Prompty ♥

ziallxziall

195K 8.7K 1.1K

Skrzynka na prompty zamknięta! Cudowna okładka od @Madxxo ♥♥♥ Еще

Zamówienia ♥
Payment || Ziall
Payment || Larry
Consolation - Lilo/Nouis
All together || 1D
Lubber || Narry
Good boy || Cake
Fugitive || Mashton
Lonely hybrid || Larry + Niall
Educator || Ziall
My hero || Zouis
Hidden love || Nouis
Fire & Water || 1D&5SOS
Problematic ex-girlfriend || Ziall
Wedding || Larry
Red lines || Lashton
Banquet || Larry&Cake&Ziall&Mashton
Betrayal || Larry
Storm || Zouis
Powerless || Narry
Silence || Cashton
Boxer || Ziam
Rome || Larry&Ziall
Starvation diet || Ziall
Photomodel || Larry
Greece || Larry&Ziall
Fifty Shades of Styles || Larry
Difference || Ziall
Vampire || Ziall
Sex change ||Ziam
Transplantation || Larry
Instinct|| Ziall
Adoption|| Mashton
Ridiculed || Larry
Suicide || Larry & Ziall
Benevolence || Cake
Disappearance || Larry
Homophobic || Lashton
Disneyland || Ziall/Larry
Organizacja!
Accident || Niam
Shame || Ziall
Journalist ||Larry
Operation || Larry
Need || Zaniam
Full moon ||Nouis
Perfect || Larry
Perfect 2||Larry
Better place || Zaniam
Elevator || Zouis
Drugs || Ziall
Tribute||Ziam
Pirates||Zilo
Caught||Ziall
Exchange|| Zouis
Avoidance||Ziall
Stockholm syndrome ||1D
Auction||Zourry
Kidnapping||Zourry
Jealousy||Ziam
Second chance || Larry
Scare ||Zouis
Trip || Lilo & Lashton
Offense||Ziall
Coming out||Larry
Birthday gift||Larry
Miracle || Larry
Youtube || Ziall
Delegation || Ziall
Setback || Larry
3 ważne sprawy!
Plodder || Cashton
Premiere || Larry
Just a little bit of your heart||Zarry
Debtor||Zouiall
Enough||Niam
Slave||Larry
Tattoo studio||Nouis
Provocation||Larry
Leaving||Ziall
Happyend||Muke
Fake boyfriend||Larry
When I see your face||Larry

Party||Larry

2.2K 113 8
ziallxziall

Pomysł od Kabanosiik

Louis - 16 lat

Harry - 18 lat

Uwagi: a/b/o

1,2 tyś słów

Louis POV

Wszedłem do szkoły wesołym krokiem, przywitałem się z Niallem - moim przyjacielem - i razem poszliśmy do mojej szafki, blondyn opowiadał mi jak spędził swój weekend u dziadków, a ja co raz śmiałem się z tego co robił. W pewnym momencie poczułem dłonie na moich biodrach, uśmiechnąłem się i spojrzałem na Nialla, który przewrócił oczami. Odwróciłem się, a chłopak przywarł swoimi ustami do moich.

- Hej Lou. - uśmiechnął się.

- Hej, widzimy się dziś po szkole tak? - upewniłem się.

- Oczywiście, lecę na lekcję. - pocałował mnie jeszcze krótko i odszedł.

- Boże jak Ty możesz z nim być? - westchnął Niall.

- Nie wiem czemu Ty tak nie lubisz Nicka, to mój chłopak Ni. - odparłem.

- Tylko czeka, aż dostaniesz gorączki nic więcej. - fuknął - Już lepiej by było gdybyś zagadał do tego całego Harry'ego do którego tak wzdychasz od początku roku. - rzucił.

- Nie wzdycham do niego. - sprzeciwiłem się przyjacielowi bawiąc się rąbkiem mojego za dużego swetra.

- Tak, tak, a ja jestem wróżką. - zaśmiał się.

Z Nickiem jesteśmy razem już 3 miesiące, jest miły i opiekuńczy, ale jestem po uszy zakochany w Harrym, który prawdopodobnie nie wie nic o moim istnieniu. Ja i Nick nie jesteśmy połączeni i wolałbym żeby na razie tak zostało.

- Hej Louis. - rzucił do mnie Liam wspólny znajomy mój i NIcka.

- Hej Liam, co słychać? - spytałem.

- Organizuję w piątek imprezę, więc czuj się zaproszony. - uśmiechnął się - I kolegę też możesz wziąć. - uśmiechnął się w stronę Nialla.

- Dzięki Li, pewnie wpadniemy. - odparłem.

- Super, idę zapraszać dalej. Na razie. - pomachał nam i poszedł.

- To w piątek szalejemy. - ucieszył się Niall.

Lekcje mijały mi dość wolno, aż w końcu skończyły się z czego byłem niezmiernie szczęśliwy, stałem na korytarzu i wpatrywałem się w Harry'ego, aż w końcu podszedł do mnie Nick.

- Idziesz na imprezę do Liama? - spytałem, gdy wyszliśmy ze szkoły trzymając się za ręce.

- Wyjeżdżam w piątek po lekcjach na cały tydzień. - westchnął - Tata mnie zabiera do siebie.

- Oh okej, więc spędźmy jak najwięcej czasu teraz. - uśmiechnąłem się.

Harry POV

Kolejna impreza u Liama, uwielbiałem je i wiedziałem, że będzie świetna tak jak wszystkie inne. Byłem już po kilku piwach i Liam rzucił pomysł, żeby zagrać w butelkę, stwierdziłem że to może być śmieszne więc razem z kilkoma osobami poszliśmy na górę do pokoju gospodarza. Było dużo śmiechu, aż w końcu butelka trafiła w chłopaka, którego za bardzo nie kojarzyłem, blondyn siedzący koło niego uśmiechnął się szyderczo i dał mu zadanie.

- Pocałuj osobę, którą wskazuje drugi koniec butelki. - odparł.

Z opóźnieniem zobaczyłem, że chodzi tutaj o mnie, uśmiechnąłem się bo omega na którą wypadło zadanie jest bardzo urocza, wąskie jeansy idealnie opinały nogi chłopaka, a biała, luźna koszulka we wzorki wisiała na jego chudych ramionach. Podszedł do mnie nieśmiało, a ja wstałem, zaśmiałem się widząc, że jest o dobrą głowę ode mnie niższy, schyliłem się i połączyłem nasze usta, jego wargi były niesamowicie miękkie i smakowały wiśniową wódką, pogłębiłem pocałunek i poczułem jak się uśmiecha. Oderwaliśmy się od siebie i zajęliśmy swoje miejsca, kilka rund później gra się skończyła, zeszliśmy na dół i od razu znalazłem chłopaka z którym się całowałem.

- Hej. - rzuciłem do niego.

- Hej. - uśmiechnął się i napił się drinka.

- Jestem Harry. - podałem mu rękę.

- Louis. - powiedział na tyle głośno, abym usłyszał przez dudniącą muzykę.

Louis POV

Starałem się zachować zimną krew mimo, że od środka szalałem ze szczęścia, bo cholera mój crush zwrócił na mnie uwagę. Do końca imprezy dotrzymywał mi towarzystwa i obejmował mnie ramieniem, gdy tylko ktoś do nas podszedł. Zgubiłem też Nialla, więc Harry zaproponował że odprowadzi mnie do domu, byłem dość wstawiony więc trzymał mnie pod ramię, obaj gadaliśmy i głośno się śmialiśmy się.

- Boże Nick chyba by mnie zabił za to wszystko co dziś zrobiłem. - zaśmiałem się.

- A co ma Nick do Ciebie? - spojrzał się na mnie Harry.

- Nick jest moim chłopakiem. - rzuciłem.

W tym momencie chłopak mocno się zdystansował ode mnie, ale byłam zbyt pijany żeby się tym przejąć. Harry odprowadził mnie pod same drzwi, pożegnał się i odszedł, jak najciszej potrafiłem dotarłem do mojego pokoju i wysłałem Niallowi smsa, że jestem w domu. Rozebrałem się do bokserek i rzuciłem się na łóżko, gdzie po chwili zasnąłem.

***

Przyszła środa, a ja byłem zdezorientowany bo Harry nie zwracał na mnie w ogóle uwagi, Nicka nie było, a ja wszystkie dzisiejsze lekcje miałem bez Nialla, do tego wszystkiego od rana było mi słabo. Szedłem korytarzem, zrobiło mi się strasznie gorąco i duszno, przystanąłem i oparłem się o szafki oddychając głęboko, zdałem sobie sprawę co się dzieje gdy poczułem wilgoć w dolnych partiach ciała. Zacząłem panikować, bo to nie jest dobry moment na gorączkę i to w dodatku pierwszą, zacząłem szukać Nialla by prosić o jakąkolwiek pomoc, ale zamiast tego zostałem złapany za rękę i pociągnięty do wyjścia ze szkoły. Pisnąłem, a potem spojrzałem na mojego porywacza, to był nie kto inny tylko Harry, wsadził mnie do swojego auta i odjechał ze szkolnego parkingu.

