S.O.S , Axel!

720 32 12
                                    

(Z perspektywy Julii)

Byłam przybita za ubranie, a Peter nóż obijał obok mojej głowy. Bałam się strasznie, proszę cię bracie przyjedź.
- No Teddy Ty ją zabijesz!- powiedział nie wzruszony Peter.
Teddy wziął nóż do reki i zaczął jeździć nim po moim ciele.
- Peter może najpierw jakieś tortury? -spojrzał na brata
-Moja krew. -odparł Peter
Nie wiedziałam, że byłam z takim psychopatą. Chciałam płakać, ale to by pogorszyło sprawę.

(Z perspektywy Axela)

-Dobrze, że już jesteście chłopaki, nie ma czasu na tłumaczenie. Chodzi o Julie. Peter zapewne ją porwał wysłała mi sms'a z lokalizacją i napisem S.O.S.
Biegniemy!
Karin została w domu, cała nasza czwórka pobiegła w miejsce, gdzie miała być Julia.
-Cicho, słyszę Petera - powiedział szeptem Jude.
Wychyliłem się by zajrzeć do jednej z uliczek,  moja siostra była przybita do ściany, jak kiedyś Evans. Wbiegliśmy w uliczkę.
-Zostawcie ją! 
-Axel - krzyknęła Julia
-Ani kroku bo wbije jej nóż między oczy!  - powiedział Teddy.
Podbiegłem kopnąłem go w rękę, upuścił nóż. Peter uderzył mnie z pięty prosto w plecy, przez co się przewróciłem.
- Zobaczymy Evans orient!-krzyknął Peter.
-Boska Ręka versja X. - nie trafił go nóż.
-Uciekamy Teddy! -krzyknął Peter.
-Teddy zapomniałeś czegoś!  -rzuciłem w niego nożem, który trafił mu prosto w udo.
Uciekli. Zaczęliśmy ściągać Julie.
Przytuliła się do mnie.
- Dziękuję wam chłopaki. - powiedziała
-To drobnostka- powiedział Nathan łapiąc się za kark i uśmiechając.
- Odprowadzimy  was do domu- powiedział Jude.
Tak zrobili. Weszliśmy, a oni poszli.
-Axel wejdź potem na czat -krzyknął Mark.
Zamknąłem drzwi.
- To co dziewczyny, może dziś znowu zjemy pizzę, aż nam się nie przeje. Zamówię każdemu inną.
- Okej. Po dzisiejszym, odechciało mi się wychodzenia samej z domu- dodała Julia.
Każdy wybrał pizzę, po godzinie przywieźli. Zaniosłem Julii do pokoju i mi i Karin.
-Co robisz? -spytała Karin
- Wchodzę na czat.
Otworzyłem laptopa, jednocześnie, gryząc kawałek gorącej pizzy.
Nathan:  No wiecie różnie w życiu bywa.
Kevin:  U Ciebie szczególnie.
Timmy:  Chyba się zakochałem.
Mark:  Co robicie? 
Jack:  Jem.
Mark:  Co? 
Jack:  Dwunastą kanapkę, są pyszne.
Max:  O rany.
Steve: No.
Todd:  Ja się do tego przyzwyczaiłem, jak do mnie przychodzi,  to połowa lodówki pustoszeje.
Max:  Rip.
Axel: Hej.
Jude: Hej.
Axel: O czym ciekawym trwa dyskusja?
Max:  O tym, że Jack za dużo je.
Axel: Niech je ile chce, jest dorosły jego życie.
Bobby:  O rany. Jak dzieci.
Axel: Też tak uważam.
Eric: No cóż.
Zamknąłem laptopa. Jadłem pizzę i myślałem.

(Z perspektywy Petera)

-Teddy jak Ci tego nie zszyje to się wykrwawisz i umrzesz, już jesteś blady i zimny.
- Rób co chcesz, ale nie masz wprawy bo nie jesteś lekarzem- ledwo wydyszał
- Bracie ey otwórz oczy!  Słyszysz, nie czuje byś oddychał ani pulsu.
Zacznę reanimacje. Reanimowałem Teddego dwie godziny, niestety zmarł.
-Bracie pomszczę Cię! Zabije Axela!  Obiecuje! 
Z względu, że należymy do mafii ciała są chowane nie przy kościele, tylko w specjalnym cmentarzu dla nas.

(Z perspektywy Axela) 

-Oglądałem Julia już śpi, idę się wykąpać.
Gdy wyszedłem Karin, poszła się myć. Jak wyszła leżałem w łóżku.
-Kochanie, może czas pomyśleć o tych dzieciach? 
-Myślałam, że już nigdy sobie nie przypomnisz. -odparła
Zaczęliśmy się namiętnie kochać.
W końcu zmęczeni położyliśmy się obok siebie.
- Mówił ci ktoś kiedyś, że jesteś świetny w łóżku? -powiedziała
-Nie, jesteś pierwsza, bo jako pierwsza mnie testowałaś.
Puściłem cicho muzykę i leżeliśmy wtuleni w siebie.

(Z perspektywy Karin)

Axel jest świetny w łóżku, mogę się z nim kochać codziennie.
Nie mogę się doczekać pierwszego dziecka.

(Z perspektywy Marka)

Podszedłem do Nelly. Uklęknąłem przed nią, spojrzała na mnie. Wyciągnąłem pudełeczko i otworzyłem, w środku był pierścionek.
-Nelly zostaniesz moją żoną?
-Tak! -krzyknęła
Pocałowała mnie. Zaczęliśmy się całować.

(Z perspektywy Axela)

Powoli zasypialiśmy. Ciekawe co jutro nas czeka.  Dostałem sms'a od Marka, że ma dla mnie nowinę i jutro mi powie. Ciekawe. Zasnęliśmy przy muzyce.

(Z perspektywy Petera) 

-Zabije cię Axel, za to, że zabiłeś mi brata młodszego!  Zabije!

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części..
Tak a propo mamy jednego psychola mniej. ☺ Axel się go pozbył przypadkiem.
A. Karolak.

|Zakończone| Inazuma Eleven - Ogniste Serce | KsiążkaWhere stories live. Discover now