Pov: *Rainbow Dash*
- Drugie śniadanie masz na stole! - usłyszałam głos taty.
- Już zaraz zejdę! - spakowałam się do szkoły i zeszłam.
- Ty zawsze będziesz chodzić do szkoły 3 minuty przed lekcją? - spytał tata z uśmiechem.
- Od kiedy mam moce to trzeba korzystać - śmieje się, biorę torbę ze śniadaniem i wybiegłam z domu.
W szkole znalazłam się w ciągu 5 sekund. *Kocham to szybkie bieganie* Schowałam książki do szafki i pobiegłam do przyjaciół. Dobrze wiedziałam, że nie mamy teraz lekcji tylko dwie godziny wolnego, więc mogliśmy spędzić ten czas na grze.
- Jestem!
- Rainbow możesz przychodzić co najmniej 10 minut przed? - spytała Twilight.
- Nie wiem - zaśmiałam się i usiadłam obok Fluttershy.
- Dobra, słuchajcie mamy niedługo "wojny zespołów" więc musimy coś wymyśleć - oznajmiła okularnica.
- A mamy już jakieś propozycje? - spytał Caramel.
- Cóż... Nie... Ale razem napewno coś wymyślimy
- Moglibyśmy coś wymyśleć ale cóż nie ma pomysłów
- Chwila a gdzie jest Soarin? - odezwała się Rarity.
- Mistrz nie przyszedł? O nie! - Pinkie była lekko smutna.
Odwróciłam wzrok i spotkałam z Caramel'a i sam mówił "lepiej powiedzieć niż kłamać".
- Dash! Wiesz coś? - spytała Sunset.
- Brzmi jakby to ja była powodem jego zniknięcia
- Nie skąd że
- Ale nie wiemy co się stało w tej szafie jak byliście~?
- Bardzo śmieszne - lekko się zarumieniłam.
- Nic nie robiliśmy- To wiesz co się stało z mistrzem!? - Pinkie zaczęła mnie szarpać.
- Słuchajcie wczoraj na treningu coś mu się stało i pojechał do domu i nie wiem kiedy wróci
- Może lepiej jego samego o to spytać - zaproponowała Fluttershy.
Caramel wyjął telefon i wybrał numer do Nowego. Nie odebrał za pierwszym razem ale już za drugim tak.
- No co tam? - chyba nie zauważył że jest na kamerce bo był bez koszulki.
- Skarbie może lepiej się ubierz - powiedziała Rarity, która dosłownie nie mogła oderwać od niego oczu.
- Mam spodnie a to, że nie możesz oderwać ode mnie wzroku to już nie mój problem - usiadł i się śmiał.
- Dobra już - szybko założył jakiś T-shirt.
- Więc co chcecie?- Chcemy wiedzieć, czy to co mówiła Rainbow to prawda - spojrzał ukrycie na mnie.
- Prawda... Poprostu strzeliło mi w nodze i mnie bolało, więc zabrała mnie mama do domu
- Ojej i jak się czujesz? - zmartwiła się Fluttershy.
- Cóż do lekarza jadę jutro rano, więc w szkole zobaczymy się dopiero w następnym tygodniu
- O tyle dobrze i oby to nie było nic poważnego
- Taa słuchajcie coś jeszcze chcecie?
- Tak. Potrzebujemy pomocy
- Niedługo jest "wojna kapel" i nie wiem co zagrać - wyżaliła się Pinkie.
- Hmm... A co zazwyczaj graliście?
- Różnie wiesz, najczęściej to jakieś kawałki stworzone przez nas
- Połączony pop z rock - wyjaśniłam.
- To hmm... Wiem głupio to zabrzmi ale spróbujecie coś wymyśleć
- Soarin! - krzyknęliśmy wszyscy.
- Wiem wiem ale słuchajcie... - schował się się gdzieś.
- Skoro piszecie piosenki takiego gatunku to lepiej dalej w nią iść niż zmieniać na jedną z nich lub wogule na inną- W sumie ma rację
- Czego dokładnie dotyczyły wasze piosenki... Co miały do przekazania innym ludziom?
- Najczęściej to, żeby się nie poddawać, wierzyć w siebie i innych - zaczęła Sunset.
- Takie do rozruszania, żeby nie było nudno - odpowiedziała z radością Pinkie.
- Może napiszecie piosenkę opisująca was, że jedna śpiewa o sobie ale nie dosłownie, tak żebyście się opisały z takiej strony jakiej nikt z was by nigdy nie poznał
- To jest genialne, ale ty też bierzesz w tym udział
- Co!? Dlaczego!?
- Jesteś naszym przyjacielem i również członkiem zespołu "Rainbow Rocks" więc nie masz innego wyjścia - zaśmiałam się.
- Zawsze możesz dać swój pomysł a najwyżej my lub chłopaki do ciebie przyjdą i się z twoim pomysłem zapoznają
- No dobra, skoro tak się sprawy mają to coś wymyślę
- I super
- To widzimy się w następnym tygodniu - rozłączył się.
- To burza mózgów ekipa! - zawołała Sunset.
I tak spędziliśmy dwie godziny w sali muzycznej. Próbowaliśmy coś wymyśleć i może coś tam wyszło ale to pewne nie jest.
ČTEŠ
Z Boiska Do Serca | MLP | Soarindash
PovídkySą też inne shippingi, nie tylko SoarinDash! Zapraszamy! Opowieść przedstawia Rainbow Dash i Soarina, a także wiele pobocznych postaci i shipppingów. Do liceum Canterlot High przepisuję się Soarin. Postanowił dołączyć do szkolnej drużyny piłkarskiej...