15

1.3K 72 4
                                    


Nie wiem czy kiedykolwiek o tym wspominałam, ale dom Chrisa był ogromny. Nie mam pojęcia po co mu taki, skoro chłopak mieszkał w nim sam, choć w prawdzie mieszkanie Justina też było duże. O wiele za duże na naszą dwójkę. Justin mówił mi że ma jeszcze w Los Angeles jakąś posiadłość, ale z racji tego że straciłam pamięć, nie mam pojęcia jak ona wygląda. Chłopak obiecał że mnie kiedyś tam zabierze, ale na razie nie było na to czasu, ani takiej potrzeby żeby tam jechać. 

Kiedy wysiedliśmy z samochodu, od razu można było usłyszeć głośną muzykę i zobaczyć tłum ludzi bawiących się na zewnątrz jak i w środku

- Siemanko stary – podszedł do nas jakiś chłopak i przywitał się z Justinem. Nie wiem kto to. Chyba jeszcze go nie poznałam.

- No cześć – odpowiedział Justin, przybijając chłopakowi piątkę – Kate, Ana, to James, mój kumpel – odezwał się Justin, a my z siostrą przywitałyśmy się z chłopakiem. Panowie jeszcze chwile pogadali a ja razem z Aną poszłyśmy do środka. W prawdzie powinnam chyba poczekać na Justina, bo ani ja ani Ana nikogo oprócz Chrisa tu nie znamy, no ale cóż. To impreza, tu nie trzeba znać ludzi, ważna jest dobra zabawa.

- Siema Kate – powiedział głos za moimi plecami. 

Odwróciłam się i zobaczyłam samego gospodarza. Uśmiechnęłam się do chłopaka i podchodząc bliżej przywitałam się z nim, przytulając się do niego. W prawdzie nie znałam go jakoś specjalnie dobrze, ale po jego ostatniej wizycie nawet go polubiłam. Nie jest taki zły jakim wydawał się być na początku. Przedstawiłam Anę Chrisowi i całą trójką poszliśmy do salonu w którym znajdował się stół z alkoholem. Było tego tyle, że chyba w życiu całe to towarzystwo nie zdoła tego wypić. Kiedy staliśmy przy stole popijając swoje drinki i rozmawiając, podeszła do nas dziewczyna Chrisa, Rita. Przytuliła się do jego boku, całując delikatnie policzek chłopaka na co ten obdarzył ją takim spojrzeniem, pod którym każda dziewczyna się rozpływa. 

- Cześć Kate – powiedziała uśmiechając się szeroko, po czym podeszła do mnie i zamknęła mnie w szczelnym uścisku.

- Ymm, cześć – powiedziałam uśmiechając się niepewnie. 

Przyjrzałam się dokładnie dziewczynie i zauważyłam że po jej siniakach nie było już śladu. Dziewczyna była bardzo ładna. Wtedy, kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam widziałam tylko opuchniętą twarz, teraz jednak śmiało mogę stwierdzić, że była jedną z najładniejszych dziewczyn jakie kiedykolwiek spotkałam.

- Ty jesteś Ana, prawda? Poznałyśmy się kiedyś – skierowała słowa do mojej siostry.

- Tak, byłam tu kiedyś z Kate i Justinem – odpowiedziała Ana uśmiechając się do dziewczyny. Nie musiałam martwić się tym, że moja siostra może nie czuć się swobodnie w tym towarzystwie, bo z tego co już zdążyłam zaobserwować była bardzo otwarta i śmiała. Rita porozmawiała jeszcze chwilę z nami, po czym pożegnała się i wróciła do swoich znajomych. Przyznam szczerze że kiedy patrzyłam na nią i na Chrisa to widziałam, że oni naprawdę bardzo się kochają. Mają swoje problemy, ale mimo wszystko są ze sobą.

- Kate, nie stójmy tak. Chodźmy tańczyć! – krzyknęła Ana, starając się przebić przez dudniące basy wydobywające się z głośników. 

Nie czekając na to co powiem, siostra pociągnęła mnie za rękę i kilka sekund później, wiłyśmy się na parkiecie w rytm muzyki. Atmosfera była genialna. Chyba jeszcze nigdy w życiu nie czułam się tak dobrze, jak właśnie w tym momencie. A może czułam... Ale co ja tam wiem, przecież nic nie pamiętam. 

Justin Bieber - Sekret... |J.B|Where stories live. Discover now