#26

264 18 2
                                    

- Gdy mieliśmy jedenaście lat. Pewnego dnia siedziałaś głodna, mokra, zapłakana pod drzewem przy piekarni moich rodziców. Grzebałaś w kubłach ale moja matka cię Pogoniła. Specjalnie przypaliłem bochenki chleba, żeby Ci je dać. Wiedziałem, że może mi się dostać od matki. Wtedy nie myślałem o tym tylko o tobie. Rzuciłem ci je. A powinienem wyjść na ten deszcz, podać Ci je. Nadal się na siebie wściekam. Dopiero przed 73 Igrzyskami zamieniliśmy słowo. Zgłosiłem się za twojego brata. Przyszłaś mi podziękować i poprosić abym pomógł przeżyć siostrze twojego przyjaciela. Ale się nie udało jej uratować. Wybaczyłaś mi to. Po tym jak próbowałaś się zabić, zostaliśmy parą. - kończę wypowiedź.
- Dziękuje. - posyła mi delikatny uśmiech. Jest już wieczór i muszę się zbierać.
- Muszę już iść. - mówię wstając. Zaczna padać i grzmieć.
- Peeta? - słyszę jej szept. Natychmiast się odwracam w jej stronę.
- Tak?
- Umm, Zostaniesz ze mną? - pyta niepewnie.
- Jasne. - mówię. Dziewczyna robi miejsce na łóżku. Nie pamięta mnie a chce abym został z nią. I to jeszcze tak blisko.
Serce bije mi jak oszalałe. Kładę się obok niej, brunetka przytula się do mojej klatki piersiowej.
- Zawsze - szepcze.

Nie mam pojęcia, dlaczego to zrobiłam. Nie pamiętam go. Podobno jest moim chłopakiem. Niby go nie pamiętam ale czuję się przy nim bezpiecznie. Jego dotyk sprawia, że nie boję się tej cholernej burzy.
Blondyn niepewnie kładzie się obok mnie. Kładę głowę na jego klatce piersiowej. Jego serce bije jak oszalałe. Zamykam oczy i słyszę słowo, które zapada mi w pamięci.
- Zawsze.

Rano budzę się ze Katniss śpiącą w moich ramionach. Delikatnie wysuwam się z objęć dziewczyny.
Dziwnie się czuję w jej obecności. Gdy ona nie pamięta, że mnie kocha. To boli. Nie potrafię patrzeć na swoją dziewczynę, która nie pamięta, że mnie kocha.
Wychodzę z sali, tak cicho żeby jej nie obudzić.
Pożyczam długopis od pielęgniarki i biorę od niej kartkę, którą zostawiam na szafce obok łóżka na którym śpi Katniss. Przy owocach, przyniesionych prawdopodobnie przez mamę Katniss.

Budzę się w szpitalnym łóżku ale już bez blondyna obok. Przecieram zaspane oczy i rozglądam się po pomieszczeniu. Nie ma go. Wyszedł. Nawet mnie nie obudził.
Nagle moją uwagę przykuwa kartka na szafce i owoce. Sięgam po nią.

Musiałem iść do domu.
Przyjdę wieczorem.
Peeta <3
Ps: Nie miałem serca cię budzić, bo wyglądałaś tak słodko.

Jaki kochany. Widzę, że jest mu ciężko gdy pytam o różne rzeczy. Na przykład jak się poznaliśmy. Boli go patrzenie na ukochaną, która nie pamięta, że go kocha.
Wyciągam kartkę z szuflady i zaczynam powtarzać to co mi napisał lekarz.

Nazywam się Katniss Everdeen, mam 16 lat. Pochodzę z Dystryktu Dwunastego. Urodziłam się 8 maja. Mam młodszego brata Hank'a. Moi rodzice nazywają się Matt i Amelia. Jestem w związku z Peetą Mellarkiem, zwycięzcą 73 Głodowych Igrzysk.
G

dy sobie coś przypomnę mam to dopisywać. Ale mam pustkę w głowie.
Wczoraj dzięki zapachowi bijącemu od blondyna. Przypomniał mi się smak bułeczek serowych. Nic nie wspominałam blondynowi. Trochę się tego wstydziłam. Nie mam pojęcia dlaczego.
- Nazywam się Katniss Everdeen... - powtarzam sobie.

I VOLUNTIER! - Katniss & Peeta Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz