Rozdział 40.

2.3K 56 0
                                    

- Spójrz mi oczy. - usłyszałam jego nieznoszący sprzeciwu głos. 

Chwilę się zawahałam, ale koniec końców uniosłam wzrok, żeby popatrzeć prosto w te jego niebieskie oczy, które teraz są prawie granatowe. 

A Adrien, nie odrywając ode mnie spojrzenia, zaczął bardzo powoli ściągąć moje majtki. 

To wszystko jest takie intymne, to, jak mnie uważnie obserwuje, to, że może teraz zobaczyć każdą część mojego ciała. 

- Najpierw zrobię ci dobrze ustami. 

To jest dla mnie chyba za dużo, ale nie zdążyłam nawet zaprotestować bardziej, bo jego usta znalazły się między moimi nogami i od razu zajął się moim najbardziej wrażliwym punktem. 

- Adrien - wrzasnęłam kolejny raz, ale tym razem niekoniecznie ze zdziwienia tylko z przyjemności.

Zdusiłam w sobie jęk i po sekundzie już nawet nie chciałam protestować. Myślałam, że jak sobie robiłam dobrze zabawkami od niego, to było mi wtedy wspaniale, ale to, co dzieje się teraz, przekracza wszystko. Absolutnie wszystko.

Jego język, który zatacza kółka na mojej łechtaczce doprowadza mnie do szału. Porusza się na mnie idealnie. Myślałam, że bardziej podniecona nie mogę już być, ale jemu za każdym razem udaje się wyprowadzić mnie z błedu i udowodnić, że niewiele wiem. 

- Adrien - jęknęłam, kiedy zaczął ssać moją łechtaczkę i w rekordowym tempie zaczęłam być naprawdę blisko. 

Ale on jak zawsze musi się lubić mną bawić i na moje nieszczęście oderwał swoje usta ode mnie i zaczął całować moje udo. 

Jest jednocześnie tak blisko i tak daleko od miejsca, któremu chcę, żeby poświęcił swoją uwagę. 

- Podoba ci się to Rosie? To, jak ci wylizuje cipkę? 

Kurwa, znowu ta jego bezpośredniość. Nikt nigdy do mnie tak nie mówił. Nie sądziłam, że takie słowa mogą mnie podniecać, ale to robią, bo jestem już tak chętna i tak blisko, że wszystko, co on robi, rozpala ogień we mnie jeszcze bardziej. 

- Odpowiedz mi, mała. - jego głos jest teraz zachrypnięty i tak głęboki. - Nazywaj rzeczy po imieniu. - dodał.

Zawsze zastanawiałam się, co tak naprawdę na niego działa. W naszej krótkiej znajomości to zazwyczaj on dawał przyjemność mnie. Zawsze miałam wrażenie, że ja jestem w totalnej rozsypce, bo tak mi dobrze, że nie potrafię trzeźwo myśleć, podczas gdy on był jak zawsze perfekcyjnie opanowany. Ale teraz chyba w końcu wiem, co mu się podoba. Lubi na mnie patrzeć, lubi mnie słuchać, lubi kiedy jestem przy nim odważniejsza. 

Jęknęłam i tym razem się nie powstrzymywałam, nie próbowałam tego zdusić. Zaczęłam dotykać moich piersi i spojrzałam mu w oczy. 

- Podoba mi się... - zaczęłam, ale chwilę się zawahałam, bo chyba jednak trudno mi to przejdzie przez gardło, ale kiedy widzę jego bardzo uważne i wyczekujące spojrzenie, to znowu znalazłam w sobie odwagę. - Podoba mi się, kiedy mi robisz dobrze ustami. - dokończyłam zdanie. 

- Co byś chciała Rosie? 

Na niego to naprawdę działa. On chce więcej, a ja powoli zaczynam się pozbywać jakichokolwiek zahamowań. 

- Żebyś dał mi orgazm, liżąc moją cipkę. - odpowiedziałam, tracąc moje zahamowania. 

Jego oczy jakby błysnęły, nie mógł sobie darować swojego aroganckiego uśmieszku, ale w końcu swoimi pocałunkami po wewnętrznej stronie mojego uda zaczął schodzić niżej, tam, gdzie najbardziej tego chcę. 

Oczywiście wszystko robi jak zawsze niespiesznie, żeby się ze mną podroczyć. Mam ochotę, żeby nareszcie mnie porządnie zerżnął. Tyle, ile się mną bawi, jak bardzo i długo mnie zawsze podnieca, kusi, sprawia, że chciałabym, aby w końcu przestał to robić i się za mnie dobrze wziął. Znowu głośno jęknęłam, kiedy zaczął ssać moją łechtaczkę i ten dotyk poczułam w całym moim ciele.

- Nie przestawaj, proszę - wydusiłam z siebie. - Błagam.

Ja już dłużej nie dam rady. Znowu jestem tak blisko, jego język jest po prostu obłędny, jest mi tak kurewsko dobrze. 

On znowu się ode mnie odsunął, ale dosłownie na sekundę i zaczął mnie bardzo delikatnie lizać. Na tyle subtelnie, żebym nie jeszcze nie doszła, ale na tyle mocno, żeby dalej mnie trzymać na krawędzi. 

- Adrien! - podniosłam wściekle głos. - Czy ty kiedyś przestaniesz się mną bawić? - zapytałam rozdrażniona przez jego powolne ruchy. 

- Chyba za bardzo mi się to podoba, więc nie wiem. - usłyszałam jego arogancki głos i zaczęłam jęczeć jeszcze bardziej, kiedy poczułam, jak moja cipka pulsuje. 

Lubi, kiedy to on ma kontrolę, a ja tak leżę przed nim kompletnie zdana na jego łaskę. 

- Ale nie przejmuj się Rosie, dopiero z tobą zaczynam, będziesz jeszcze prosić, żebym przestał, jak cię będę brać po raz kolejny tak, jak mnie się podoba. 

I po tych słowach, które sprawiły, że moje całe ciało zaczęło płonąć, zaczął znowu poruszać swoim językiem na mojej cipce w takim tempie, że od orgazmu dzielą mnie dosłownie sekundy. 

W końcu moim ciałem wstrząsnęły konwulsje, moje nogi zaczęły się trząść, a moja cipka jest tak rozgrzana jak nigdy wcześniej. Orgazm rozpłynął się po całym moim ciele. Nigdy jeszcze tak mocno i długo nie dochodziłam. Przed oczami pojawiły mi się mroczki i nareszcie się rozluźniłami, opadłam spełniona na łóżko. 

Położył się obok mnie i przysunął do siebie, tak że mam głowę opartą na jego torsie. 

- Wszystko w porządku, mała? - zapytał.

Ja po chwili, kiedy zebrałam siłę i mgła opuściła mój umysł po fantastycznym orgazmie, odpowiedziałam po prostu:

- Tak. 

- To dobrze, bo to nie koniec - powiedział i złapał mnie za podbródek, po czym zaczął mnie całować, długo i głeboko. Czuję w jego ustach mój smak i normalnie byłabym tym zażenowana, ale on sprawia, że mnie to tylko podnieca jeszcze bardziej. 

Myślałam, że po poprzednim orgazmie jestem już zadowlona, jednak Adrien znowu zaczął wodzić swoimi rękami po moim ciele, bawić się moimi sutkami i mam teraz ochotę na więcej. 


Jest niebezpiecznyWhere stories live. Discover now