Rozdział 15 Bal

2.6K 166 12
                                    

**Oczami Lily**
Jeszcze tylko trzy dni do świąt! Wszyscy oprócz mnie, Jamesa i Syriusza jadą do domów. Nawet Dorcas! Była temu bardzo przeciwna, bo nie chce zostawić Blacka samego, ale on ją namówił żeby jechała do rodziców. Remus nie chce stwarzać problemu, bo w święta jest pełnia... Ann nie chcę widzieć i dobrze, że jedzie!
Dzisiaj miał się odbyć bal świąteczny z udziałem wszystkich uczniów, bo jeszcze nie wyjechali. Docas oczywiście idzie z Syriuszem, ja rzecz jasna z Jamesem, a Remus niestety z Ann. Do balu pozostało nam tylko dwie godziny!
-Dor, widziałaś moją fioletową sukienkę?-zapytałam przyjaciółki.
-Jest w szafie!-odpowiedziła z łazienki.
-Dzięki!-powiedziałam. Dorcas właśnie wyszła z łazienki. Na sobie miała czerwoną sukienkę do kostek, włosy rozpuściła wyglądała cudownie!
- Jak na przyszłą panią Black przystało!-zaśmiałam się z Meadows.
-No wiadomo! Zobaczymy jak przyszła pani Potter się ubierze-uśmiechnęła się złośliwie.
-Haha. Bardzo śmieszne-wtrącił się Black.
-Co ty tu robisz?!-zapytała Dorcas, która schowała się za rogiem.
-Ja? Chciałem zobaczyć czy w ogóle się wybieracie na ten bal.
-Wybieramy się. A teraz won mi stąd!-krzyknęła Dorcas.
- No już. Ślicznie wyglądasz słoneczko!-pochwalił swoją dziewczynę.
-Balck!-warknęła Meadows
-Tak Skarbie?-zapytał.
-Wyjdź!!-krzyknęła Dor.
Po chwili wyszłam z łazienki. Sukienkę miałam fioletową do kostek, przylegała do ciała (taka jak w mediach xd) Włosy zarzuciłam na prawy bok (również jak w mediach xd).
-Przyszła pani Potter, wygląda pani znakomicie!-powiedziała Dor.
-Dziękuję przyszła pani Black-obydwie śmiałyśmy się z tego.
-Ile mamy czasu?
-Kurde! Pół godziny!-krzyknęłam i usiadłam przed lustrem robiąc sobie makijaż.
- Lily, 10 minut!-wykrzyknęła.
-Ja już jestem gotowa.
-No to na co jeszcze czekamy?
Wyszłyśmy z domotorium. Jak się okazało pan Black i pan Potter stali przy schodach czekając na nas. Na pierwszy ogień wyszła Dorcas, Syriuszowi szczęka opadła. Po chwili wyszłam ja. James patrzył się na mnie jak na księżniczkę.
-Idziemy?-zapytałam po dłuższej chwili.
-Tak jasne. Po prostu chciałem ci powiedzieć, że wyglądasz pięknie!- powiedział zachwycony.
-Dziękuję James-powiedziałam poprawiając mu krawat.
-To mogę panią jeszcze Evans, niedługo Potter, aby poszła pani ze mną na bal?-zapytał podając mi swoją prawą dłoń.
-Ależ oczywiście-powiedziałam uśmiechając się lekko.
-To idziemy.
Zeszliśmy po schodach na korytarz. Po chwili weszliśmy do Wielkiej Sali. Wszyscy patrzyli się na nas. Gdy zaczęła grać wolna muzyka Syriusz z Dorcas weszli na środek jako pierwsi. Potem Remus z Ann.
- Lilyanno Evans, czy mogę cię do tańca?-zapytał James.
-Tak-odpowiedziałam i wyszłam na środek sali z Jamesem.
Rogacz objął mnie w talii, a ja położyłam moje ręce na jego szyji. Powoli stawialiśy kroki w prawo i lewo, do przodu i do tyłu.
-Lily, spędzamy pierwsze święta razem w tym roku-powiedział szczęśliwy.
-Tak. Jestem z tego bardzo szczęśliwa-szepnęłam mu na ucho i oparłam swoją głowę o jego ramię.
- Ja też-powiedział i mnie przytulił.
**TRZY GODZINY PÓŹNIEJ...**
-Kochani, jest 23. Pora rozejść się do swoich domotorów-ogłosił dyrektor.
Poszliśmy we czwórkę: ja, James, Dorcas i Syriusz.
-Dobranoc-powiedziałam i pocałowałam Jamesa w policzek.
-Dobranoc dziweczyny-powiedziali równocześnie.
****
Witajcie!
Przypominam o 🌟 i 💬
Za błędy PRZEPRASZAM!
Huncwotka_forever

Lily i James - od nienawiści do miłości ✔️Where stories live. Discover now