-Ten wyjazd był do bani-usłyszałam ciche westchnięcie ze strony chłopaka. Gdy się odwróciłam w jego stronę, głowę miał opartą o szybę i zamknięte oczy-Nie tak go sobie wyobrażałem
Niestety nasz pobyt musieliśmy skrócić o kilka dni, ponieważ do świata dotarła informacja o tym, gdzie nocujemy. Tłumy zaczęły się zbierać pod hotelem, nie odpuszczając nawet na sekundę.
Wspominałam już o protestach? To miasto dosłownie płonie!-Pablo, było cudownie!-chwyciłam go za dłonie-Spędziliśmy ten czas wspólnie, to jest najważniejsze
Gdy nic nie odpowiedział, ujrzałam w jego oczach zawiedzenie. Nie mrugał a wpatrywał się tylko w ulicę za oknem.
Nie wiedziałam co zrobić, żeby przestał się obwiniaćCzułam się bezradna
-To były moje najlepsze urodziny, uwierz mi-ciągnęłam dalej, lecz chyba na marne-Pablo, wszystko ok? Czy coś się stało?
-Jest w porządku-pokiwał głową-Jak z bratem? Napisał coś?-zmienił temat
-Nie-rzuciłam
-Żadnych życzeń? Nic?
-Przyzwyczaiłam się do tego, nie martw się-uśmiechnęłam się nerwowo-Francesco zawsze zapominał o moich urodzinach
Oparłam głowę na jego ramieniu, zanurzając się w lekkim chłodzie z otwartego okna.
Wracaliśmy z lotniska i jedziemy do mojego mieszkania.Tęskniłam za Hiszpanią, za piękną
BarcelonąPo kilku minutach nareszcie byliśmy pod budynkiem, więc pośpiesznie wyszliśmy z pojazdu, biorąc swoje rzeczy.
Przekraczając próg, zsunęłam się na podłogę, będąc okropnie zmęczona. Jedyne o czym marzyłam to moje łóżko.
-Zrobię ci herbatę-usłyszałam z kuchni
W międzyczasie poszłam wziąć szybką kąpiel. Uczycie świeżości po tak długiej drodze sprawiało ogromną ulgę.
Po piętnastu minutach wyszłam z łazienki, idąc w stronę sypialni. Wzięłam pierwszą lepszą piżamę, stwierdzając że wypakuje się rano.
-Dziękuje-powoli się zanurzyłam pod kołdrą obok chłopaka. Chwyciłam kubek, wąchając cudowny zapach herbaty
-Dobra, teraz ja lecę się odświeżyć-zerwał się, marszcząc brwi
Gdy zniknął z mojego pola widzenia, zaczęłam się zastanawiać nad jego zachowaniem. Czy on mi nie ufa? Ukrywa coś przede mną?
***
-Masz całe mieszkanie w naszych zdjęciach-krzyknął osiemnastolatek z salonuWeszłam do pomieszczenia, podając mu talerz z jedzeniem. Poprawiłam jego szarą bluzę, którą miałam na sobie i usiadłam przy stole. Chłopak wpatrywał się we mnie, przez co zrobiłam się czerwona.
-Słodkie to jest, młoda-przyznał z satysfakcją-Marika mi zawsze pisała że je spaliłaś-wziął jedną ramkę
-Poczekaj-zakrztusiłam się, odkładając głośno widelec-Pisałeś z Mariką?
-Co ty taka zdziwiona?-podniósł jedną brew-Musiałem wiedzieć co u ciebie się działo przez te lata
-Zabije ją, po prostu zabiję-zacisnęłam mocno szczękę ze zdenerwowania
-Daj już spokój-machnął dłonią-Obiecaj mi jedno, Carrasco-zbliżył się do mnie-Już nigdy nie będziesz wspominać ani myśleć o przeszłości. Liczy się to co jest teraz
Przełknęłam ślinę w gardle, nie wiedząc co na to odpowiedzieć.
Przyznaj mu rację, idiotko
-Masz rację, ale...
-Tu nie ma żadnego ale!-przerwał mi-Laura! Jeśli nie potrafisz o tym zapomnieć, jeśli moje ciągłe przeprosiny nic nie dają, to może zaszliśmy za daleko?-wzruszył ramionami-Nie wiem, może związek to dla ciebie za dużo?-wyrzucił ręce w powietrze-Mam już tego dosyć, rozumiesz? Jestem już tym zmęczony-wstał, idąc po swoją walizkę
Będąc w ogromnym szoku, ciągle siedziałam w miejscu, wlepiając wzrok w jego miejsce.
Słysząc trzask drzwi, otworzyłam usta i podniosłam brwi. W głowie ciągle odbijały mi się jego słowa...
__________________
Dobry wieczór! Przyszłam do Was z rozdziałem, ponieważ wracam już do Polski i nie mogę zasnąć w autobusie.
Powiem wam, ze czuję sie dziwnie,bo wracam do szarej rzeczywistości. Włosi są giga kochani! Będąc w Weronie, jacyś panowie do mnie i do siostry podeszli, ponieważ chcieli sobie zrobić z nami zdjęcie! Moja samoocena totalnie wzrosła, bo Polki i w dodatku blondynki zwracają na siebie uwagę w tym kraju (przynajmniej ja to odczułam). Poznałam tu dużo ciekawych ludzi, więc mogę się pochwalić ze moi znajomi są z Włoch.
Każdemu polecam to miejsce, zwłaszcza osobom które potrzebują się oderwać od problemów i chcą trochę zaszaleć.A wy jakie macie plany na wakacje? Byliście gdzieś?
Patrząc na internet tutaj, rozdział doda się później, bo piszę go o drugiej w nocy
Buziaki!
CZYTASZ
Angry Issues || Pablo Gavi
Teen FictionLaura uwielbia piłkę nożną, można powiedzieć że dla niej to kawałek swojego życia. Mimo to, nie trenuje jej i spędza czas, grając tylko w wolnej chwili. Razem z rodzeństwem idzie na mecz Barcelony, gdzie przez przypadek spotyka osobę, z którą widz...