Rozdział 11 Dziwna przepowiednia

2.5K 163 24
                                    

Poszliśmy na wróżbiarstwo. Nie powiem, bo bałam się tej lekcji... Dzisiejsza lekcja miała dotyczyć naszej przyszłości, bałam się, że James że mną w przyszłości zerwie... Weszliśmy do klasy. James zajął nam stolik z fioletowo-błękitną kulą. Syriusz usiadł z Dorcas, mięli stolik obok nas z różową kulą, co niezbyt podobało się Łapie.
-No, Lily... Dzisiaj się dowiemy..-powiedział James.
-Wiesz... Najwyżej ze sobą zerwiemy..-powiedziałam od niechcenia. Nie chciałam porzucać Rogacza.
-Mam nadzieję, że nie.
-Ja też...-wtrącił się Syriusz.
-A co ty masz do tego?-zapytałam.
-Słodko ze sobą wyglądzie-powiedział.
-Dziękuję-powiedzialiśmy razem.
Nagle do klasy wbiegła nasza pani.
-Witajcie dzieci!-przywitała nas dysząc.-Zaczynajmy!
Podeszła do mnie i Jamesa i powiedziała co mamy zrobić. Okazało się to banalne! W kuli pojawił się zamglony obraz, a potem... Dziecko?!
-Ymm... Jim, chyba mam coś źle wyszło...-szepnęłam.
-Chyba... A nie! Czekaj!-krzyknął, gdy ja miałam zapytać się Syriusza czy im też źle wyszło.
-Co się stało?-zapytałam zdziwiona.
-Zobacz... To ty! To ty trzymasz to dziecko!-krzyknął. Byłam przerażona. A gdzie mój MĄŻ?!
-Chwila... A tu ty?!-zobaczyłam szybko, że przyszła JA daje przyszłemu Jamesowi nasze? Dziecko.
-On ma na imię HARRY.-szepnął zadowolony.
-Harry?-zapytałam i wytężyłam wzrok, który skupiłam na jego łóżeczku. Faktycznie był to Harry. Harry Potter. Ładnie.
-Zawsze marzyłem i synku Harrym-powiedział bardzo zadowolony.
- Może kiedyś...-zaśmiałam się.
-Ej, ciekawe czy będziemy mieli drugie dziecko...-powiedział rozmarzony.
- Nie wybiegaj w przyszłość-powiedziałam i pocałowałam go w policzek.
-Dobrze. To będzie nasza mała tajemnica-szepnął i objął mnie.
-Okey. Obiecuję, że nikomu nie powiem. A ty James?-zapytałam.-James? Rogacz!-krzyknęłam machając mu swoją ręką przed naszą kulą.
-Lily, zobacz...-powiedział i pokazał mi obraz w kuli. Nie było miło... Leżeliśmy na podłodze... Chyba martwi. Ten piękny mały chłopiec płakał. Nasz mały Harry Potter. Miał bliznę na czole w kształcie błyskawicy, ale nie umarł... Na szczęście!
-Rogaś, czy my umrzemy?-zapytałam przytulając się do niego.
- Nie mam pojęcia... Oby nie...-szepnął, gdy się od mnie uwolnił.-Proszę pani! Proszę pani tutaj!- krzyknął do nauczycielki.
-Tak Panie Potter?-zapytała podchodząc bliżej.
-Mam takie pytanie: czy wróżbę można zmienić?-zaapytał.
-Ooo.... Panie Potter, ale mnie pan zapytał...
-Chodzi o śmierć, śmierć tragiczną.
- Chyba tak. Mam taką nazieję-powiedziała patrząc w naszą kulę.
Nagle zadzwonił dzwonek na przerwę. Nigwy nie czółam takiej ulgi. Nie muszę patrzeć się na moją i Jamesa śmierć.
-Harry. Będzie mieć twoje oczy-szepnął James.
-Ale będzie bardziej podobny do ciebie-zaśmiałam się.
-No tylko trochę, nie no bardzo... Śliczny jest-powiedział i pocałował mnie w czoło.-Dziękuję, że go urodzisz-zaśmaŁ się.
- Ale nie wiadomo czy to zrobię.
-Oj tam, oj tam... Wiadomo!-powiedział gdy doszliśmy do portretu Grubej Damy.
-Hasło?-zapytała otyła kobieta w obrazie.
-Kremowe piwo-odpowiedziałam i się zaśmiałam. To hasło było strasznie śmieszne! No bo kto by dał hasło "Kremowe piwo"? No, ale cóż. Ten pomysł dał Lupin, gdy był na kacu. Weszliśmy do Pokoju Wspólnego i zobaczyliśmy tam? Syriusz?! I Dorcas?! Całowali się!
-Haha. Wiedziałam, że kiedyś tak będzie. Chodź do moje domotorium-powiedziałam, a Rogacz na to kiwbął głową. Nagle do pokoju wpadła Dor i trzymała za rękę Łapę, po chwili się odezwała:
-Ja i Syriusz będziemy mięli troje dzieci!-krzyknęła uradowana.
-Kiedy w siódmej klasie? Z waszym tępem...- nie dokończyłam bo James mi przerwał.
-Z ich tępem to pierwsze dziecko urodzi się na początku siódmej klasy-zaśmięliśmy się.
-No, a jak i was?-zapytał Syriusz.- Będę ojcem chrzestnym?-zapytał.
-Na 100%-odpowiedział mu James.
-Chłopiec czy dziewczynka?dopytywała się Dor.
-Chłopiec. Harry Potter-pkwiedział dumnie James i mnie przytulił.
*******
Witajcie!
Na wstępie za błędy PRZEPRASZAM.
Przypominam o 🌟 i 💬.
Pozdrawiam
Huncwotka_forever

Lily i James - od nienawiści do miłości ✔️Where stories live. Discover now