie, osuwając na podłogę.
- Tu szmato! Aała!

Stanęłam nad nim, na trzęsących nogach. Nie mogłam pokazać mu, że się boję, musiałam grać.
- Jeśli jeszcze raz się do mnie zbliżysz, zrobię z twoich jaj bryloczek, choć nie jestem pewna, kto by go chciał. Nawet Tracy się nie pokusiła... musi być z tobą coś bardzo nie tak.
Odwróciłam się na pięcie, chcąc jak najszybciej znaleźć się w domu.
- Jeszcze będziesz prosiła, żeby nie opuszczały twoich ust. - dobiegł mnie jego głos, a raczej krzyk pełen furii.

Moje obrzydzenie sięgnęło zenitu, ale dobrze wiedziałam, że to nie koniec.

------------------------

Wybaczcie, rozdział nie sprawdzany i 😣 stanowił tylko podstawę do następnego, który ukarze się niedługo, a uwierzcie mi, będzie gorąco... if you know what I mean 😅👐❤


Chyba Kocham Swoją Siostrę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz