#5

431 23 1
                                    

Od wczoraj jestem na arenie. Chyba od wczoraj. Dzień się cholernie dłuży. Nawet dokładnie nie wiem, która jest godzina. Pierwszego dnia zginęło 8 osób i na szczęście nie było w nich Posy.  Postaram się ją jak najdłużej utrzymać przy życiu dla Katniss. Tylko nie wiem gdzie ona jest. Pewnie siedzi gdzieś na drzewie lub gdzieś się ukrywa. Ja akurat znalazłem sobie jaskinie, niedaleko niej znajduje się małe jezioro. Znalazłem sobie idealną kryjówkę. Mam nadzieję, że nikt mnie tu nie znajdzie. Chciałbym wrócić do domu ale wątpię żeby było to możliwe. Może i dostałem 9 punktów z prezentacji ale zawodowcy czyli trybuci z jedynki i dwójki dostali po 10 pkt.   Jestem ciekawy jak Katniss zareagowała na moje wyznanie. Może jest szczęśliwa albo wściekła tak jak moja matka, która nie chce aby któryś z nas związał się z dziewczyną ze złożyska. Gdybym wrócił to by było mało prawdopodobne abyśmy byli razem. Pewnie ona jest z Gale'm i nie mam z nim szans.

W plecaku, który udało mi się zabrać spod rogu obfitości znalazłem Linę, butelkę, dwie bułki, zapałki, śpiwór, kawałki owoców i jakiś preparat do odkarzania wody.  Polować nie umiem więc będę musiał znaleźć sobie coś innego do jedzenia.

Siedząc w jaskini usłyszałem czyiś płacz. Nad jeziorem siedziała płacząca Posy Hawthorne.
- Posy - szepnąłem. Dziewczynka odwróciła się i  uśmiechnęła. - Rozejrzyj się czy nikogo w pobliżu nie ma - poprosiłem. Rozejrzała się i wyszeptała. - Nikogo nie ma.
- Chodź do środka - powiedziałem.
Dziewczynka weszła do jaskini, odłożyła swój plecak i przytuliła się do mnie.

**
Siedzę przed telewizorem. Wolę siedzieć sama w domu niż na placu oglądać na telebimie. Dziwnie bym się czuła po tym jak Peeta wyznał, że się we mnie kocha.
Widząc Peete i Posy przytulających się poczułam delikatne ukucie w okolicy serca. Chyba trochę jestem zazdrosna. Ale o takie małe dziecko?
Blondyn pewnie myśli, że ja jestem z Gale'm. Nie raz widziałam jak na niego patrzał. Z wściekłością i zazdrością. Dlaczego ja się wcześniej nie domyśliłam? Ten chleb, który mi podarował powinien dać mi do myślenia. Wiedział, że mu się dostanie od matki ale i tak to zdrobił.

Po miesiącu pojawia się kolejny rozdział tej książki. Kto się cieszy?

I VOLUNTIER! - Katniss & Peeta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz