Destined

By kasiunia18

324K 13.6K 464

Nadia mieszka razem z rodziną w wynajmowanym domku. Nie powodzi im się zbyt dobrze. Ona musi dorabiać w kawia... More

Rozdział 1.
Rozdział 2.
Rozdział 3.
Rozdział 4.
Rozdział 5.
Rozdział 6.
Rozdział 7.
Rozdział 8.
Rozdział 9.
Rozdział 10.
Rozdział 11.
Rozdział 12.
Rozdział 13.
Rozdział 14.
Rozdział 15.
Rozdział 17.
Rozdział 18.
Rozdział 19.
Rozdział 20.
Rozdział 21.
Rozdział 22.
Rozdział 23.
Rozdział 24.
Rozdział 25.
Rozdział 26.
Rozdział 27.
Rozdział 28.
Rozdział 29.
Rozdział 30.
Rozdział 31.
Rozdział 32.
Rozdział 33.
Rozdział 34.
Rozdział 35.
Kolejna część!
Dziękuję.

Rozdział 16.

8.1K 364 5
By kasiunia18

~Elena~

Następnego dnia byłam umówiona z Sebastianem na podpisanie naszej ,,umowy" oraz spotkanie z przedstawicielami inwestorów z Paryża.
Nałożyłam czerwoną sukienkę, włosy wyprostowałam, zrobiłam lekki makijaż, dobrałam czarne szpilki i zdjęłam obrączkę.
Wyszłam z mieszkania i równo o godzinie dziesiątej byłam pod biurem Gentile. Przechodząc przez obszerny korytarz, czułam ciekawskie spojrzenia innych osób. Jestem ciekawa jak zareagują, gdy okaże się, że będę nową szefową, a ich ulubiony pan dyrektor Gentile skończy jako bankrut. Z tą myślą weszłam do windy i udałam się na ostatnie- dziesiąte piętro. Wychodząc z metalowego pudła, zauważyłam że w całym tym budynku nie ma ani jednej żywej barwy. Same szarości i czernie, a oprócz bieli nie ma tu w ogóle żadnego jasnego koloru.
Krocząc w głąb korytarza spostrzegłam sekretarkę siedzącą za ogromnym biurkiem.

- Pani do kogo?- zapytała mierząc mnie wzrokiem od góry do dołu.

- Do dyrektora.- odpowiedziałam jej obojętnie.

- Sebastiana nie ma teraz. Jest zajęty.

- Proszę powiedzieć, że to pilne.- nie odpuszczałam.

- Nie mogę. Sebuś powiedział, żeby nikt mu nie przeszkadzał.

- To niech mu pani z łaski swojej powie, że jego narzeczona przyszła.

- Sebastiano nie ma narzeczonej, a tak poza tym nie gustuje w kobietach - powiedziała dumnie wypinając pierś do przodu.

Teraz to mnie kobieta powaliła. Śmiałam się jak opętana, a ona patrzyła na mnie jak na wariatkę. Może to i dziwnie wyglądało z boku.

- Dobry żart.- powiedziałam łapiąc się blatu biurka.- Ale mnie na to nie nabierzesz.

- Proszę dać spokój, bo wezwę ochronę.- ostrzegła mnie.

- Kochanieńka, groźby są karalne, nie wiesz o tym?

- Proszę wyjść i nigdy tu nie wracać!- podniosła głos i pokazała palcem na drzwi windy.

- Nie rozkazuj mi dziewucho!- również krzyknęłam.

~Sebastiano~

Siedziałem u siebie w gabinecie i czekałem na Elenę. Jest już dawno po dziesiątej, a jej nie ma. Z tego co pamiętam ona nigdy się nie spóźnia. Musiało ją coś bardzo pilnego powstrzymać. Nagle usłyszałem jakąś kłótnię na korytarzu. Powolnym krokiem podszedłem do drzwi i nadstawiłem uszu. Usłyszałem donośny kobiecy śmiech, a następne słowa wprawiły mnie w osłupienie.

- I tak niedługo ta firma będzie moja.- powiedziała chyba Elena.

Miała dodać coś jeszcze, ale moja sekretarka otworzyła drzwi, a ja odskoczyłem na bok jak poparzony.
Odwróciłem się plecami do wejścia i udawałem, że nalewam sobie alkoholu z pobliskiego barku.

- Panie Gentile, jakaś kobieta przyszła i nalega na spotkanie. - powiedziała oschle.

- Dobrze, niech wejdzie.

Do pomieszczenia wkroczyła Elena z chytrym uśmieszkiem na twarzy.

- Zdzira.- mruknęła sekretarka, gdy kobieta przechodziła obok niej.

*

Po podpisaniu wszystkich potrzebnych dokumentów, Elena poprosiła mnie bym przy niej rozprawił się z sekretarką. Wezwałem Melissę do siebie.

- Co to była za awantura rano?- zapytałem beznamiętnie.

Kobieta speszyła się trochę i uciekła wzrokiem w bok.

- Ta pani powiedziała, że niedługo i tak przejmie tę firmę i nikt jej w tym nie przeszkodzi. Chciałam ją wyprosić od razu jak przyszła i miała zamiar do pana wejść, a przedtem dostałam jasne polecenie nie wpuszczania nikogo.

- Co za brednie, ja nic takiego nie powiedziałam. Kłamiesz w żywe oczy swojemu pracodawcy. Co to jest za zachowanie. Ja bym ją do razu zwolniła. - przerwała jej oburzona Elena.

Continue Reading

You'll Also Like

96.2K 2K 31
"Jeśli tylko chcesz" to historia 18-letniej Liz, którą przekręty matki zmusiły do zmiany otoczenia. Czy nowo poznany biznesmen stanie się kimś więcej...
560K 23K 45
- Co to miało być? - mamroczę, kiedy usta chłopaka opuszczają moje. - Nikogo nie ma dookoła - dodaję, rozglądając się po korytarzu. - Nic szczególneg...
1.7M 1.6K 6
''Zakaz tylko zwiększa pragnienie'' ☢ SCENY EROTYCZNE
1.9M 857 5
Książka dostępna jest w księgarniach oraz na Legimi. Ethan Hudson - najpopularniejszy i najbogatszy biznesmen w USA. Amerykański rekim biznesu od, kt...