#38

226 15 3
                                    

KOMENTARZ = MOTYWACJA ❤️

Jestem strasznie zestresowany. Boję się, że się nie zgodzi i odrzuci moje oświadczyny. Za chwilę Katniss powinna wejść na scenę. Umówiłem się z Caesarem. Mamy niezły plan. Mam nadzieję, że wypali. Stoję za kulisami i czekam.
- A Teraz przed państwem, dziewczyna, która Igra z ogniem! Katniss Everdeen z Dystryktu Dwunastego! - krzyczy prowadzący. Katniss wychodzi na scenę w ślicznej sukience, w moim ulubionym kolorze. Czyli pomarańczowym.
Zaczyna ją pytać o różne rzeczy. O Kapitol, wrażenia i tym podobne.
Na koniec zostawił sobie temat numer jeden.
- Jak ci się układa z zeszłorocznym zwycięzca? Peetą Mellarkiem? - pyta Caesar Katniss.
- Dobrze. - odpowiada krótko.
- Mamy dla ciebie małą niespodziankę. - zaczyna prowadzący. - Pozostali trybuci. Tylko nie bądźcie zadrosni - zwraca się do innych trybutów. - Peeta. - biorę głęboki oddech i wchodzę.
Katniss ma zdezorientowaną minę.
Kiwam porozumiewawczo głową z Caesarem. Mężczyzna podchodzi do kamery i mówi coś do widzów. Podchodzę do dziewczyny.
- Katniss. Wtedy nie chciałaś ze mną rozmawiać. Więc spytam teraz przy wszystkich. - zaczynam i łapię ją za rękę.
Klękam przede nią i wyciąga pudełko.
- Zawsze chciałem zadać ci to pytanie. - szepcze. - Uczynisz mnie Najszczęśliwszym mężczyzną na świecie i zostaniesz moją żoną? - w jej ślicznych oczach widzę łzy.
Jej szczęka się strasznie trzęsie a ręce pocą. Nie potrafi nic powiedzieć tylko kiwa głową. Wsuwam pierścionek i wstaje. Dziewczyna płaczę i rzuca mi się w ramiona. Wbijam się w jej delikatne usta.

Siedzimy razem na łóżku w mojej sypialni.
- Pójdziesz gdzieś ze mną? - pytam bawiąc się jej włosami.
- Z tobą? Wszędzie. - odpowiada z uśmiechem. Wyciągam do niej rękę, którą od razu chwyta. - Tylko najpierw muszę założyć ci to. - mówię i wyciągam z kieszeni chustę.
- Po co?
- Zobaczysz - puszczam oczko i zawiązuje chustę na jej oczach.
Jedną ręką łapię ją za rękę a drugą kładę na talii. Otwieram drzwi i prowadzę dziewczynę na dach.
- Powoli - szepcze jej do ucha i muskam jej policzek.
- Daleko jeszcze? - pyta a ja śmieje się pod nosem.
Nie odzywam się i prowadzę ją dalej.
- Daleko jeszcze? - powtarza.
- Skarbie? Będziesz cicho? - pytam z uśmiechem. Dziewczyna cicho chichocze.
- Dobra jesteśmy na miejscu. - oznajmiam i ściągam chuste. Do jej oczu napłynęły łzy. Odwraca się i wbija w moje usta.
- Kiedy ty to przygotowałeś? - pyta z zawieszonymi rękami na mojej szyi.
- Ma się swoje sposoby. - muskam ustami jej nos. Biorę ją na ręce i sadzam na kocu. Przysiadam się obok niej i obejmuje ramieniem.
- Truskaweczkę? - pytam śmiejąc się. Brunetka kiwa głową. I szybko zjada ją, gryząc mnie w palec. - Ałć - jęczę. Katniss zaczyna się śmiać i całuję mnie w palec. - Lepiej?
- Lepiej - przyciągam ją na swoje kolana. I muskam jej usta swoimi.

I VOLUNTIER! - Katniss & Peeta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz