I VOLUNTIER! - Katniss & Peeta

#20

Jeszcze tydzień
Tylko tydzień
Siedem dni
Siedem pieprzonych dni
168 godzin
10 080 minut
604 800 sekund
Do jego powrotu
Do powrotu blondyna z niebieskimi oczkami
Siedem długich dni
Wytrzymałam pierwsze siedem i zostało tylko drugie siedem.
Już się nie mogę doczekać aż wróci.
Tęsknię za nim, za jego uśmiechem, głosem i silnymi ramionami.
Staram się unikać Gale'a ale mi to nie wychodzi. On chyba każdego dnia na mnie czeka w pobliżu szkoły.
Za każdym razem gdy się do mnie zbliża pojawia się Nick.
Zaprzyjaźniłam się z bratem mojego chłopaka. Nick jest spoko chłopakiem. Zauważyłam, że z charakteru także jest bardzo podobny do Peety, nie tylko z wyglądu.

Po wyjeździe Peety na tournée, chodzę jakaś przygnębiona. Za bardzo za nim tęsknię.
- Ej Katniss. - słyszę wołanie. - Mówię do ciebie od dziesięciu minut. - mówi Delly.
- Czego chcecie? - warcze.
- Oho, ktoś tu humorku nie ma. - śmieją się
- Spokojnie, za tydzień będziesz miała go spowrotem.  Musisz wytrzymać jeszcze siedem dni. - mówi spokojnie Delly
- Siedem pieprzonych dni - szepcze.
- Wytrzymasz. Wytrzymałaś tydzień to drugi też dasz radę. - mówi Madge z "pocieszającą" nutką w głosie.
- Jak wróci to będziecie się miziać aż wam się znudzi. A znając was, to wam się nigdy nie znudzi. Peeta aż cię pożera wzrokiem gdy jesteś na horyzoncie. - rzuca Delly śmiejąc się.

Siedzę na skale i myślę. Coraz bliżej... Jeszcze tylko sześć dni do jego powrotu.
- Cześć Kotna - słyszę jego głos.
Odwracam sie wystraszona. - Spokojnie.
- Co ty tu robisz? - pytam zła
- Chcę cię przeprosić. Byłem idiotą. Złościłem się na ciebie, bez powodu. I przepraszam za to, że cię kilka razy uderzyłem Przepraszam Cię. Wybaczysz mi? Kiedyś? - przeprasza - Tęsknię za tobą, za naszymi polowaniami, rozmowami. - dodaje.
- Spróbuje ci wybaczyć. Ale nie obiecuję, że to zrobię. - mówię po kilku minutach zastanowienia.
Chłopak uśmiecha się. Następnie
Gale ujął moją twarz w dłonie i pocałował mnie w usta.
Odepchnęłam go od siebie tak, że wpadł do jeziora.
- Jak mogłeś? Przecież wiesz, że jestem z Peetą. - krzyczę na niego.
- Przepraszam, głupi jestem i tyle. - wstaje i odchodzi.