– Co teraz z tobą będzie? – zapytała Alyssa, gdy cała grupa przechodziła przez tunel.
– Co masz na myśli? – odparł Syriusz, wlepiając oczy w córkę.
– Jeżeli Pettigrew został złapany, to znaczy, że ty jesteś niewinny. Jest na to dowód. Co teraz w takim razie?
– Jak to co? Zostanę z tobą – zaśmiał się. – W końcu mamy dwanaście lat do odrobienia.
– Co z mamą? Będzie musiała dowiedzieć się prawdy.
Syriusz Black zastygł w miejscu. Wspomnienie o jego byłej narzeczonej, matce jego dziecka i do tego kobiecie, którą nadal kocha, sprawiło, że serce zaczęło mu szybciej bić.
– Dowie się wszystkiego Gwiazdko, spokojnie – rzekł drżącym głosem. – Myślisz, że ona...
– Uwierzy ci. Rozmawiałam z nią o tobie. Powiedziała mi, że za bardzo kochałeś Jamesa i Lily, żeby to zrobić. Jednak miała duże wątpliwości, w końcu przybyła tam. Widziała te wszystkie ciała.
– Wiem, że miała wątpliwości. Nigdy nie zapomnę jej przerażonych i smutnych oczu, gdy mnie zabierali. Jej krzyk nawiedzał mnie codziennie. Słyszałem go tak wyraźnie, jakby była zaraz obok mnie.
– Tato czy ty ją jeszcze kochasz? – zapytała cicho Alyssa.
– Co za pytanie, nigdy nie przestałem. Ty i twoja mama jesteście najważniejszymi kobietami w moim życiu. Jestem gotów za was umrzeć.
– Wrócisz do nas?
– Alysso obiecuję, że gdy tylko rozwiążemy sprawę z Pettigrew, zostaniemy normalną rodziną. Będę walczył o Paige, nie odpuszczę. Nie mogę was ponownie stracić.
– Zawsze chciałam cię poznać, wiesz? – zaczęła Alyssa. – Wiedziałam, że istnieje, chociaż maleńki promień nadziei... wiedziałam, że cię odnajdę. Przepraszam... że ty mnie odnajdziesz.
– Odnaleźliśmy się nawzajem Gwiazdko. Muszę zadać ci pytanie.
– Coś się stało? – Alyssa spojrzała zmartwiona na Syriusza.
– Nie spokojnie. Wiesz, że jestem ojcem chrzestnym Harry'ego. Nie mogę zostawić go samego. Chciałbym, żeby ze mną zamieszkał... to znaczy z nami, o ile twoja mama...
– Na pewno zrozumie i uwierzy. To inteligentna kobieta, musisz mi zaufać. Co do Harry'ego, myślę, że to świetny pomysł. Traktuję go jak brata już od dłuższego czasu, jest moją rodziną.
– Cieszę się, że to słyszę Alysso. Wyrosłaś na wspaniałą i mądrą kobietę. Jestem z ciebie tak dumny.
Oczy Syriusza się zaszkliły. Nie mógł uwierzyć w to, że ta chwila dzieje się na prawdę. Serce waliło mu jak młot, a ciało zalało szczęście, którego nie odczuwał od tak długiego czasu... a wszystko to zasługa jednej dziewczyny. Alyssy Andromedy Black. Jego najjaśniejszej Gwiazdy.
– Tato przestań płakać, bo zaraz i ja się rozkleję. Oboje chyba tego nie chcemy – zaśmiała się dziewczyna.
– Przepraszam, po prostu wszystko wydaje się takie nierealne. Jesteś tutaj. Nie skreśliłaś mnie. Mimo tego, że dowiedziałaś się, kim jestem i co o mnie mówiono, chciałaś mnie poznać i wysłuchać.
– Każdy, kto potrafi kochać, tak by postąpił. Jesteś moim tatą. Mimo tego, że cię nie pamiętałam, to zawsze byłeś w moim sercu.
– Wiesz, dlaczego przetrwałem w Azkabanie?
– Chcesz na pewno o tym mówić? To dla ciebie ciężki temat, a ja nie chce...
– Alysso spokojnie – przerwał jej Syriusz. – Chcę, żebyś to wiedziała. Nie jesteś już dzieckiem i wiem, że to zrozumiesz. Pewnie sobie myślisz, że przetrwałem tam tylko ze względu na zemstę i dowiedzenie prawdy. Otóż nie. To właśnie myśli o tobie i mamie sprawiały, że nie ześwirowałem tam. Miłość, jaką was darzę, jest nie do przezwyciężenia. Wiedziałem, że gdzieś tam jesteście i radzicie sobie. Wiedziałem, że ty sobie radzisz... że jesteś szczęśliwa. Co noc patrzyłem w niebo i...
CZYTASZ
Ray of Hope | Fred Weasley
Fanfiction„Fred wpatrzony był w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stała Alyssa. Trzymając się za policzek, który dotknęła swoimi ustami, nie zwracał uwagi na otaczający go świat. - No ładnie Freddie - powiedział George, opierając się na ramieniu brata. - W...