#23

289 18 1
                                    


Budzę się w ramionach blondyna. Przecieram zaspane oczy i spoglądam na zegar.
O kurde za 15 minut zaczynają się lekcje. Zaczynam budzić chłopaka szturchając go w ramię.
To jak zwykle nie działa. Siadam na nim okrakiem.
Zbliżam się do niego i składam pocałunek na jego ustach.
Chłopak uśmiecha się i przyciąga mnie do siebie.
- Głuptasie musimy wstawać. Za 15 minut lekcje się zaczynają - mówię śmiejąc się
- eee tam. Nic się nie stanie jeśli nie pójdziemy i zostaniemy w domu. Razem. - odpowiada ziewając.
Ściąga mnie z siebie i kładzie obok. Następnie przytula się i zasypia.
- Głupek - śmieje się.
- Słyszałem
- I dobrze - wciąż się śmieje.
Peeta wsuwa ręce pod moją koszulkę i zaczyna masować mój brzuch. Jego usta dotykają moją szyje. 
- Peeta.. - szepcze
- Hmmm? - mruczy
- Wstańmy już...
- Po co?
- Co chcesz na śniadanie? - pytam odwracając się do niego
- A mogę ciebie? - pyta z uśmiechem. Kręcę głową z niedowierzaniem. Zaczynam chichotać.
- Wydaje mi się, że nie jestem zbyt dobra na śniadanie.
- Możemy sprawdzić. - śmieje się i zaczyna mnie całować po twarzy i szyi.
- I co? - pytam z uśmiechem.
- Pycha - oznajmia następnie położył głowę na moim brzuchu i zamknął oczy.
- Tylko nie zasypiaj.
- Dobrze mamo - mruczy

Leżymy na kanapie, przytuleni do siebie i oglądamy jakiś film w telewizji. Peeta masuje mój brzuch i wpatruje się w tv.
- Peeta? - szepcze
- Tak skarbie?
- Kocham Cię wiesz? - rzucam. Blondyn uśmiecha się i odpowiada.
- Wiem.
- A ty mnie kochasz? - pytam. Wiem to głupie. Gdyby mnie nie kochał, to by ze mną był? Niee
- Bardzo Cię kocham Skarbie - mówi i całuję mnie w czubek głowy.

- Słyszałem o twoim wybryku - zaczyna.
- Jakim wybryku? - udaje,że nie wiem o co chodzi.
- Nie ma mnie dwa tygodnie a ty zmienisz się w niegrzeczną dziewczynkę. - śmieje się.
- Chodzi panu o moją rozmowę z naszą "Kochaną" nauczycielką? - pytam z uśmieszkiem.
Blondyn uśmiecha się i kiwa głową. - To nic takiego. Była bardzo spokojna rozmowa. - mówię.
- Z pewnością. Dlatego też trafiłaś do dyrka? - pyta
- Po prostu powiedziałam jej co myślę o jej lekcjach. Czy to źle?
- Oczywiście, że nie.
- To po co każesz mi się tłumaczyć? - rzucam
- Nie każe. Tylko pytałem. Spokojnie. - mówi i obejmuje mnie ramieniem.

I VOLUNTIER! - Katniss & Peeta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz