Epilog cz. dalsza

2.2K 53 1
                                    

Moi Drodzy Czytelnicy,

mam dla Was jeszcze ostatnią część.

Have fun ;)

***

Szybko podeszliśmy do drzwi i wspięliśmy się po schodach. Dopiero teraz kurewsko przeszkadza mi to trzecie piętro bez windy, ale pokonałam tę odległość w rekordowym tempie. Otworzyłam drzwi kluczem. Nawet nie zdążyłam ich do końca zamknąć, bo Adrien zaczął mnie znowu całować. Od razu bezczelnie wdarł swój język w moje usta, a ja momentalnie przy nim zmiękłam i pozwoliłam mu prowadzić. Tak się cieszę, że znowu tu jest ze mną. I tak bardzo tęskniłam za tym, jak potrafi przejąć inicjatywę. Od razu mnie podniósł i posadził na komodzie w przedpokoju. Jest między moimi nogami, a ja go od razu nimi oplotłam w pasie. Zaczął mnie całować po szyi. O kurwa, jak ja to uwielbiam. Pamiętam, jak kupiłam sobie wibrator i dotykałam się nim po szyi, robiąc sobie dobrze, wyobrażając sobie, że to są jego usta. Niestety nie było mi tak samo dobrze nawet w małym procencie, mimo że mam bardzo dobrze funkcjonującą wyobraźnię, ale teraz w końcu mogę poczuć jego dotyk.

- Ściągniesz mi w końcu te majtki? - zapytałam zniecierpliwiona. 

Jestem na niego gotowa praktycznie od chwili, w której go zauważyłam. On na to tylko lekko się uśmiechnął w ten swój arogancki sposób, po czym sięgnął rękami pod moją sukienkę i roztargał moją bieliznę. Rozpiął swój pasek, popatrzył mi w oczy tymi swoimi jasnoniebieskimi oczami, po czym we mnie wszedł. Jęknęłam głośno, kiedy znowu mnie ogarnęła ta niesamowita przyjemność. Cholera, jak cudownie znowu czuć go w sobie, jak mnie tak bardzo wypełnia. Dał mi chwilę na to, żebym się przyzwyczaiła, po czym zaczął się ruszać coraz szybciej. 

- Chciałem waniliowo, ale przecież tobie się to nie podoba, prawda? - zapytał mnie. 

Pokręciłam głową na boki. Adrien złapał moje ręce i złączył je za moimi plecami, cały czas je trzymając jedną ręką, a drugą chwycił za moje włosy, unieruchamiając mnie. O tak kurwa, tego mi brakowało. Jego fiut cały czas się we mnie wbija, powodując, że z moich ust co chwilę, wyrywa się jęk. A do tego jeszcze trzyma w mnie w takiej pozycji, w jakiej on chce, czym pokazuje mi swoją dominację, co mnie kurewsko podnieca. Tylko jemu ufam na tyle, żeby mu na coś takiego pozwolić. Tylko on może robić ze mną takie rzeczy, bo tylko jemu to wychodzi. Popatrzyłam mu prosto w oczy i doszłam z głośnym jękiem. On mnie pocałował, kiedy jeszcze dochodzę i sam osiągnął swój finał. Puścił moje ręce, a ja wykorzystałam okazję i je oplotłam wokół niego i oparłam głowę na jego piersi. Jak zawsze zachwycam się jego mięśniami, tym, jaki jest silny. Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Położył się na łóżku, wcześniej ściągając wszystkie moje i jego ubrania. Dalej jeszcze nie otrzeźwiałam po moim niesamowitym orgazmie. Wtuliłam się w niego od razu, kiedy się obok mnie położył. 

- Jak się żyje w Buenos? - zapytałam, zataczając kółka na jego piersi. 

Adrien bawi się moimi włosami. Kurwa, moje życie zmieniło się dosłownie w kilka minut od sto osiemdziesiąt stopni, ale tym razem pozytywnie. Nigdy nie sądziłam, że ta chwila nadejdzie, ale jednak nadeszła. Jesteśmy właśnie w łóżku po dobrym seksie i rozmawiamy o naszej przyszłości. 

- Czas płynie o wiele wolniej, każdy jest bardziej zadowolony z życia - powiedział. - Myślę, że ci się tam spodoba. 

Już sobie nas razem wyobrażam, jak razem mieszkamy, codziennie jemy śniadanie. Będzie tak jak wcześniej. Na pewno będą trudne momenty, jest ryzyko, że nam po prostu nie wyjdzie, ale na ten moment jestem w stanie myśleć tylko o pozytywnych aspektach. Kiedyś przecież sobie wyobrażałam nasze wspólne życie, ale to były tylko obrazy w mojej głowie, a teraz to naprawdę się dzieje. 

- Właśnie to mi się tutaj podoba we Włoszech. Każdy jest taki jakby bardziej szczęśliwy, niczym się nie przejmuje. 

- Poza tym o Argentynie mówi się, że jest namiastką Europy, Buenos jest bardzo multi-kulti. Dlatego między innymi też wybrałem to miasto, bo nie będziemy się tam wyróżniać. 

- No i dlatego, że jest tam plaża - powiedziałam zadowolona, wyobrażając sobie, jak oboje leżymy na plaży, popijając koktajl z palemką. 

- I dlatego, że lubisz plażę - powiedział, nachylając się nade mną. 

Pierwszy raz widzę iskierki w jego oczach. Takie jak w moich własnych, kiedy patrzyłam w lustro, szykując się podekscytowana na randkę z nim. On też się cieszy. Widać po nim, że jest szczęśliwy. Poza tym nie powiedział, że wybrał Buenos ze względu na plażę, tylko dlatego że ja ją lubię. Pamiętał o tym. 

Spojrzał na mnie i jego oczy znowu zaczynają ciemnieć. Położył dłoń na mojej piersi, po czym potarł mój sutek, który od razu stał się twardy. Zjechał powoli ręką w dół mojego brzucha, powodując gęsią skórkę na moim ciele, po czym zaczął mnie całować i jednocześnie masować moją łechtaczkę. Jęknęłam w jego usta. Zajmuje się teraz moim najwrażliwszym punktem na całym ciele i robi to po prostu cudownie. Znowu jestem w niebie. Zaczął wodzić ustami po mojej szyi, nie przestając zajmować się moją cipką. Przejechałam ręką po jego ramieniu i właściwie chyba to mnie popchnęło na krawędź orgazmu. Kiedy poczułam, jak jego mięśnie pracują pod skóra, kiedy zobaczyłam, jak jego silne ramię znika między moimi nogami. Adrien za to przestał mnie masować tylko dał mi klapsa w cipkę. No tak, mogłam się tego spodziewać. Dał mi jeden orgazm bez żadnego droczenia się, ale tym razem raczej już nie ma tego w planach. Popatrzył na moją twarz, po czym wymierzył mi jeszcze trzy szybkie klapsy, na co ja pisnęłam. Jak mnie to podnieca. Wszystko - każdy jego ruch, jaki jest stanowczy, że to on tu rządzi, jak mnie dotyka. Po chwili na szczęście znowu zaczął mnie masować i znowu czuję, jak przyjemne ciepło wpływa na moją łechtaczkę, a później dochodzę kolejny raz. Adrien nie marnuje czasu. Od razu we mnie wszedł. Usiadł na krawędzi łóżka, a ja na nim. Zaczęłam ruszać biodrami, ale on mnie od razu unieruchomił.

- Przed chwilą miałaś orgazm. Już chcesz kolejny? - zapytał, unosząc jedną brew. 

- Przez ponad dwa lata żyłam bez seksu. Musisz mi to jakoś zrekompensować - odpowiedziałam, licząc, że jakoś go tym zachęcę i pozwoli mi ruszać biodrami, żebym dostała trochę tarcia. 

Przecież to jest okropne, kiedy nic nie mogę zrobić, a czuję go w sobie. 

- Nie martw się. Zamierzam ci to dobrze zrekompensować. 

Znowu mówi takie słowa, w których zawiera obietnicę i wiem, że nie są to słowa rzucane na wiatr. Wiem, że jest w stanie zrobić mi kurewsko dobrze. 

- - Ale powinnaś się nauczyć, że zrobimy to po mojemu - przytaknęłam, no tak, to on zawsze rządził w sypialni i przecież właśnie to mi się tak w nim podobało. - Ręce do tyłu - powiedział takim tonem, który od razu sprawił, że położyłam dłonie na jego kolanach, dając mu tym samym idealny widok na moje piersi. 

Zaczął się bawić moimi sutkami, masować je ściskać. Robi to oczywiście bardzo powolnie i w ogóle mu się nie spieszy. Czuję, jak po prostu z mojej cipki cieknie, bo jestem tak podniecona. A on cały czas jest we mnie, tak cudownie mnie wypełniając i irytując tym, że nie mogę się ruszać. 

- Ile chcesz klapsów? - zapytał.

Jego oczy są tak ciemne, że nigdy jeszcze ich takich nie widziałam. Znowu czuję się jak najatrakcyjniejsza kobieta na świecie, widząc jego wzrok, który wodzi po moim ciele. 

- Jak mnie dobrze zerżniesz, to możesz sam zdecydować - odpowiedziałam, ale on się tylko uśmiechnął w tej swój arogancki sposób. 

- Przecież wiesz o tym, że cię dobrze zerżnę. 

Tak, i to doskonale, ale to już dodałam tylko w myślach, nie powiedziałam na głos. Dał mi szybkie trzy klapsy, dokładnie takie jakie lubię, perfidnie w to samo miejsce. Czuję, jak moja skóra piecze, ale podnieca mnie to tylko jeszcze bardziej. Adrien szybko nas przekręcił w taki sposób, że teraz leżę na plecach, on jest nade mną. Założył sobie moje nogi na barki i zaczął ostro posuwać. Na to właśnie czekałam i nie potrzeba mi było dużo, zanim znowu doszłam.

Jest niebezpiecznyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz