Lily i James - od nienawiści...

By xPixteen

183K 10.3K 1.4K

Lilyanna Evans Ruda, pilna uczennica, jedna z lepszych w całej szkole. Miła, dobra, pomocna, przyjacielska, u... More

Prolog
Rozdział 1 Huncwoci...
Rozdział 2 Zakład.
Rozdział 3 Śmierć...o włos.
Rozdział 4 Wybaczyć? Czy nie? Oto jest pytanie...
Rozdział 5 A jednak miłość...
Rozdział 6 Cena szczęścia
Rozdział 7 Nie mam wyboru
Rozdział 8 Czy ONA żyje?!
Rozdział 9 Futerkowy problem...
Rozdział 10 Wybacz!
LA
Rozdział 11 Dziwna przepowiednia
Rozdział 12 Dorcas Meadows
Rozdział 13 Mecz
Rozdział 14 Walka
Rozdział 15 Bal
Rozdział 16 Porwanie.
Rozdział 17 Ślizgoni...
Rozdział 18 Czarny Pan
Rozdział 19 Jesteś bezpieczna.
Rozdział 20 Nieszczęśliwe święta...
Rozdział 21 Cała prawda o Jamesie Potterze...
Rozdział 23 Kłótnia.
Rozdział 24 Weź się w garść!!
Rozdział 25 Orzechowe oczy...
Rozdział 26 Całe życie na Ciebie czekałem.
Rozdział 27 Amanda Stone
Rozdział 28 Młodzieńcze uczucie?
Rozdział 29 Atak śmierciożerców
Rozdział 30 Atak śmierciożerców cz. 2
Rozdział 31 Atak śmierciożerców cz.3 Zakończenie wojny
Rozdział 32 Wyjazd
Rozdział 33 Przygotowania do ostatniego pożegnania
Rozdział 34 Pogrzeby
REKLAMA
Rozdział 35 Najgorsze urodziny
Rozdział 36 Dwie gryffonki, dwóch gryffonów
Rozdział 37 Niemożliwe...
Rozdział 38 Evans... Szukająca?!
Rozdział 39 Choroba mówisz!?
Rozdział 40 ICH już nie ma...
Rozdział 41 Festiwal
Rozdział 42 Rzeczywistość nie zawsze ma szary kolor
Rozdział 43 Zemsta
Rozdział 44 Koniec roku
Rozdział 45 Złe drzwi
Rozdział 46 Gdzie jest Lily?!
Rozdział 47 Nie znam cię
Rozdział 48 Gwiazdy w chłodną noc
Rozdział 49 Czas szybko leci
Rozdział 50 Zakon czy śmierciożercy?
Rozdział 51 Bez obaw
Rozdział 52 Ulica Pokątna
Rozdział 53 Peron 9 i 3/4
Informacja
Rozdział 54 Idiota...
❤Propozycja dla was!❤
Rozdział 55 Wieczorny obchód
Rozdział 56 Trening cz. I
Rozdział 57 Trening cz. II
Rozdział 58 Nie ma nas
Rozdział 59 Uczucia Rudej
Rozdział 60 Jily
Rozdział 61 Pamiętasz?
Rozdział 62 Wszystko zależy od niej
Rozdział 63 Nie pozowolę cię skrzywdzić!
Ogłoszenie - druga część i pytania do wszystkich postaci
Rozdział 64 Dać im zabawkę
15 faktów o mnie #1
Rozdział 65 Dlaczego ona?!
Rozdział 66 Zielonooka
Rozdział 67 Święta
Rozdział 68 Ucieczka
15 faktów o mnie
Rozdział 69 Prezent od Lily
Rozdział 70 Jak to?!
Rozdział 71 Obudź się! (cz.1)
Ogłoszenie!
Rozdział 72 Obudź się! (cz.2)
15 faktów o mnie
Rozdział 73 "Niedługo Potter?"
Epilog
Podziękowania
Kolejna książka?!
To już pewne!
STAŁO SIĘ!!

Rozdział 22 Pakt krwi.

2K 142 21
By xPixteen

**Oczami Lily**
Dziwnie się czuje... Jestem już tydzień bez Jamesa...
-Lily!-krzyknął z korytarza Syriusz.
-Co?!- odkrzyknęłam mu.
-Chodź no!
-Już-szepnęłam pod nosem po czym zaklnęłam jak zobaczyłam CO TAM SIĘ DZIAŁO...-O mój Boże...-szpnęłam, a Black mnie mocno przytulił.
-Mówiłem żebyś szybko przyszła?-powiedział patrząc na te całe wydarzenie.
-Lecę po różdżkę!-krzyknęłam i wyrwałam się od Łapy.
-Lily! To niebezpieczne!
-Wiem-szepnęłam-Wiem Syriusz...
Wpadłam do domotorium po różdżkę.
Chcecie wiedzieć co się stało?
Otóż na naszym korytarzu było z dziesięciu ŚMIERCIOŻERCÓW!!! Nie zastanawiałam się zbyt długo konsentwencjami tej walki... Wiedziałam, że ktoś polegnie.
Chwyciłam różdżkę i mocno ją zacisnęłam. Drugą rękę miałam zwiniętą w pięść. Jeżeli coś zrobią Syriuszowi zabije ich i to własną pięścią! Zeszłam na dół, śmiercożercy jak na razie nie znikali z mojego póki widzenia. Black leżał na podłodze i zwijał się z bólu... Crucio...-powyślałam. Szybko podbiegłam do niego.
- Lily...-szpnął-Ratuj siebie! Ratuj Huncwotów... Jak tu polegniesz, spotkamy się w raju-powiedział cicho.
- Syriusz... Przecież ty nie umrzesz...-szepnęłam, a on otarł moje łzy swoim kciukiem.
-Już to robię Ruda...-zaśmiał się cicho, a z jego ust poleciała krew.
-Black, ogarnij się! Jesteś Huncwotem! Tak?!- krzyknęłam i wzięłam go pod ramię.
-Evans, ja sobie tu spokojnie umieram, a ty mnie podnosisz i karzesz walczyć, do cholery?!-zapytał rozpaczony Łapa.
-Tacy są przyjaciele-uśmiechnęłam się lekko.
- Nie. Ty jesteś dla mnie jak siostra, nie jak przyjaciółka-powiedział dławiąc się swoją własną krwią.
-A ty dla mnie Syriuszu jesteś jak brat-powiedziałam mijając zaklęcia śmierciożerców.
-Wiem! Złóżmy pakt krwi!-powiedział zadowolony kaszląc.
-Zgadzam się, będziemy mścić się na Potterze!-krzyknęłam wesoło.
- Lily...
-Tak?
-Skrzydło Szpitalne...
-Hmm? A tak! Ty mi się tu wykrwawiasz!
Ruszyliśmy jeszcze szybciej do Skrzydła Szpitalnego, gdzie ustadowiłam Syriusza do drugie łóżko. Nie zgadniecie kto był na trzecim! Otóż Smark! Podobno padł przy pierwszym zaklęciu! Haha, debil!Ale chwila... Po co walczył jak sam jest śmierciożercą?! Jejciu... To nie przelewki... Skoro nawet taki debil ja Smark niby walczył... To prawdziwi śmierciożercy! Nie tacy nie doświadczeni i tak dalej... To prawdziwi słudzy Lorda Voldemorta!
-Witaj Lilyanno Evans-syknął ktoś za mną... Wiem, że to...
-Voldemort-szepnęłam.
-Przynajmniej jedna nie boi się wymawiać mego imienia.
-Ha! Widzisz...-powiedziałam ściskając mocno różdżkę w swojej ręce.
- Nie bądź głupia dziewczyno i pozwól mi obalić Hogwart! Dołącz do mnie!- powiedział artystycznie ruszając dłońmi.
-Wolę urzeć!-krzyknęłam i po chwili rozpoczęło się piekło:
-Crucio!-krzyknął, a ja czułam jakby moje ciało się paliło.
-Crucio!-powiedziałam niepewnie, lecz on nadal stał nie ugięty.
-Crucio!-krzyknęłam, ale nie upadłam. Nie teraz kiedy mogę zostać bohaterką, albo Tą, która umarła broniąc Hogwartu.
-Avada Kaveda!-krzyknęłam, a sam Voldemort runął na ziemię.
-Panie! Panie!-krzyknął głos dobiegający z progu Skrzydła Szpitalnego.
-Coś ty mu zrobiła głupia dziewucho?!-zapytał się zaciekawiony głos, głos ten mi przypominał Malfoya.
-Ja, ja... Na nie wiem..-szepnęłam.
-Lily! Lily! Nic ci się nie stało?!-krzyknęła Minerwa.
- Nie...Ale ja zabiłam Voldemorta-szepnęłam.
-Zaraz porozmawiamy, a niech pani pilęgniarka zajmie się panem Blackiem-powiedziała spokojnym głosem.
-Dobrze... Mam iść za panią?-zapytałam profesorki.
-Owszem.
Poszłam za nią i stałam przed gabinetem dyrektora. Czy ja pójdę do Azkabanu?!
- Dzień dobry panno Evans-powiedział spokojnym głosem staruszek.
- Dzień dobry Panie profesorze-powiedziałam.
-Lily, czy ty wiesz co się stało?-zapytała MczGonagall.
-Nie-pokiwałam przecząco głową.
-Zabiłaś Voldemorta! Gratuluję!-powiedział radośnie dyrektor.
-I nie trafię do Azkabanu?-zapytałam.
-Nie! Nigdy! Lily!-powiedziała profesorka z uśmiechem na twarzy.
-Mogłabym zobaczyć się z Syriuszem?-zapytałam.
-Oczywiście! Do widzenia!
Poszłam do Syriusza, nadal leżał w Skrzydle Szpitalnym, ale tym razem był przytomny.
-Lily, co się stało? Cała szkoła o tobie krzycy-powiedział, a ja się zarumieniłam.
-Nic takiego, zabiłam tylko Voldemorta-powiedziałam spokojnie.
-Aaa... Że co?!
-Zabiłam go! Rozumiesz?! Ja Evans, Lily, Szlama!!-krzyknęłam uradowana.
-To co skaładamy Pakt Krwii?-zapytał.
-Tak-rozciełam sobie palca, Syriusz Nie misiał, bo miał rany dosłownie wszędzie! Krew Łapy była ciemna, a moja za to strasznie jasna. Nasze krwie złączyły się w całość, a Łapa szepnął:
- Witaj SIOSTRO.
- Witaj BRACIE.
*******
Witam! Xd
Za błędy PRZEPRASZAM.
Następny rozdziałek chyba jutro ;)
Przypominam o 🌟 i 💬.
Pozdrawiam
Huncwotka_forever

Continue Reading

You'll Also Like

71.7K 1.6K 44
Co by było gdyby Hailie zgodziła się wyjść za Adrien podczas tej pamiętnej kolacji?
11.9K 349 11
Fanfiction na podstawie serii Ricka Riordana "Percy Jackson i bogowie Olimpijscy" i "Percy Jackson i Olimpijscy Herosi". Historia opowiada o herosach...
31.8K 1K 41
Będzie to opowiadanie na temat miłości czkawki i astrid i przeszkodach w i życiu Fabuła będzie miała miejsce po jws 2
105K 9.2K 23
„Znasz to miejsce pomiędzy snem, a przebudzeniem; to miejsce gdzie wciąż możesz pamiętać o czym śniłaś? To jest miejsce, gdzie zawsze będę cię kochał...