Rozdział 2

2.4K 167 17
                                    

No ogólnie było tak, że poszłam do gimnazjum całkiem sama i bez nikogo, kogo bym znała, ale z dziwnym przekonaniem, że tam znajdę prawdziwych przyjaciół. Nie wiem, może miałam przekonanie, że już pierwszego dnia będę chodzić po szkole z grupką przyjaciół? Więc jak się spodziewacie, nie było tak.
Przyszłam w tym głupim stroju galowym i stałam po prostu pod ścianą. Tak było cały pierwszy dzień. Oni wszyscy się już znali, witali się całuskami, jedna dziewczyna latała po całej szkole i wszystkim podawała rękę, mówiąc "Natalia". Ja nie byłam taką wariatką, a szkoda.

Przed szkołą stały dwie dziewczyny. Podeszłam do nich. Przedstawiłam się, na co one odpowiedziały "Małgosia" i "Amela". Jechałyśmy razem autobusem i było bardzo fajnie. Nawet trochę je polubiłam.

Na drugi dzień Amela nie przyszła. Małgosia też nie.

Po kilku dniach dowiedziałam się, że Amela się przepisała. Małgosia przyszła, ale to nic nie zmieniało. Moja klasa była już podzielona na grupy:

1. GRUPA - Dziewczyny z kilogramem tapety, najdroższymi ciuchami, cały czas ze wszystkimi flirtujące.

2. GRUPA - Dziewczyny naturalne, nie malujące się, normalnie się ubierające (do tej grupy należałam tylko ja)

3. GRUPA - Dziewczyny, które sobie nie radzą w gimnazjum, nie powinny jeszcze do niego iść, bo są zbyt dziecinne.

4. GRUPA - Chłopcy-mulerzy, każda przerwa z telefonem w dłoni i CS, LOL, SF, GTA i to wszystko.

5. GRUPA - Zwykli chłopcy, ale zbyt "fajni", żeby zadawać się ze mną.

W jedynce były wszystkie dziewczyny z klasy oprócz mnie i trzech innych z trójki. W jedynce była także Gosia.

Właściwie do października przyjaźniłam się po kolei z różnymi dziewczynami, które zostawiały mnie po kilku dniach lub tygodniach, bo nie ubierałam się w markowe ciuchy ani nie malowałam.

I właśnie w tym momencie jestem teraz. Jest 26 październik. Właśnie jedna dziewczyna stwierdziła, że Julka jest fajniejsza, niż ja.
Może już to pisałam, ale:

Wszyscy tylko przechodzą obok mnie, nie zwracając uwagi. Siedzę skulona w rogu korytarza, mój plecak leży gdzieś z boku.
Ludzi śmieją się, rozmawiają, chodzą, trzymając się za ręce, słuchają muzyki, czytają książki, surfują po internecie. Jestem całkiem sama. Patrzę tępo na ludzi, którzy przytulają się, śmieją do siebie i rozmawiają. Podchodzą do mnie chłopacy z trzeciej klasy, może pierwszej liceum. Uśmiechają się do mnie, ale to nie jest miły uśmiech.
-Co, znów bez nikogo?
-Dziecko nie ma przyjaciół.
-Taka słaba i sama.
Zaczynają się śmiać, ale mnie już to nie obchodzi. Odchodzą, kopiąc mnie na pożegnanie. W moich oczach pojawiają się łzy. Biegnę do łazienki i zamykam się w kabinie. Łzy spływają po moich policzkach na bluzę. Wyciągam z kiszeni słuchawki i telefon. Zakładam te pierwsze i podłączam. Włączam muzykę.

"Please help me God, I feel so alone,
I'm just a kid, can't I take it on my own..."

Wsłuchuję się w słowa. Od kilku tygodni słucham tej piosenki cały czas. Idealnie opisuje moją sytuację.

"I know it ain't easy
but that's okay
Just be hopeful..."

Kocham to. Kocham tych chłopców. To jedyne osoby, które mi pomagają. Może nawet o tym nie wiedzą, ale to przesłanie jest wspaniałe. Jestem jak Leondre, potrzebuję swojego Charliego*

Siedziałam w toalecie do końca piosenki. Wyłączyłam telefon, schowałam słuchawki. Po chwili zabrzmiał dzwonek. Odczekałam kilka minut i wyszłam z kabiny. Bardzo nie chciałam iść na lekcje, ale wiedziałam, że muszę. Po chwili znalazłam się pod klasą.

-Przepraszam - mruknęłam cicho, otwierając drzwi.

Usiadłam w swojej ławce - drugiej od nauczyciela, przy oknie, koło kaloryfera. Tam było chyba najbezpieczniej. Zaczęła się kolejna koszmarna lekcja.

*Charlie Lenehan - piosenkarz, tworzy duet z Leondre. Są najlepszymi przyjaciółmi. Leondre był wyzywany, bity, poniżany przez innych uczniów, a wtedy zjawił się Charlie.

Hejka!
Wracam z kolejnym rozdziałem.
Jest trochę nudnawy, ale to dopiero przedstawienie jej życia.
Także nie martwcie się :)
Piszcie w komentarzach, czy wam się podoba i czy chcecie następne rozdziały!

~Caramelle♡

Dziecko ŚmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz