Destined

By kasiunia18

324K 13.6K 464

Nadia mieszka razem z rodziną w wynajmowanym domku. Nie powodzi im się zbyt dobrze. Ona musi dorabiać w kawia... More

Rozdział 1.
Rozdział 2.
Rozdział 3.
Rozdział 4.
Rozdział 5.
Rozdział 6.
Rozdział 7.
Rozdział 8.
Rozdział 9.
Rozdział 10.
Rozdział 11.
Rozdział 12.
Rozdział 13.
Rozdział 14.
Rozdział 15.
Rozdział 16.
Rozdział 17.
Rozdział 18.
Rozdział 19.
Rozdział 20.
Rozdział 21.
Rozdział 22.
Rozdział 23.
Rozdział 24.
Rozdział 25.
Rozdział 26.
Rozdział 27.
Rozdział 28.
Rozdział 29.
Rozdział 30.
Rozdział 31.
Rozdział 33.
Rozdział 34.
Rozdział 35.
Kolejna część!
Dziękuję.

Rozdział 32.

5.3K 283 15
By kasiunia18

~Sebastiano~

Wczoraj w mediach pojawiła się informacja o moim rozwodzie z Eleną. Nie powiem, że specjalnie cieszę się z tego, że dziennikarze grzebią w moim życiu, ale to że namieszali w związku Eleny i Ramona Ramirez akurat mi się podoba. W końcu ma za swoje. Teraz muszę tylko stawić się w sądzie i będzie po sprawie.

Właśnie szykuję się do wyjścia z domu, lecz przerywa mi pukanie do drzwi. Niechętnie przerywam swoje wcześniejsze czynności i idę otworzyć. Staję jak wryty, gdy przede mną widzę rodziców Nadii. Nie mam pojęcia, co oni tu robią, ale wnioskując po minie jej matki, to nie będzie za wesoło.

- Nadia jest?- zapytała wchodząc do domu.

- Dzień dobry. Nie ma.- powiedziałem zdziwiony jej pytaniem

- Jak to nie ma! To gdzie ona jest?!- krzyknęła w moją stronę.

- Ona tu nie mieszka, więc jest w swoim domu.- starałem się jej to grzecznie wytłumaczyć.

- To ja poczekam, aż wróci.- powiedziała i rozsiadła się na kanapie.

Po niej zrobił to samo jej mąż, tylko on nie wyglądał na zadowolonego z ich wizyty. Był cały spięty i nerwowo się rozglądał po salonie. Po cichu wymknąłem się na chwilę i cały zdenerwowany chwyciłem za telefon. Wybrałem numer brata i czekałem. Po chwili odebrała Nadia, na co lekko się zdziwiłem.

- Halo? Sebastiano, to ty?- zapytała cicho.

- Tak. Przyjeżdżaj jak najszybciej.- powiedziałem szybko.

- Co, dlaczego? Coś się stało?

- Twoi rodzice się stali. U mnie w domu!

- Co?! Co oni tam robią?- zapytała zaskoczona.

- Nie wiem, ale chcą z tobą rozmawiać. Zabieraj Antonia i przyjeżdżajcie, byle szybko.- powiedziałem i rozłączyłem się, chowając pośpiesznie telefon do kieszeni.

~Nadia~

Obudziłam się przez dzwoniący telefon Antonia. Widząc na ekranie zdjęcie szwagra pomyślałam, że bez powodu by nie dzwonił tak wcześnie. Odebrałam zaspana i wyszłam po cichu z sypialni, by nie obudzić męża. Rozmawiałam z nim tylko chwilę, a już zdołał podnieść mi ciśnienie. Moi rodzice są u niego w domu, a ja nie wiem, czego oczekują. Obudziłam Antonia i w ekspresowym tempie się ubrałam.

- Dokąd się tak śpieszysz kochanie.- podszedł do mnie zaspany i przytulił mnie od tyłu, obejmując przy tym rękoma w pasie.

- Moi rodzice są u Sebastiano i chcą ze mną rozmawiać. Nie mam pojęcia o co im chodzi. Przez tyle czasu siedzieli cicho i się nie wtrącali, a teraz nagle naskakują na twojego brata i chcą się ze mną widzieć.- powiedziałam na jednym oddechu.

- Spokojnie. Oddychaj i uspokój się. Nerwami niczego nie załatwisz. Poczekaj na mnie i pojadę tobą, nie puszczę cię tam samej.

- No ja myślę, że będziesz tam razem ze mną.- pogroziłam mu palcem.

- Będę tam razem z wami.- poprawił mnie i złożył lekki pocałunek na moim karku.

Po niecałym kwadransie byliśmy już pod drzwiami domu Sebastiano. Ze środka dobiegały krzyki mojej matki i szwagra. Weszliśmy po cichu do środka i to co ujrzałam wprawiło mnie w osłupienie. Moja matka stała z założonymi rękami na biodrach i krzyczała na Sebastiano, natomiast ojciec siedział spokojnie, jakby bał się jakkolwiek ruszyć. Gdy tylko nas zobaczył w jego oczach zaświeciła ulga. Przeniósł swój wzrok na nasze złączone dłonie, a potem na Sebastiano. W ułamku sekundy na jego twarzy pojawił się uśmiech. Wyglądał jakby cieszył się z tego, że jestem z Antonio, a nie jego bratem.

Moja matka była tak zajęta krzyczeniem i wyzywaniem Seby, że nawet nie spostrzegła, że przyszliśmy. W salonie panował chaos. Poduszki były porozwalane po całym pomieszczeniu, stolik został przesunięty, a w rogu pokoju znajdowały się potłuczone kawałki szkła.

- Wreszcie przyszłaś córuś.- odwróciła się w moją stronę matka z wypisaną wściekłością na twarzy.

Continue Reading

You'll Also Like

48.7K 3.1K 10
Hejo! Zapraszam na drugą część histori "Niechciane Małżeństwo"! Zakładam, że nikt z Was się nie spodziewał takiej kontynuacji...
390K 5.2K 13
Kylie Scott ma za sobą traumatyczne wydarzenie. Nie chce żyć, bo wyrzuty sumienia jej na to nie pozwalają. Gdy decyduje się skończyć ze sobą, na jej...
27.3K 443 4
William Blake to 30 letni prezes Blake Interpraces. Od lat szuka idealnej little. Odnajduje ją w specjalnym ośrodku wychowawczym, stworzonym właśnie...
819K 19.3K 73
Młoda Victoria Smith, jest zniewolona przez swoich rodziców. Robi wszytko co każą, by nie spotkała jej kara. Jej ojciec jest patologicznym tyranem i...