#7

426 31 2
                                    

Moje myśli przerwał przerażający pisk. Zerwałem się i pobiegłem w stronę w którą udała się Posy. Stała przygwożdżona do drzewa. Wyjąłem nóż i ruszyłem w stronę napastnika. Chłopak także miał nóż, który wbił w klatkę piersiową Posy. Rzuciłem się na niego i wbiłem nóż prosto w plecy. Upadł na ziemię i zmarł. Przerażony rzuciłem się w stronę brunetki.
- Nie.. - szepnąłem
- Tak musiało być.. - odszeptuje - Musisz wygrać, dla niej. Ona też do ciebie coś czuje. Musisz wróci do Katniss. - mówi i ostatkiem sił.
Jej oczy stają się nieobecne, a klatka piersiowa przestaje się unosić.
Chowam twarz w dłoniach. Miałem ją uratować ale nie zrobiłem tego. Nad nami pojawił się poduszkowiec, zabrałem wszystko i wróciłem do jaskini.

**
Tempo wpatruje się w ekran. Peeta próbował ją uratować ale się nie dało. Spełnił moją prośbę. Prosiłam go o to aby pomógł jej przeżyć kilka dni. I zrobił to. Słyszałam słowa Posy.
Czy czuje coś do młodego Mellarka? Nie wiem, na prawdę nie wiem. Wdzięczność czy coś więcej? Wdzięczność za chleb kilka lat temu i za zgłoszenie się za mojego braciszka.
Ale to chyba jest coś więcej niż wdzięczność.

**
Po śmierci Posy nic ciekawszego się nie działo. Zostało już w sumie osiem osób. Coraz bliżej końca. Boję się. Boję się, że niebawem umrę. Zginę z rąk któregoś z zawodowców. Jestem ciekawy jak Katniss zareagowałaby na mój powrót. Wskoczyć w ramiona by mi na pewno nie wyskoczyła. Możliwe, że nawet by na peron nie przyszła.
Leżę w jaskini i myślę. Nie mam się do kogo odezwać.
Mój plan to przeczekać aż wszyscy się po wybijają.
Kładę się w kąt jaskini na krótką drzemkę. Mam nadzieję, że w tym czasie nikt mnie nie zaatakuje...

**
Idąc na Ćwiek wpadam na ojca Peety. Mężczyzna ciągnie mnie na bok i kładzie palec na usta. Udaliśmy się na krótki spacer na łąkę.
- Moja żona by mnie za to zabiła. Trudno. Wiem, że mój syn się w tobie zakochał. Wszyscy wiedzieliśmy o tym tylko nie moja żona. Ona jest temu przeciwna. Nigdy nie chciała aby któryś z jej synów związał się z dziewczyną ze złożyska. - mówi mężczyzna - Ja mam co do tego inne zdanie. Chciałbym mieć taką córkę jak ty. - uśmiecha się do mnie i kontynuuje. - Nie wiem czy wiesz ale kiedyś chciałem wyjść za twoją matkę, ale wolała twojego ojca. Z początku nie rozumiałem dlaczego. Ale gdy usłyszałem jego głos i to jak ptaki milkną zasłuchane.. Wtedy zrozumiałem, że nie miałbym z nim szans. A ty odziedziczyłaś to po nim. - kończy. Patrzę na niego z niedowierzaniem. Skąd on wie? Nigdy nie śpiewałam przy publiczności jedynie w szkole jak miałam pięć lat. - Peeta opowiadał. Gdy mieliście pięć lat. Wtedy się w tobie zakochał. Był oczarowany twoim głosem i tym, że wszystkie ptaki za oknem zamilkły. - dodał.

***
3 Gwiazdki = Next
😍😍🤩🤩
Im więcej gwiazdek tym większa motywacja dla mnie ❤️
Joshi mega wyglądał na Critics Choice Awards 🤩

I VOLUNTIER! - Katniss & Peeta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz