14

1.2K 75 7
                                    


Obudziłam się wcześnie rano, Justin jeszcze spał, a z kuchni dochodził jakiś hałas. Domyśliłam się, że to moja siostra krząta się po pomieszczeniu. Włożyłam majtki na swoje nagie pośladki i zakładając szlafrok, poszłam do Any. Dziewczyna stała tyłem do mnie, robiąc sobie herbatę. Usiadłam przy kuchennej wyspie, ziewając głośno

- O hej – przywitała się, posyłając szeroki uśmiech – Obudziłam cię? – spytała

- Nie, już nie spałam. – oznajmiłam. 

Wstałam z miejsca i otwierając szafkę, wyciągnęłam z niej mój ulubiony czarny kubek. Nalałam sobie wrzątku i zaparzyłam zieloną herbatę. Nie miałam ochoty nic jeść, ale żeby nie chodzić z pustym żołądkiem złapałam zielone jabłko. 

- Zrobisz sobie śniadanie? – spytałam mając nadzieję, że dziewczyna nie będzie czekać na to aż ją odpowiednio ugoszczę. Szczerze powiedziawszy, to nie chciało mi się palcem ruszyć, ale też chciałam żeby wiedziała że ma czuć się tutaj jak u siebie. Nie jest gościem, jest moją siostrą.

- Jasne – powiedziała bez żadnego problemu – Tobie też zrobić? – spytała

- Nie, ja nie mam ochoty nic jeść, ale jeśli możesz, to zrobisz też dla Justina? – spytałam, spoglądając na nią błagalnym wzrokiem. Ana uśmiechnęła się do mnie kiwając głową.

Powiedziałam siostrze, że idę pod prysznic, a jak już z niego wyjdę to możemy się gdzieś przejść. 

Wchodząc do sypialni miałam nadzieję zastać Justina jeszcze w łóżku, ale chłopaka nie było. usłyszałam tylko jak w łazience leje się woda. Nie myśląc wiele, nacisnęłam na klamkę i otwierając drzwi, weszłam do środka. Chłopak stał w kabinie, a strumienie wody spadały na jego nagie ciało. Zrzuciłam swój szlafrok, ściągnęłam majtki i nie pytając stanęłam za jego plecami, oplatając ręce wokół jego talii

- Jezu, to ty – westchnął przestraszony

- A co? – zaśmiałam się – spodziewałeś się kogoś innego?

- Nie, ale nie strasz mnie więcej. Prawie na zawał tu zszedłem – powiedział i obracając się do mnie przodem, przyciągnął mnie mocniej do siebie, całując moje usta. 

Wykąpaliśmy się, a następnie wyszliśmy już ubrani do mojej siostry, która teraz siedziała na kanapie przed telewizorem

- Hej – przywitał się z Aną Justin, a ta pomachała mu ręką. – To dla mnie? – spytał, wskazując palcem na talerz z kanapkami. 

Swoją drogą, Ana nieźle się postarała. Kanapki wyglądały przepysznie i aż sama miałam ochotę jedną chapsnąć.

- Tak – powiedziałam uśmiechając się do Justina – Ana je dla ciebie przygotowała.

- Wow, dziękuję moja najukochańsza siostro, mojej dziewczyny – powiedział, na co my z Aną wybuchłyśmy śmiechem. Serio? Kto tak w ogóle mówi... No ale to Justin. Po nim można spodziewać się wszystkiego. 

Dołączyłam do swojej siostry na kanapę, zajmując miejsce tuż obok niej.

- To co dziś robimy? – spytała

- A właśnie – odezwał się Justin z buzią pełną jedzenia – Dzisiaj jest impreza u Chrisa. Idziemy? -spytał. Po jego minie, stwierdziłam że zależy mu na tej imprezie. Spojrzałam na Ane i ona również wydawała się być tym podekscytowana.

- Jasne, możemy iść – wzruszyłam ramionami.

- To super – powiedział Justin z jeszcze większa ilością jedzenia w buzi – Ale wiesz, jak tylko coś... to wychodzimy – dodał wytykając palec wskazujący w moją stronę.

Justin Bieber - Sekret... |J.B|حيث تعيش القصص. اكتشف الآن