Więc kiedy odpowiedziałem mu jego uśmiech poszerzył się. Aden ścisnął moją nogę, żeby dodać mi otuchy.

- Jesteś prawiczkiem?

Przygryzłem mocno wargę. Co miałem robić?! Tyle osób się na mnie gapiło. To po prostu koszmar!

Zarumieniłem się mocno. Czułem się teraz taki zażenowany tym, że z nikim nie uprawiałem jeszcze seksu.

- Jestem - mruknąłem w końcu cicho pod nosem i spuściłem wzrok. To nie moja wina, że nikt uczciwy mnie nie chciał.

Zaraz po mojej wypowiedzi prawie wszyscy wybuchli śmiechem, a jedną z najbardziej słyszalnych osób był Zayn Kutas Malik.

Patrzyłem na niego z istną nienawiścią w oczach, jednak wcześniej musiałem pozbyć się z nich łez, które świadczyły o tym jak jestem słaby. Czyniło mnie to łatwym celem, więc nie mogłem tego pokazywać.

- No i co z tego? Czy to jest konieczne dać dupy, albo wyruchać kogoś jak ma się szesnaście czy piętnaście lat? - wykrzyczałem głośno ze wściekłością, co dla innych było zwykłym przekrzykiwaniem muzyki, jednak ja byłem tak zły. Nie mieli prawa mnie oceniać i nabijać się!

Zayn przestał się śmiać, gdy inni nadal to robili. Wywrócił oczami zaraz potem patrząc na butelkę, kiwnął w jej stronę.

- Cokolwiek... Kręć, dzieciaku - wymamrotał. Nawet nie wiem kiedy muzyka ucichła, a imprezowicze zaczęli zbierać się do swoich domów. Większość budynku była pusta, aż w końcu zostali tylko ci w kółku.

Wypuściłem drżący oddech, starając się nie wstać i nie przywalić każdemu z osobna, zwłaszcza Malikowi. Jednak gdybym to zrobił prawdopodobnie wylądowałbym w szpitalu z mnóstwem złamań i innych obrażeń.

- Nie muszę być taki jak wszyscy - bąknąłem jeszcze pod nosem kończąc ten temat. Zakręciłem butelką, a ta w końcu zatrzymała się. Padło na pustą blondynkę pieprz mnie w dzień i w nocy, jestem zawsze do pomocy. Spojrzała na mnie tępym wzrokiem.

- Prawda czy wyzwanie? - mruknąłem z politowaniem. Nie sądziłem, że są rzeczywiście na świecie tak głupie kobiety. Przede wszystkim byłem pewien, że wszystko, co mówili o blondynkach jest kłamstwem. Niestety w niektórych przypadkach mieli całkowitą rację. Miałem żywy przykład przed sobą.

- Wyzwanie - uśmiechnęła się szeroko.

Przygryzłem wargę zastanawiając się co mógłbym jej dać. Stwierdziłem, że spróbuję coś z jedną rzeczą, by przekonać się, jak tak naprawdę reaguje Zayn na kobiety. Jego orientacja seksualna zostawiała wiele do myślenia. Twierdził, że jest hetero, a jednak ostatnio mało brakowało, by ślinił się na widok mojej przygryzionej wargi.

- Zrób striptiz - powiedziałem z uniesioną brwią. Większość chłopaków zagwizdała, a reszta była gejami, albo miała swoje drugie połówki, choć wątpię w te drugą opcję.

Blondynka wstała i zaczęła tańczyć w ten sposób. Rozbierała się stopniowo, na początku pozbyła się tylko swojej koszulki kręcąc tyłkiem. Podeszła do Camerona zarzucając biały materiał na jego szyi, żeby się podtrzymać, kiedy kucała coraz niżej przed jego osobą. Ten zamruczał zadowolony przyglądając się jej z głupim uśmieszkiem.

W tym czasie podpierałem się na łokciach znudzony. W ogóle nie ruszało mnie to jak się rusza, kiedy inne chłopaki ślinili się na jej widok. Muszę przyznać, że jest mimo wszystko całkiem ładna.

Drugą osobą, którą zaczepiła był Zayn. Kręciła się wokół niego, by następnie stanąć z przodu. Wciąż kręcąc biodrami zaczęła odpinać swoje szorty i zdejmować je z bioder. Malik patrzył na nią beznamiętnie z przygryzioną wargą. Miałem wrażenie, że to, co wyprawia dziewczyna zupełnie go nie interesuje tak jak mnie. Jednak nie miałem pewności. On bardzo dobrze potrafi skrywać wszystkie swoje uczucia.

Aden pochylił się do mojego ucha z kpiącym uśmieszkiem.

- O nie, zaraz go uwiedzie, zrób coś - wyszeptał i zaśmiał się.

Wywróciłem oczami i walnąłem Adena w ramię, w ogóle nie spuszczając spojrzenia z Zayna, który patrzył teraz ciągle na ścianę, pokazując swoją ignorancję co do tańczącej dziewczyny.

- Przestań, on wcale mnie nie interesuje -

- Jak uważasz - zaśmiał się.

Kiedy w końcu skończyła, wróciła na swoje poprzednie miejsce, nie kłopocząc się z zakładaniem ciuchów, które porozrzucała na podłodze. Zakręciła butelką i wypadło na Adena, kazała mu zrobić także striptiz.

Tym razem dziewczyny piszczały jak szalone, w tym ja krzyczałem zaczepnie, co chwilę chichocząc. Uszczypnąłem go w pośladek, kiedy wstawał, kątem oka widząc jak Zayn krzywi się z niezadowolenia. Przygryzłem wargę. Czuć w powietrzu jakieś dziwne napięcie.

Po wykonaniu zadania Aden usiadł na swoim miejscu i zakręcił butelką, której koniec wskazał na Malika, tym razem wybrał wyzwanie. Scott uśmiechnął się wrednie pod nosem. Ciekawe co wymyślił.

- Całuj się z Niallem - powiedział w końcu. Zakrztusiłem się, robiąc wielkie oczy. Co!?

Lost Boy ✔ | ZiallWhere stories live. Discover now