życie w środku

0 0 0
                                    

żyję tak szybko
półżycie w zasadzie stanowię
nawet nie cel
a etap pośredni
nieuświęcony
niegodzien początek mieć i koniec
nieustalony
zdany na złośliwą losowość losu

żyję tak nagle
z niebycia kajdam wyszedłem
a i tak nazwać nie mogę się życiem

bo życie to we mnie kiełkuje
przyzwyczai do siebie by wnet opuścić
stworzy iluzję jedności
złudę symbiozy
a okazuje się ja jestem
mostem jedynie dziurawym
stojącym na poczekanie przeczekanie
nienaruszającym sferę emocjonalną
niewidocznym dla oka nieczułego
pozbawionego empatii
nieposiadającym statusu przynależności
pod którym wciąż pluskają się nastolatki
a okazuje się że ja
nigdy nic nie będę znaczyć
bo cudze serce co bije we mnie
przyćmiewa moje ja radośnie i z nadzieją

a okazuje się że własną mam nazwę
nie niosącą żadnych konsekwencji
nieposiadającą zdolności stanowienia
przez którą każdy kojarzy mnie z
rozsypką
jajkiem jestem
wydmuszką na życia

Jajko Where stories live. Discover now