Danganronpa rozkimny (dawniej wyzwanie 30 dni)

Jak byś zareagował/ zareagowała, gdybyś trafił/ trafiła do zabójczej gry

Cóż w takiej sytuacji na pewno zacząłbym ostro panikować. Jestem dość sporym samotnikiem i zapewne przy pierwszej okazji schowałbym się w pokoju i zastawił drzwi wszystkim co bym znalazł.

Raczej trzymałbym się z dala od pozostałych graczy. A moja paranoja narastałaby z kolejnym dniem. (Szczególnie w lokalizacji z jedynki). Raczej wątpię, żebym był w stanie kogoś zabić, ale to temat na kolejny wpis.

Generalnie przyjąłbym bardzo pasywną postawę, jeżeli chodzi o procesy to sam nie jestem w stu procentach pewny. Teoretycznie nieźle sobie radzę w debatach oksfordzkich (co nie znaczy, że jestem mistrzem) i potrafię co do zasady łączyć fakty. Ale to wszystko działa we względnie normalnych sytuacjach. Nie wiem, jakbym się począł stojąc w kółku przy pozostałych kolegach. Najpewniej przyjąłbym rolę kogoś na wzór spowalniacza, może nawet pewnej przeszkadzajki.

Właściwie to trochę zabawne, że w chyba żadnej grze nie było takiej postaci, która podczas rozprawy sprawdzałaby wszystko kilka razy. Dla pozostałych takie powolne działanie i powtarzanie tego samego kilka razy zapewne byłoby męczące, ale przecież im chodzi o życie. Z oczywistych powodów coś takiego nie może być w grze.

Jeżeli chodzi o śledztwa to raczej nie byłbym zbyt przydatny. Miałbym opory ze sprawdzeniem zwłok. A inne poszlaki to bardzo zależy. Ale starałbym się zrobić cokolwiek, więc to już by było więcej niż robiła większość postaci. Nie muszę chyba nikomu przypominać, że w sprawie Sakury Toko i Hiro schowali się w swoich pokojach i liczyli, że inni coś wymyślą. I generalnie drugo planowe postacie nie za wiele wnosiły do tego segmentu gry. Tak Hifumi znalazł uszkodzony e-handbook w drugim procesie, tak Gundham bardzo pomógł znaleźć wejście pod podłogę w pierwszym procesie w drugiej grze. Celestia spotkała Chihiro w bardzo wygodnym momencie. Chyba pozostałe postacie są najbardziej użyteczne w czwartym procesie drugiej części. Pomimo mojej opinii o Nagito całkiem nieźle rozstawił pozostałych. I przynajmniej ja nie pamiętam więcej takiego działania pobocznych postaci.