zmęczyło mnie już
zmęczyło czekanie
to trwanie uparte od do
ten bezwład kończyn sztywnych
to zawieszenie w dziwnym pomiędzy
którego nie umiem rozumieć
oczekiwanie aż nadejdzie to
czego w szczególności chciałbym się wyprzeć
czy na pewnozmęczyło mnie już to czekanie
bycie nijakim nikim całe noce
nieprzespane bez wschodów słońca
nieprzynależność do żadnego stanu
czekanie aż odżyję
by zabić móc się na nowo
dla czystej rozrywkizmęczyło mnie wyczekiwanie
aż chęć i wola siebie okażą
aż zamanifestuję choć odrobinę
małą cząsteczkę
swego wnętrzazmęczyła mnie wizja rozwiązania
aktu jeszcze nie ostatecznego
choć kończącego tak wiele
czegoś czego tak bardzo nie chcę robić
pragnąc jednocześnie i pożądajączazwyczaj na dwóch różnych ramionach
ma się dobro i zło
co szeptają bezlitośnie do uszu
wydaje mi się że ramiona moje
są puste
a w uchu środkowym zamieszkało
spersonifikowane zło wcielonezmęczyło mnie już
zmęczyło czekanie
mimowolnie wyciągam się z wrzącej wody
za wcześnie
i wnętrze co miało być na twardo
twarde siłą i wytrwałością
rozlewa się bezwładnie
kto to posprząta
YOU ARE READING
Jajko
PoetryCo, gdyby wyjść z założenia, iż jestem na ten przykład jajkiem? Ile podobieństw, powiązań i nawiązań uda się odnaleźć? Jak głębokie lub jak płytkie muszą być metafory, by tytułowe jajko nie było w tekst upychane na siłę? To właśnie robię - w tekst u...