Rozdział 45

335 25 1
                                    

Hania
- Charlie?

- Tak księżniczko- odpowiedział gdy siedzieliśmy na kanapie w garderobie.

- A może ja powinnam iść do psychologa? !? Jak mi się śnią cały czas koszmary...

- Przestań- zaśmiał sie.

- Kiedy wychodzicie?

- Jakoś za 2 godziny. A co?

- Bo nie chce żeby ktoś nam przerwał. - wbiłam mu się w usta. Przez chwilę był zaskoczony ale potem odwzajemnil pocałunek. Tak na niego leciałam ze przewrócił się na plecy, właśnie na nim leżałam.

Charlie

Właśnie moja księżniczka na mnie leżała. Zacząłem ją gilgać.

- Nie! Charlie! Przestań - śmiała się. Nie zauważyłem kiedy dziewczyna leżała już pode mną.

- Czy ja zawsze muszę was przylapywac na takich RZECZACH! - do garderoby wszedł Leo.- wywiescie kartkę żeby nie wchodzić bo się całujecie czy coś!?

- Wystarczy że nauczysz się pukac, przyjacielu.

~~~~~

I kolejny rozdział troszkę krótszy. Zapraszam na moją drugą książkę
// Niechciana// Bars And Melody

★+ komentarz = next

Four Friends // Bars And MelodyWhere stories live. Discover now