Nie przespane noce.

468 29 2
                                    

Witajcie ostatnia część na dzisiaj.
Powiem wam, że życzę wam w Nowym Roku samych niespodzianek, zdrowia i kasy!

(Z perspektywy Axela)

W nocy budził nas, ciągły płacz Andy'ego. Wstawaliśmy na zmianę. W końcu gdy zasnął, spaliśmy do rana. Karin rano poszła go nakarmić, ja poszedłem robić śniadanie.
Wszyscy zjedliśmy. Teraz nasza cała uwaga skupiała się na dziecku. Zauważyła to nawet Julia.
-To co stary, kiedy następne dziecko? -spytał Jude
-Chce aby te trochę podrosło.
Rozumiesz o co chodzi.
-Wiem. -odparł.
Przez kolejne dwa tygodnie, byliśmy nie wyspani. To zasługa Andy'ego. No cóż to jeszcze dziecko. Byłem dumnym ojcem to dla mnie się liczyło, jednak żałowałem, że mój Ojciec nie może tego zobaczyć ani Mama.
Pewnego ranka gdy wszyscy spali byłem bardzo słaby i spadłem z schodów, po czym urwał mi się film.

(Z perspektywy Juda)

-Co to był za huk?
-Axel! -usłyszałem krzyk Karin, pobiegłem w kierunku schodów.
Leżał tam uniosłem jego głowę ręką, ciężko oddychał i był spocony. Otworzył oczy, miał całą wargę rozwaloną.
-Wszystko okej?
Podniósł rękę, otarł krew która się lała z rany, ścisnął pięść i spojrzał na mnie.
-Musi być. - rzekł.
Karin przykleiła mu plastry zastępujące szwy.
Zaprowadziłem go do pokoju i położyłem w łóżku, szybko zasnął. Jest wykończony tym wszystkim, Karin wtuliła się w niego. Nie wiem czy długo tak pociągnie z tym sercem. Biedny Axel.

(Z perspektywy Petera)

Wracaliśmy z Grandem z strzelnicy.
-I co jak strzelam?
-Jak lamus,widziałeś jak ja strzelam- odparł
-Zwolnij, bo chce jeszcze żyć.
Przyspieszył zamiast tego i jechał coraz szybciej i szybciej bez opanowania.
-Uważaj czerwone! Chcesz nas do grobu wprowadzić?!
-Nie!  Nauczyć ciebie, że nie ma czego się bać. -rzekł.
Dojechaliśmy na dzielnice i poszedłem do domu, a on za mną. Byłem wkurzony, w domu rzucałem lotkami w tarczę.
-Nudzi ci się? -spytał
-A masz lepsze zajęcie?  Może masz ochotę na buzi?
-Spadaj pedale! Bo ci zaraz strzelę w łeb kulką! -powiedział
Rzucałem dalej lotkami, po czym włączyłem muzykę i położyłem się na łóżku. No Axel następny będziesz ty i twoja rodzinka, poczekam te kilka lat.

No to na tyle dzisiaj udanej zabawy!

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
A. Karolak.

|Zakończone| Inazuma Eleven - Ogniste Serce | KsiążkaWhere stories live. Discover now