30.Rosie.

7K 282 12
                                    

Wiem wiem! Przerywam moment przełomowy, ale chce żebyście lepiej zrozumieli bohaterkę i z jakimi borykała się problemami.
Dzięki za uwagę! Kocham was!

'''''''""""""""""""

Po śniadańku które było baldzo niedobre, poslam z glupą dzieci i naszą opiekunką do palku.
Słam na końcu, nie lubię gdy te dzieci się że mnie śmieją... dlacego oni mnie nie lubią? Pzecież im nic nie zrobiłam...

Niechcący zagapiłam się, przez co upadłam. Wsyscy zaczęli się ze mnie śmiać.

- jaka niezdara!- krzyczał jeden chlopcyk

- cemu ona zawsze musi iść z nami?!- krzycał drugi

Zacęłam płakać, bo zdarłam sobie kolanko. Pani podesła do mnie, obejrzała ranę a potem kazała mi wstać i dołącyć do grupy.

Przez całą drogę do parku płakałam a dzieciaki nie dawały mi spokoju.

- uwazaj! Wiedzis tu jest kamień! Jesce na kogoś wpadnies i nas zarazisz!- starłam łzę

Nie chcę już plakać...
Nie chce by się ze mnie śmiali
Nie chce slyszeć że mnie nie lubią...
Chce mieć pzyjaciela...

- zaraza!- gdy dotarliśmy do parku chlopcy zaczęli bawić się w grę...

Chodziło w niej o to, że uciekają przede mną...

Próbowałam już nie płakać i ich nie słuchać, ale trudno nie słyszeć jak mnie obrazają...
Chciałabym zeby była pzy mnie mamusia...

- jesteś głupia!- powiedziała dziewcynka

- i bzydka- powiedziała jej kolezanka

- chocmy się pobawić!- zawołała je dziewcynka- sybko bo jesce was zarazi!

- chocmy od tej bzyduli- powiedziała ta sama dziewcynka

Słam przez pole, były tu tylko dzewa i trawa. W tym samym miejscu spotkałam chlopca  który był dla mnie mily... chciałam go znowu zobacyć... moze miałabym pierwsego pzyjaciela? Siadłam w tym miejscu, w tym samym w którym mnie pzewrócił. Cekałam i miałam nadzieję że pzyjdzie. Obracałam głowę żeby go zobacyć.
Po jakimś czasie zobacyłam go... z jakąś dziewcynką...
Łzy były już na moich polickach. On ma już nową kolezankę...
Przetarłam ocka rękawem, wstałam z trawy, otzepałam się i powoli słam w stronę dzieci.
Chciałam mieć pzyjaciela...
- dzieci idziemy!- zawołała pani

- choć sybciej glubasko- powiedział jeden chlopiec

Just Stay Where stories live. Discover now