Część 10

2.4K 70 4
                                    

Po spotkaniu z rzekomym diabłem szybko zasnąłem. Pod wieczur znów zawładnęło mną pożądanie. Poszedłem do pokoju Nialla. Chłopak leżał na łóżku i sprawdzał coś w telefonie. Nogi miał lekko ugięte więc wepchnąłem się pomiędzy. Niall nawet na mnie nie spojrzał tylko dalej pisał coś w telefonie. Podwinąłem jego bluzkę i zacząłem obcałowywać brzuch. Ignorancja Nialla doprowadzała mnie do szału. Zrobiłem pięć albo siedem malinek i nie widząc żadnej reakcji blondyna zacząłem ściągać jego brązowe spodnie razem z bokserkami od Kleina. Dmuchnąłem ciepłym powietrzem na członka Nialla i spojrzałem na niego. Odłożył telefon. Zadowolony spojrzał na mnie. Uśmiechnąłem się pod nodem. Nic z tego skarbie. Mnie się nie ignoruje
-jeśli usłysze jakieś twoje jęknięcie, wychodze
-co?
-ignorowałeś mnie Niall, a mnie się nie ignoruje i lepiej żebyś to zapamiętał
Polizałem jego czubek zadowolony kiedy zobaczyłem jak Niall zakrywa sobie usta ręką. Zacząłem mu robić najzwyczajniejszego w świecie loda a Niall był cicho, co prawda gryzł rękę ale miałem wrażenie że to dla niego za mało. Zsunąłem spodnie i bokserki jeszcze niżej. Po chwili poczułem przyjemną ciasnotę wokół palców. Niall był na skraju ale ani razu jeszcze nie jęknął. Zastąpiłem więc palce penisem, usta ręką i pozbywając się jego białej bokserki lizałem i gryzłem oba sutki. Niall dochodząc nie wytrzymał i krzyknął z całej siły
-tatusiu
Ja jednak nie miałem mu tego za złe. Zrobiliśmy tak jeszcze dwie trzy rundki aż nie zgłodnieliśmy. Po szybkiej kolacji odwiedził nas lider tej grupy. Takiego go zapamiętałem. Żądzący się, nie znoszący nie posłuszeństwa, dominat. Jednak gdy trafiłem do jego pokoju. Okazał się uległym. Ściągnął koszulke i spodnie ukazując mi się w damskiej koronkowej bieliźnie z dziurką na ogon, który oczywiście posiadał. Chłopak podał mi kajdanki i kluczyk do szafki nocnej, w której roiło się od wszelakich zabawek i zamknął drzwi na klucz ze słowami
-zabaw się mną tatusiu
A ja musiałem przyznać że w jego ustach zwrot tatusiu brzmiał jeszcze lepiej niż u Nialla
-jesteś głośny?
-możesz mnie zakneblować tatusiu
-to nie będzie konieczne, lubie głośnych chłopców
Chłopak położył się na łóżku. Zabawę czas zacząć...

you are mine Zarry/Ziam/Ziall/ZouisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz