32. A może ...

259 15 8
                                    

Schowałam twarz w dłoniach , nie wiedząc co mam o tym wszystkim myśleć. Sama nie pamiętałam by ktokolwiek przez ostatnie sześć lat wzbudzał we mnie takie emocje.
A tym kimś był Davian Melton.
Siedziałam na brzegu mojego łóżka , które miałam zaścielić , ale ostatecznie tego nie zrobiłam. Raptem 10 minut temu wyszłam z gabinetu Vincenta , a teraz nachodziły mnie myśli , które wcześniej ignorowałam. Teraz jednak wróciły z zdwojoną siłą. To co czułam przy Davianie było dla mnie ... dziwne. Po prostu dziwne. Nigdy wcześniej niczego takiego nie czułam , co było dla mnie przerażające.
Gdy mówił , chciałam słuchać.
Gdy dotykał , chciałam czuć.
Gdy o coś prosił , chciałam by to dostał.

Był jedyną osobą , której dałam tą konkretną cząstkę siebie , którą kilka lat temu ktoś tak bestialsko próbował sobie zagarnąć. Bardzo długo się po tym zbierałam , a na jeszcze większe wydłużenie tego procesu miała wpływ śmierć Sonego , dźgnięcie mnie nożem czy ta cała afera , która rozpętała się wokół ciąży Anji. Gdy wyjeżdżałam na studia myślałam , że tam poznam kogoś do kogo zbliżę się na tyle , by się odważyć to zrobić. Jednak nie. Nie ważne jak długo trwał związek i jaka była druga połówka , nigdy się do tego nie przekonałam. A przy Davianie ... to przyszło tak jakoś ... naturalnie. Samo z siebie. Nie czułam tego dziwnego impulsu , który pojawiał się gdy jakikolwiek mężczyzna chciał się do mnie zbliżyć. To z nim przeżyłam swój pierwszy raz i niczego nie żałuję. Ba nie dość , że nie żałuję to chcę więcej i więcej. Więcej jego dotyku , więcej czułości , więcej jego ,, rozkazów ". Westchnęłam głośno , odchylając się do tyłu i kładąc się na materacu.
A może ...
Chociaż nie ...
To absurdalne ...
A co jeżeli ...
A co jeżeli to co czuje jest zalążkiem miłości ?

Hejka serduszka ! Jak wam się podoba rozdział ? Sorry , że taki krótki , no ale nie było w nim żadnych dialogów , to dlatego.
Jeżeli doczytałxś do tego momentu to w komentarzu napisz ,, Pizza".
Bajo !
Autorka.

Najważniejsza ( Rodzina Monet )Where stories live. Discover now