- Co Ty robisz? - spytałem.

- Twoją gorączkę czuć było z drugiej strony szkoły, więc postanowiłem Cię zabrać widząc Twoją przerażoną minę. - odparł.

Okazało się, że Harry zawiózł mnie do swojego domu, poszliśmy do jego pokoju, gdzie na chwilę mnie zostawił idąc po coś do picia. Ze mną było coraz gorzej bo pierwszy szok przeszedł i byłem cholernie napalony, moje ciało aż błagało żebym się o coś otarł, a mi pozostało wiercenie się na łóżku. Chłopak wrócił do pokoju i podał mi szklankę z chłodnym sokiem, którą wypiłem duszkiem, oddychałem szybko, a erekcja w moich spodniach aż mnie bolała, nie wiedziałem jakim cudem Harry jako alfa jeszcze się na mnie nie rzucił. Byłem na tyle zdesperowany, że miałem w planach błaganie go o to żeby mnie dotknął.

- Harry mógłbyś... Uh mógłbyś mi pomóc? - czułem, że jestem cały czerwony.

- Nie mogę Louis. - powiedział spokojnie.

- Co? - jęknąłem.

- Masz już swoją alfę Louis, nie wolno mi się do Ciebie zbliżyć. - odparł.

- Nie jestem połączony z Nickiem, my się tylko spotykamy, a z resztą nie czuję tego do niego. - ścisnąłem swoje uda.

Harry momentalnie pojawił się obok mnie i popchnął mnie tak, że leżałem na jego łóżku, pocałował mnie mocno co od razu oddałem, po czym oderwał się ode mnie z płytkim oddechem.

- Nawet nie wiesz jak się powstrzymywałem na korytarzu, żeby do Ciebie nie podejść. - zdjął moją koszulkę - Twój zapach jest taki przyciągający. - przejechał nosem od mojego brzucha do szyi, gdzie zostawił malinkę.

Jęczałem przy każdym jego ruchu, byłem spragniony, a on bawił się moim ciałem, całował je, dmuchał na wrażliwe miejsca i dotykał. Byłem przed nim nagi i wiedziałem, że wpadłem po uszy.

- Bądź mój Lou, tylko mój. - mruknął wsuwając palec we mnie.

- Tylko Twój. - jęknąłem, na co się uśmiechnął.

Widziałem, że Nick będzie wściekły, ale nie będzie miał co powiedzieć bo zdecydowałem już o połączeniu się z Harry'm. Gdy już mnie rozciągnął, wszedł we mnie płynnym ruchem na co wbiłem paznokcie w jego plecy, chłopak zaczął poruszać się we mnie po chwili, z jednej strony był zdecydowany, a z drugiej wszystko co robił było delikatne i zmysłowe. Czułem, że nie skończy się dziś na jednym razie, Harry trafił w mój czuły punkt i niedługo potem doszedłem zaciskając się na nim, chłopak nie przestawał się we mnie poruszać, szeptał mi do ucha słodkie słówka, a potem ujął mojego penisa i zaczął go masować, przez co niedługo potem ja doszedłem po raz drugi, a on w końcu zaznał spełnienia. Harry oparł swoje czoło o moje, po czym pocałował mnie delikatnie.

- Mój nienasycony chłopiec. - mruknął.

- Twój, cały Twój. - odparłem.

***********************************************************************

Drugi prompt dziś, kto się cieszy?

Plus macie coś przeciwko takim gifom? I ogólnie takim?

Zapraszam >>>>

♥Sweet lies || Ziall

♥Holiday madness || Ziall

ziallxziall

Продолжить чтение

Вам также понравится

4.1K 338 18
Kiedy nieoczekiwanie twoje życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni za prawą pewnego szatyna o lazurowych oczach, ale potem przewraca się jeszcze...
1.4M 67.3K 38
Melody Grant to studentka trzeciego roku zarządzania. Kiedy traci swoją ukochaną pracę, jest zmuszona poszukać nowej. Dostaje posadę asystentki jedne...
8.5K 224 27
E-Eliza S-santia Bb-boberka G-gracjan M-gawronek(Marcel) Z-zabor B-borys
63.2K 1.3K 60
jest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz...