Rozdział 41

348 27 2
                                    

Weszłam do busu. Leo powiedział ze musimy jechać po Martyne i Charliego. Na kanapie siedział facet.
- Ej kto to.- szturchłam Leo i powiedziałam szeptem.
- Zobaczysz- powiedział z tym swoim uśmiechem.

....

Po godzinie jechania busem miałam czerwone włosy a Leo niebieskie. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie potem też takich włosów. Ale mniejsza z tym. Dojechaliśmy do mniejsza gdzie mieli czekać nasi przyjaciele.

....

- Ej ludzie. Są tylko 2 łóżka. A nas jest 4.- zauważyłam
- Hm... Mam pomysł - i znowu ten uśmieszek. - Ja będę spał z Martyną a ty z Charlsem.
- Oki- zarumieniłam się. Ja z nim. Okey. Spokojnie. Ubrałam piżame. Na kanapie siedziała Martyna z telefonem. Najwyraźniej czekała na Leo.
- Dobranoc- dałam jej buziaka w policzek. Weszłam tam gdzie mieliśmy spać. W łóżku leżał juz Charlie. Miał telefon w ręku i robił głupie miny otwierał buzię i takie tam. Najwyraźniej bawił się Snapchatem.
- Co robisz- położyłam się koło niego. - O te efekty. Są super. Ja tego nie mam.- podał mi telefon.- Najbardziej lubię tego psa.- po chwili oddałam chłopakowi telefon.- jestem śpiąca. - wtuliłam się w chłopaka. Uwielbiałam jego zapach l. W jego ramionach czułam się bezpiecznie. Od razu zasnęłam.

↑↑↑↑↑↑↑↑↑↑
I kolejny rozdział gotowy!! Piszcie czy mam pisać z perspektywy innych czy tylko mojej. To bardzo ważne! Acha, i dziękuję za tyle wyświetleń.
★+komentarz= next :*

Four Friends // Bars And MelodyTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang