zahartowałem się
bez wachania wskoczyłem do
wody brudnej strzelającej bąbelkami
cierpiałem w niej chwilę dosłownie
a jakby całą wieczność
dla szczytnych celów
zacząłem zmieniać strukturę
by stać się twardym
i odpornym
by zgubić gdzieś delikatność i kruchość
by być odpornym na nieludzkie uderzenia
przeistoczyć zgodziłem się swe wnętrze
odjąłem mu plastyczności
a to przy pierwszym nacisku
mi się rozlało
BẠN ĐANG ĐỌC
Jajko
Thơ CaCo, gdyby wyjść z założenia, iż jestem na ten przykład jajkiem? Ile podobieństw, powiązań i nawiązań uda się odnaleźć? Jak głębokie lub jak płytkie muszą być metafory, by tytułowe jajko nie było w tekst upychane na siłę? To właśnie robię - w tekst u...