Rozdział 13

1.3K 93 14
                                    

-Misia, wyjdziemy z tego - ocieram jej policzki - Damy radę, tak?

Kiwa głową.

-Razem.

Chwytamy się małymi palcami.

-Razem.

*

Robię sobie zdjęcie na snapie.
"I'm so bored..." - podpisuję i wrzucam na My Story.

Przysypiam na stołku. Jest 16:50, ale ja zatrzymałam się gdzieś na 13:00. Stukam długopisem o biurko, tworząc stukaną melodię do Don't look back Bars and Melody.

- Ha ha that's how we do!
You love me and I love you,
Going full speed we're coming through,
Climbing to the top and we love the view! - próbuję rapować z Leo i nawet mi wychodzi.

Słyszę mój dzwonek od telefonu. Leo. Może to dziwnie brzmi, ale dla ścisłości, mój przyjaciel Leo ma na imię Leon i nie jest to Leondre Devries z BaM.

-Hej, Leo!

-Hej, Mikusia! Dasz się wyciągnąć na spacer, skoro tak się nudzisz?

-Haha, jasne.

-Okey, to za pół godziny?

-Gdzie?

-Przyjdę po ciebie.

-Spoczko, papa!

-Cześć!

Uwielbiam Leosia. Jest słodki, zabawny, ma mega poczucie humoru, jest szczery i dobry. Podoba mi się, ale przecież mu tego nie powiem, nie?

POV LEON POV

Ogarniam się na szybko. Ubrania biorę od tak. Przywiązuję wagę do swojego wyglądu, ale bez przesady. Czarne, trochę rurkowate spodnie, biała, długa bluzka z logo KingdomKlothingUK (pic w mediach) no i jest zima, dlatego na bluzkę nakładam jeszcze szarą bluzę z napisem Cookie. Przeczesuję blond włosy palcami, psikam się perfumem (jak zawsze przed wyjściem), zakładam czarną kurtkę wzorowaną na bluzę bejsbolówkę i wysokie trampki. Wybiegam wręcz z domu i pięć minut wcześniej jestem przed domem Mikusi. Dzwonię domofonem, nerwowo przeczesując włosy.

-Słucham? - głos jest kobiecy, ale miły.

-Dobry wieczór, proszę pani. Leo, do Niśki.

-Proszę.

Rozlega się brzęczyk. Drzwi otwiera mi mama Mikusi.

-Nisia zaraz zejdzie - uśmiecha się do mnie.

-Eeem... dziękuję.

Nisia schodzi po kilkunastu sekundach. Wygląda zarąbiście, jak zwykle. Ma na sobie obcisłe, czarne rurki z przetarciami na kolanach, bordową koszulkę z napisem Eat, sleep & love ♡ i szarą, rozpinaną bluzę.

-Już idę - uśmiecha się.

Zakłada czarne Nike Roshe Runy i czarną kurtkę.

-Chodźmy - odruchowo wyciągam do niej rękę.

Patrzy na nią zdziwiona. Przenosi wzrok na moją twarz. Chrząkam i cofam rękę.

POV MIKUSIA POV

Czemu jestem taką idiotką?! Wyciągnął do mnie dłoń! A ja jej nie złapałam! Otwiera przede mną drzwi. Gdy wychodzi z mojego domu, robię jedną z odważniejszych rzeczy w moim życiu. Łapię go za rękę.

Widzę, jak uśmiecha się w ciemności.

***
Ja tego nie planowałam xD
Ale na spontana będziemy mieć chyba jakąś parę ♡
Piszcie, co sądzicie o Leokusi
(to głupio brzmi, więc przy okazji możecie mi dać pomysły na nazwę dla parringu xD)

Shippujecie ich?

Kocham was!
No i do następnego!
Papa xx

Dziecko ŚmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz