Co gdybyś został oskarżonym

17 1 0
                                    

Jakbym się poczuł jako oskarżony? Mówiąc po krótce nie wiem. Mówiąc bardziej rozbudowanie to zależy.

Pierwszy wariant faktycznie jestem sprawcą. Tutaj znowu musimy rozpatrzeć dwa przypadki. Czy się przygotowywałem do morderstwa, czy może było to działanie at hoc. W tym pierwszym przypadku z pewnością postarałbym się stworzyć jakieś alibi i tuszować ślady, ale gdybym był w takiej sytuacji jak Leon, czy Mondo to nie wiem, czybym wymyślił coś lepszego niż oni. Plus oczywiście musiałbym bardzo pilnować, żeby drużyna procesowa mnie nie przyłapała. Prawdopodobnie starałbym się zrzucić winę na jedno z nich. Oczywiście zapewne z łatwością zdjęliby z siebie oskarżenia, ale niesmak by pozostał. Ponadto może zakombinowałbym coś z szantażem albo innymi metodami, żeby w wypadku głosowania mieć jak najwięcej głosów po swojej stronie.

Działanie at hoc. Na pewno popełniłbym wiele błędów i przez to moje działanie byłoby bardzo chaotyczne. Co za tym idzie najpewniej szybko bym wpadł. Wtedy wolałbym się poddać. Coś jak Mondo.

Teraz rozważmy scenariusz, że to nie ja jestem winien. Wszystko tutaj zależy od tego, który byłby to proces. Raczej im późniejsze tym byłbym spokojniejszy. W końcu te procesy polegają na obrzucaniu się winom. Oczywiście zawsze starłbym się wykazać, że coś się nie zgadza, ale nie wiem, czy w praktyce by mi się udało. Za dużo zmiennych.

Danganronpa rozkimny (dawniej wyzwanie 30 dni)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz