wysiedziała mnie nie matka
a wartowniczka
wszelkich cnót obrońca
stróż człowieczeństwa
dziękuję ci za towysiedziała mnie trochę za krótko
zbyt szybko posłała na pastwę losu
nie wiedziałem
bo i ona świadomości nie miała
że los trzymała w rękachwysiedziała mnie w odosobnieniu
samotne źródło urodzaju
momentami tylko gapie się zbierali
i tak bez ingerencji się gapili
ufam że podziwialiwysiedziała mnie w kałuży łez
co spływały jej rzewnie po policzkach
może to dlatego do dziś
w smutku czuję się
jak u siebie
YOU ARE READING
Jajko
PoetryCo, gdyby wyjść z założenia, iż jestem na ten przykład jajkiem? Ile podobieństw, powiązań i nawiązań uda się odnaleźć? Jak głębokie lub jak płytkie muszą być metafory, by tytułowe jajko nie było w tekst upychane na siłę? To właśnie robię - w tekst u...