7. Historia listu w czerwonej kopercie

289 12 0
                                    

22 miesiące wcześniej

Madeline

Mam nadzieję, że nigdy się już nie spotkamy. Czas w którym weszliście brudnymi butami do mojego życia okazał się niezłą szkołą życia, która utwierdziła mnie tylko w tym, że nie warto na was polegać. Dzisiaj definitywnie to zakańczam, dzięki wam mogę podjąć tą decyzję. Wszystko co razem przeżyliśmy nie było tylko wyimaginowanymi wydarzeniami stworzonymi przez was. Byłam tak samo dobrą aktorką co wy. Tak samo idealnie odgrywałam swoją rolę.

Wiedziałam o ślubie do którego ma dojść w dzień moich urodzin. Wiedziałam, że nie jestem biologiczną córką Johna Torresa, a moja matka puściła się bo poleciała za pieniędzmi, a gdy okazało się, ze została z niczym wróciła do swojego męża z podkulonym ogonem. Wiedziałam o każdym szczególe, który wy tak skrupulatnie chcieliście przede mną ukryć. Wiedziałam o wszystkim. Wierzyłam w was do samego końca iż przyjdziecie wyznać mi prawdę. Wy jednak woleliście ją skrywać i wyznać w momencie, którym zostaliście postawieni pod ścianą bez możliwości ucieczki. Jedynie nie miałam pewności co do Sary, tylko ona była ze mną w zupełności szczera, ale i tak przepadła kiedy weszła w znajomość z wami wszystkimi. Jesteście ludźmi, którzy owijają od zewnątrz, a kiedy docierają do środka niszczą każdą dobrą rzecz. Nie chciałam byście to wy pierwsi zniszczyli mnie, wiec postanowiłam zrobić to pierwsza. Miałam już dość wiecznego cierpienia i poniżania.

Jake nigdy nie byłeś i nie będziesz moim bratem, zniszczyłeś wszystko w dniu, w którym nakryłam Cie w gabinecie i z każdym dniem wyniszczałeś mnie psychicznie, a ja tylko czekałam aż podwinie Ci się noga i tak się właśnie stało. Chyba nie chcesz, żeby ktoś zobaczył nagranie jak razem z Jordanem pobiliście kogoś na imprezie? Byłam tam wtedy i wszystko widziałam. Przyszłemu prawnikowi będzie ciężko znaleźć prace po wyroku i to za pobicie. Zastanów się dwa razy.

Scott byłeś dobrą chwilą zapomnienia, cudownie patrzyło się na Ciebie kiedy angażowałeś się w naszą relacje coraz bardziej, a ja nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła Cię rozkochać do szaleństwa, a później zostawić jak zbitego psa. Wiem co robiłeś w przeszłości chyba nie chcesz by wszyscy dowiedzieli się jak podrzucałeś ludziom fałszywe dowody, nagrywałeś ich i brałeś od nich pieniądze za milczenie? Jak myślisz na ile by Cię wsadzili? 2 lata może 5? Wtedy nie wróże Ci dobrej kariery, czy tego chcesz?

Nicholas byliśmy przyjaciółmi od dzieciństwa, byłeś mi najbliższy, ale to ja zawsze byłam w twoim cieniu. Miałam dość tego, że wszyscy tracą mną zainteresowanie kiedy stajesz u mojego boku. Toksyczny do tego stopnia, że nie widziałeś niczego więcej niż czubek własnego nosa. Sądzisz, że nikt o tym nie wiem jednak przyznałeś mi się kiedyś po pijaku, jak spałeś z nauczycielką, aby przepuściła Cię do następnej klasy. Jak myślisz kto będzie miał większy problem ty czy ona?

Jason przyjęliśmy Cie z Nicholasem do naszej paczki, a ty wprowadziłeś do niej chaos. Ściągałeś na nas problemy. Oddałam Ci swoje ciało, bo byłeś moim przyjacielem ufałam Ci wtedy tak bardzo, że to aż bolało kiedy obudziłam się w nocy, a Ciebie nie było obok. Wtedy byłeś moim przyjacielem, czy może udało Ci się wygrać zakład z Nicholasem? Wiedziałam o nim, szkoda że dowiedziałam się tak późno. Myślę, że nie chcesz by inni dowiedzieli się skąd masz pieniądze na te wszystkie drogie ubrania, samochody i inne śmieci. Dużo zarabia się na handlowaniu ciężkimi narkotykami, myślę że funkcjonariusze ucieszyliby się chętnie na taki donos. W końcu kto nie lubi wsadzić do pudła kolejnego młodocianego dilera.

Jordan wiecznie w cieniu Jake, zawsze od brudnej roboty. Nie raz pamiętam jak na jego polecenie ciągnąłeś mnie za włosy czy popychałeś, aby dostać tylko jego uznanie. Nigdy nie zauważyłeś, że znaczysz dla niego jeszcze mniej niż ja? Może dopiero wtedy kiedy byście gnili w jednej celi za pobicie z poważnym uszkodzeniem zdrowia wyjaśnilibyście sobie pewne kwestie? Może dopiero wtedy zauważyłbyś jak zniszczył Ci życie tak jak mnie. Ty miałeś wybór mi go nie dano, wiec wybrałeś źle. Jak mi przykro...

Lost hopeDonde viven las historias. Descúbrelo ahora